W latach 1963-1969 studiował w PWSSP (obecnie ASP) w Poznaniu na Wydziale Malarstwa. Z macierzystą uczelnią związany pracą dydaktyczną od 1967. Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli sztuki konceptualnej. Posługuje się różnymi mediami - rysunek, fotografia, obiekt, książka artystyczna. Prezentowana kompozycja to wielka rzadkość w oeuvre artysty, ponieważ wykonana została w technice litografii - technice, którą ani wcześniej, ani później twórca się nie posługiwał. Zarysowana niemal po brzegi czarną kredką powierzchnia, nawiązuje do eksperymentów Kozłowskiego z rysunkiem. Na przełomie lat 70. i 80. tworzył cykle: "Rysunki czasowe" (1979), "Rysunki wagowe" (1980), "Rysunki ilościowe" (1979-1980), "Rysunki powierzchniowe" (1979-1980) - kompozycje o różnym stopniu zapełnienia powierzchni papieru rysunkiem, co uwarunkowane było czynnikami pozaartystycznymi.
Anna Maria Potocka określiła ten okres działalności Kozłowskiego jako "Zaskakujące aspekty rysunku". O procedurach pracy z medium rysunkowym pisała: "Rysunek zdeterminowany. Wprowadzenie do rysunku uwarunkowań, które nigdy nie były istotne dla tego medium. Czas rysowania, waga użytego grafitu, niekompozycyjne zarysowanie powierzchni, narzucenie rysunkowi zewnętrznego kształtu - zdecydowały o charakterze tych prac. Pojawia się pytanie: czy rezygnacja ze swobody twórczej unicestwia symboliczność przekazu? Okazuje się, że wręcz przeciwnie - otwiera nowe możliwości, przede wszystkim eksponując znaczenie gestu i relację między artystą a obrazem" (w: Jarosław Kozłowski. Doznania rzeczywistości i praktyki konceptualne 1965-1980 [kat. wystawy], Toruń-Kraków 2016, s. 217).
Sam artysta podkreślał, że rysunek "dopiero w drugiej połowie XX w. uznany został za całkowicie autonomiczny i samodzielny język sztuki. [...] Okazało się, że rysunek to nie tylko znakomite medium utrwalania i dokumentowania emocji i myśli, ale przede wszystkim bardzo precyzyjny sposób refleksji i analizy fenomenu języka sztuki, jego struktury, gramatyki, jego możliwości i ograniczeń. W rezultacie i sam rysunek zyskał głęboką świadomość samego siebie, a więc swojej własnej, specyficznej struktury, swojej specyficznej gramatyki, właściwych sobie możliwości i ograniczeń" (J. Kozłowski, O rysunku, "Dyskurs" 2010, nr 11, s. 95-96).
litografia/papier, 58 x 78 cm w świetle ramy
sygnowana oł. p.d.: Kozłowski 1988, l.d.: 11/20, śr. Lithograph fact
na odwrocie, na tekturze oprawy opis autorski: JAROSŁAW KOZŁOWSKI | "LITHOGRAPH FACT" , 1979-1988 | (litografia)| wskazówka montażowa
W latach 1963-1969 studiował w PWSSP (obecnie ASP) w Poznaniu na Wydziale Malarstwa. Z macierzystą uczelnią związany pracą dydaktyczną od 1967. Jeden z najwybitniejszych przedstawicieli sztuki konceptualnej. Posługuje się różnymi mediami - rysunek, fotografia, obiekt, książka artystyczna. Prezentowana kompozycja to wielka rzadkość w oeuvre artysty, ponieważ wykonana została w technice litografii - technice, którą ani wcześniej, ani później twórca się nie posługiwał. Zarysowana niemal po brzegi czarną kredką powierzchnia, nawiązuje do eksperymentów Kozłowskiego z rysunkiem. Na przełomie lat 70. i 80. tworzył cykle: "Rysunki czasowe" (1979), "Rysunki wagowe" (1980), "Rysunki ilościowe" (1979-1980), "Rysunki powierzchniowe" (1979-1980) - kompozycje o różnym stopniu zapełnienia powierzchni papieru rysunkiem, co uwarunkowane było czynnikami pozaartystycznymi.
Anna Maria Potocka określiła ten okres działalności Kozłowskiego jako "Zaskakujące aspekty rysunku". O procedurach pracy z medium rysunkowym pisała: "Rysunek zdeterminowany. Wprowadzenie do rysunku uwarunkowań, które nigdy nie były istotne dla tego medium. Czas rysowania, waga użytego grafitu, niekompozycyjne zarysowanie powierzchni, narzucenie rysunkowi zewnętrznego kształtu - zdecydowały o charakterze tych prac. Pojawia się pytanie: czy rezygnacja ze swobody twórczej unicestwia symboliczność przekazu? Okazuje się, że wręcz przeciwnie - otwiera nowe możliwości, przede wszystkim eksponując znaczenie gestu i relację między artystą a obrazem" (w: Jarosław Kozłowski. Doznania rzeczywistości i praktyki konceptualne 1965-1980 [kat. wystawy], Toruń-Kraków 2016, s. 217).
Sam artysta podkreślał, że rysunek "dopiero w drugiej połowie XX w. uznany został za całkowicie autonomiczny i samodzielny język sztuki. [...] Okazało się, że rysunek to nie tylko znakomite medium utrwalania i dokumentowania emocji i myśli, ale przede wszystkim bardzo precyzyjny sposób refleksji i analizy fenomenu języka sztuki, jego struktury, gramatyki, jego możliwości i ograniczeń. W rezultacie i sam rysunek zyskał głęboką świadomość samego siebie, a więc swojej własnej, specyficznej struktury, swojej specyficznej gramatyki, właściwych sobie możliwości i ograniczeń" (J. Kozłowski, O rysunku, "Dyskurs" 2010, nr 11, s. 95-96).