Wystawiany:
– „Józef Brandt 1841–1915", Muzeum Narodowe w Warszawie, 22 czerwca – 30 września 2018 r.

Reprodukowany i opisywany:
– „Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 1., Warszawa 2018, s. 47, il. 2;
– „Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 3. kat. Cz. 2, II: Rysunki i akwarele, Warszawa 2018, s. 39–40, iI.71.

Literatura:
– „Gazeta Warszawska” 1864, nr 118, s. 1;
– B. Zakrzewski, „Sienkiewicz i Brandt”, Poznań 1947, s. 160 [praca doktorska]


Oferowany w katalogu rysunek zaliczyć należy do wczesnych egzemplifikacji dzieł Brandta, w których artysta stosował silnie zdynamizową, wielofiguralną kompozycję, poprowadzoną wgłąb kadru po diagonali, potęgując wrażenie przestrzenności. Taki zabieg był charakterystyczny dla prac artysty powstałych w drugiej połowie lat 60. XIX wieku („Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 3. kat. Cz. 2, II: Rysunki i akwarele, Warszawa 2018, s. 40). Inspiracją do sporządzenia rysunku był epizod z historii wojennej oddziałów lekkiej jazdy konnej, zwanych lisowczykami, a dokładnie moment ich przeprawy przez rzekę Odrę w 1623 roku. Znany jest przekaz historyczny, dotyczący tego wydarzenia, spisany w pamiętnikach przez towarzyszącego oddziałom kapelana Wojciecha Dembołęckiego („Przewagi elearów polskich, co ich niegdy lisowczykami zwano” Puławy 1830). Rysunek Brandta zetknął się z entuzjastyczną opinią krytyków. W „Gazecie Warszawskiej” w wydaniu z tego samego roku, co powstałe dzieło, z entuzjazmem chwalono warsztat artysty: „…tu widzimy wielkie zalety pewności, śmiałości, sumienności rysunku, obok swobody i życia w kompozycji, połączonego z silnym poczuciem rozmaitości planów, z traktowaniem nawet w wielu punktach, na jakie tylko bardzo biegła, na doskonałych wzorach z pożytkiem kształcona i niepospolitym poczuciem obdarzona zdolność zdobyć się może.” („Gazeta Warszawska” 1864, nr 118, s. 1). Ten sam temat został poruszony również przez Juliusza Kossaka dwa lata później w dziele zatytułowanym „Lisowczycy nad Renem” (por.: S. Witkiewicz, „Juliusz Kossak” , Warszawa 1900, s. 21). Analogie w zakomponowaniu pracy pozwalają wysunąć hipotezę, że senior rodu Kossaków wzorował się na twórczości swojego młodszego kolegi („Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 3. kat. Cz. 2, II: Rysunki i akwarele, Warszawa 2018, s. 40). O tym, że Brandt żywo interesował się tematem lisowczyków w tamtym okresie, świadczą jeszcze dwie akwarele powstałe w tym samym roku, co oferowany w katalogu rysunek – dwa warianty przedstawiające lisowczyków przed gospodą o tym samy m tytule „Puk, puk w okieneczko” (zob.: „Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 3. kat. Cz. 2, II: Rysunki i akwarele, Warszawa 2018, s. 41, II.73 i II.74).

001
Józef BRANDT (1841 Szczebrzeszyn - 1915 Radom)

Lisowczycy, 1864 r.

pióro, tusz, lawowanie, papier żeberkowy,
14 × 21 cm
sygn. p. d.: J. Brandt/1864

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Wystawiany:
– „Józef Brandt 1841–1915", Muzeum Narodowe w Warszawie, 22 czerwca – 30 września 2018 r.

Reprodukowany i opisywany:
– „Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 1., Warszawa 2018, s. 47, il. 2;
– „Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 3. kat. Cz. 2, II: Rysunki i akwarele, Warszawa 2018, s. 39–40, iI.71.

Literatura:
– „Gazeta Warszawska” 1864, nr 118, s. 1;
– B. Zakrzewski, „Sienkiewicz i Brandt”, Poznań 1947, s. 160 [praca doktorska]


Oferowany w katalogu rysunek zaliczyć należy do wczesnych egzemplifikacji dzieł Brandta, w których artysta stosował silnie zdynamizową, wielofiguralną kompozycję, poprowadzoną wgłąb kadru po diagonali, potęgując wrażenie przestrzenności. Taki zabieg był charakterystyczny dla prac artysty powstałych w drugiej połowie lat 60. XIX wieku („Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 3. kat. Cz. 2, II: Rysunki i akwarele, Warszawa 2018, s. 40). Inspiracją do sporządzenia rysunku był epizod z historii wojennej oddziałów lekkiej jazdy konnej, zwanych lisowczykami, a dokładnie moment ich przeprawy przez rzekę Odrę w 1623 roku. Znany jest przekaz historyczny, dotyczący tego wydarzenia, spisany w pamiętnikach przez towarzyszącego oddziałom kapelana Wojciecha Dembołęckiego („Przewagi elearów polskich, co ich niegdy lisowczykami zwano” Puławy 1830). Rysunek Brandta zetknął się z entuzjastyczną opinią krytyków. W „Gazecie Warszawskiej” w wydaniu z tego samego roku, co powstałe dzieło, z entuzjazmem chwalono warsztat artysty: „…tu widzimy wielkie zalety pewności, śmiałości, sumienności rysunku, obok swobody i życia w kompozycji, połączonego z silnym poczuciem rozmaitości planów, z traktowaniem nawet w wielu punktach, na jakie tylko bardzo biegła, na doskonałych wzorach z pożytkiem kształcona i niepospolitym poczuciem obdarzona zdolność zdobyć się może.” („Gazeta Warszawska” 1864, nr 118, s. 1). Ten sam temat został poruszony również przez Juliusza Kossaka dwa lata później w dziele zatytułowanym „Lisowczycy nad Renem” (por.: S. Witkiewicz, „Juliusz Kossak” , Warszawa 1900, s. 21). Analogie w zakomponowaniu pracy pozwalają wysunąć hipotezę, że senior rodu Kossaków wzorował się na twórczości swojego młodszego kolegi („Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 3. kat. Cz. 2, II: Rysunki i akwarele, Warszawa 2018, s. 40). O tym, że Brandt żywo interesował się tematem lisowczyków w tamtym okresie, świadczą jeszcze dwie akwarele powstałe w tym samym roku, co oferowany w katalogu rysunek – dwa warianty przedstawiające lisowczyków przed gospodą o tym samy m tytule „Puk, puk w okieneczko” (zob.: „Józef Brandt 1841–1915”, red. E. Micke-Broniarek, t. 3. kat. Cz. 2, II: Rysunki i akwarele, Warszawa 2018, s. 41, II.73 i II.74).