Według relacji syna artysty p. Jacka, niespełna 20-letni Marian miał okazję poznać osobiście Jacka Malczewskiego i jego pracownię. Mistrz zwrócił uwagę na młodego Konarskiego w wyniku lektury jego wierszy, publikowanych w ówczesnej prasie krakowskiej. Wielki podziw i szacunek, jakim obdarzył mistrza przyszły "Szukalczyk", zaowocowały utworem poetyckim zatytułowanym "Jacek Malczewski". Według słów pana Konarskiego, jeden z wierszy ojca został włożony podczas uroczystości pogrzebowych do trumny Jacka Malczewskiego.
Jacek Malczewski - na dzień pogrzebu 14 X 1929 (z tomiku Wiersze z lirycznych lat)
Wielkość, która odchodzi,
szarzyzna, która idzie -
święto ginące w legendzie i zwykły, roboczy tydzień [...]
Starzec niosący kosz chleba
- ja -
myśl jasna i myśl ogromnie smutna, łańcuch na zawsze zamknięty,
który mi ręce w przegubach skował,
paleta bezgraniczna, jak niebo,
farby mówiące jak słowa,
płótna, płótna...
- świętość niosłem w rękach
jak karabin,
otwarte serce na piersiach
zawieszone - jak habit,
wielkość, która odchodzi,
szarzyzna, która idzie [...].
ołówek, akwarela na papierze, 40 x 65 cm,
sygnowana i datowana l.d. "Marjan Konarski/5.VI.1930".
praca wystawiana:
- 1931, Poznań: Wystawa Szczepu Szukalczyków herbu "Rogate Serce" zorganizowana przez Wielkopolski Związek Artystów Plastyków, "Salon Stowarzyszenia Artystów";
- 1931, wrzesień, TZSP w Warszawie, Przewodnik nr 66, Wykaz Zbiorowy prac szczepu "Rogate Serce" (poz. w przewodniku nr 249, s. 34);
- 1932, Wystawa Szczepu Szukalczyków herbu "Rogate Serce" z Krakowa (Twórcowni Szukalskiego); Wystawy w Łodzi, Wilnie u Lwowie (poz. w katalogu nr 72);
- 1932, Wystawa Szczepu Szukalczyków herbu "Rogate Serce" z Krakowa, Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie, marzec 1932 (poz. w katalogu nr 71);
- 1936, wrzesień, Kraków: Wystawa Prac Stanisława Szukalskiego i szczepu "Rogate Serce" zorganizowana przez Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie w Pałacu Sztuki, pl. Szczepański 4 (poz. w katalogu nr 96, s. 28);
- 1982, Toruń: Wystawa indywidualna prac Mariana Konarskiego zorganizowana przez Muzeum Okręgowe w Toruniu.
Według relacji syna artysty p. Jacka, niespełna 20-letni Marian miał okazję poznać osobiście Jacka Malczewskiego i jego pracownię. Mistrz zwrócił uwagę na młodego Konarskiego w wyniku lektury jego wierszy, publikowanych w ówczesnej prasie krakowskiej. Wielki podziw i szacunek, jakim obdarzył mistrza przyszły "Szukalczyk", zaowocowały utworem poetyckim zatytułowanym "Jacek Malczewski". Według słów pana Konarskiego, jeden z wierszy ojca został włożony podczas uroczystości pogrzebowych do trumny Jacka Malczewskiego.
Jacek Malczewski - na dzień pogrzebu 14 X 1929 (z tomiku Wiersze z lirycznych lat)
Wielkość, która odchodzi,
szarzyzna, która idzie -
święto ginące w legendzie i zwykły, roboczy tydzień [...]
Starzec niosący kosz chleba
- ja -
myśl jasna i myśl ogromnie smutna, łańcuch na zawsze zamknięty,
który mi ręce w przegubach skował,
paleta bezgraniczna, jak niebo,
farby mówiące jak słowa,
płótna, płótna...
- świętość niosłem w rękach
jak karabin,
otwarte serce na piersiach
zawieszone - jak habit,
wielkość, która odchodzi,
szarzyzna, która idzie [...].