Projekt Kwiaty zapoczątkowany został jako działanie artystyczne. Powstały wówczas obiekty wykonane z kobiecego ubrania, których miękkie, koliste kształty do złudzenia przypominały żywy organizm wielobarwnych kwiatów. Artystka nosiła na sobie różne części garderoby (pończochy, halki, majtki, sukienki), które następnie zdejmowała, sama układała i drapowała. Proces odbywał się w samotności. Odbiorca miał możliwość obcowania tylko z uformowanym już, „gotowym” kwiatem. Kwiaty – obiekty z jednej strony piękne dekoracyjne, niewinne, w swej głębszej warstwie znaczeniowej zawierają pamięć nieobecnej kobiety, jej ciepło i zapach, równocześnie tworzą wyobrażenie piękna jej nagości. Otoczenie, w którym są prezentowane: trawa w parku, rodzi dodatkowe, niepokojące obrazy. Nasuwają one pytanie: co się przytrafiło kobiecie, której ubrania leżą rozrzucone w takim miejscu? Artystka pokazuje jak krucha jest granica pomiędzy pięknem, niewinnością a podłością, upokorzeniem i okrucieństwem.

27
Małgorzata MARKIEWICZ (ur. 1979 r.)

Kwiaty, 2004

fotografia barwna, papier,
29 x 39 cm w świetle passe-partout,
sygn. i dat. p.d.: Małgorzata Markiewicz 2/3 27.03.2007

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Projekt Kwiaty zapoczątkowany został jako działanie artystyczne. Powstały wówczas obiekty wykonane z kobiecego ubrania, których miękkie, koliste kształty do złudzenia przypominały żywy organizm wielobarwnych kwiatów. Artystka nosiła na sobie różne części garderoby (pończochy, halki, majtki, sukienki), które następnie zdejmowała, sama układała i drapowała. Proces odbywał się w samotności. Odbiorca miał możliwość obcowania tylko z uformowanym już, „gotowym” kwiatem. Kwiaty – obiekty z jednej strony piękne dekoracyjne, niewinne, w swej głębszej warstwie znaczeniowej zawierają pamięć nieobecnej kobiety, jej ciepło i zapach, równocześnie tworzą wyobrażenie piękna jej nagości. Otoczenie, w którym są prezentowane: trawa w parku, rodzi dodatkowe, niepokojące obrazy. Nasuwają one pytanie: co się przytrafiło kobiecie, której ubrania leżą rozrzucone w takim miejscu? Artystka pokazuje jak krucha jest granica pomiędzy pięknem, niewinnością a podłością, upokorzeniem i okrucieństwem.