Zamiłowanie do pejzażu ujawniło się w twórczości Jerzego Dudy Gracza w drugiej połowie lat 80. Pejzaż stanowi najczęściej tło dla postaci i scen rodzajowych, rzadziej natomiast występuje jako samodzielny temat.

Na prezentowanym płótnie, przed ścianą lasu, na polanie przycupnęła nieśmiało postać dziecka otulonego w jeszcze zimową kurtkę. Cała kompozycja ujęta jest na granicy realności i bajkowości, do której to tendencji artysta przyznaje się w Zapiskach o życiu i sztuce przemijania [wstęp do katalogu Duda Gracz, Obrazy prowincjonalno-gminne, Kresy polskie 2000, Wydawnictwo Biblioteka Śląska]: [...] od 1986 roku, malując obrazy „prowincjonalno-gminne“ posługuję się zaledwie elementami i cytatami z rzeczywistości w celu tworzenia świata, który nie istnieje. Tak jest! Nie zauważam słupów telefonicznych, sieci energetycznych, stacji benzynowych [...]. Maluję świat niespełnionych marzeń, świat złożony ze strzępów pamięci, obrazów, starych fotografii, rozmów, tęsknoty, lęków, miłości, goryczy, złości i ciepła.

129
Jerzy DUDA-GRACZ (1941 Częstochowa - 2004 Łagów)

LEŚNA WIOSNA, 1992

olej, płyta
100 x 160 cm
sygn. l.d.: DUDA GRACZ . 1501/92 .
na odwr. na płycie nalepka autorska z danymi obrazu

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Zamiłowanie do pejzażu ujawniło się w twórczości Jerzego Dudy Gracza w drugiej połowie lat 80. Pejzaż stanowi najczęściej tło dla postaci i scen rodzajowych, rzadziej natomiast występuje jako samodzielny temat.

Na prezentowanym płótnie, przed ścianą lasu, na polanie przycupnęła nieśmiało postać dziecka otulonego w jeszcze zimową kurtkę. Cała kompozycja ujęta jest na granicy realności i bajkowości, do której to tendencji artysta przyznaje się w Zapiskach o życiu i sztuce przemijania [wstęp do katalogu Duda Gracz, Obrazy prowincjonalno-gminne, Kresy polskie 2000, Wydawnictwo Biblioteka Śląska]: [...] od 1986 roku, malując obrazy „prowincjonalno-gminne“ posługuję się zaledwie elementami i cytatami z rzeczywistości w celu tworzenia świata, który nie istnieje. Tak jest! Nie zauważam słupów telefonicznych, sieci energetycznych, stacji benzynowych [...]. Maluję świat niespełnionych marzeń, świat złożony ze strzępów pamięci, obrazów, starych fotografii, rozmów, tęsknoty, lęków, miłości, goryczy, złości i ciepła.