Alicja Pakosz w swojej twórczości przekracza granice tradycyjnego malarstwa, rozwijając je w przestrzeni poprzez instalacje i dioramy. Jej sztuka to nie tylko przedstawienie rzeczywistości, lecz także badanie samego aktu widzenia. Artystka wykorzystuje technikę zbliżenia, „najazdy” kamery na wybrane fragmenty świata, wciągając odbiorcę w grę z percepcją. Obrazy Pakosz działają jak soczewka – powiększają detale, intensyfikują wrażenia, zmuszając do skupienia na tym, co zazwyczaj pozostaje niezauważone.
Przykładem tej strategii jest „Łuczniczka” – dzieło balansujące na granicy hiperrealizmu i iluzji. Artystka precyzyjnie odwzorowuje świat w najmniejszych szczegółach, sprawiając, że widz niemal dotyka przedstawionej rzeczywistości. Jednak w tej perfekcji kryje się subtelna pułapka – moment, w którym iluzja zaczyna się rozpadać, a obraz wytrąca odbiorcę z poczucia pewności. Pakosz nie tylko przedstawia, lecz także zmusza do refleksji nad tym, jak patrzymy i co tak naprawdę dostrzegamy.
Jej prace to wizualne eksperymenty, w których rzeczywistość staje się nieuchwytna, a granica między obrazem a percepcją ulega zatarciu. Pakosz pokazuje, że to, co wydaje się oczywiste, może w każdej chwili okazać się złudzeniem.
akryl, olej/płótno, 80 x 60 cm,
sygnowany, datowany i opisany na odwrociu: 'ALICJA PAKOSZ | 2020 | ŁUCZNICZKA'
Alicja Pakosz w swojej twórczości przekracza granice tradycyjnego malarstwa, rozwijając je w przestrzeni poprzez instalacje i dioramy. Jej sztuka to nie tylko przedstawienie rzeczywistości, lecz także badanie samego aktu widzenia. Artystka wykorzystuje technikę zbliżenia, „najazdy” kamery na wybrane fragmenty świata, wciągając odbiorcę w grę z percepcją. Obrazy Pakosz działają jak soczewka – powiększają detale, intensyfikują wrażenia, zmuszając do skupienia na tym, co zazwyczaj pozostaje niezauważone.
Przykładem tej strategii jest „Łuczniczka” – dzieło balansujące na granicy hiperrealizmu i iluzji. Artystka precyzyjnie odwzorowuje świat w najmniejszych szczegółach, sprawiając, że widz niemal dotyka przedstawionej rzeczywistości. Jednak w tej perfekcji kryje się subtelna pułapka – moment, w którym iluzja zaczyna się rozpadać, a obraz wytrąca odbiorcę z poczucia pewności. Pakosz nie tylko przedstawia, lecz także zmusza do refleksji nad tym, jak patrzymy i co tak naprawdę dostrzegamy.
Jej prace to wizualne eksperymenty, w których rzeczywistość staje się nieuchwytna, a granica między obrazem a percepcją ulega zatarciu. Pakosz pokazuje, że to, co wydaje się oczywiste, może w każdej chwili okazać się złudzeniem.