Teodor Werner pochodził ze spolonizowanej rodziny niemieckich przemysłowców. Z wykształcenia był złotnikiem, zawodu uczył się w warsztacie Karola Malcza. Około 1857 r. został kierownikiem warsztatu złotniczego Karola Malcza; w 1864 r. przejął zakład na własność (był bratankiem żony Malcza - Rozyny z Wernerów). Swoje wytwory sygnował znakiem firmowym K.Malcza: kotwicą w owalnym polu. W 1865 r. odkupił od swego teścia - Wincentego Konstantego Norblina - w 1/4 części - fabrykę wyrobów platerowanych w Warszawie przy ul. Chłodnej 3 (nr hip. 933). Po zakupie fabryki wszedł w spółkę z Ludwikiem Norblinem (synem Wincentego). Jednak oba przedsiębiorstwa prowadziły wydzieloną produkcję: zakład Norblina wytwarzał wyroby platerowane, a zakład Wernera wyłącznie srebrne. Także w ogłoszeniach reklamowych Teodor Werner odwoływał się do odrębnych tradycji: "Fabryka wyrobów srebrnych T. Wernera i Spółki, dawniej Karola Malcza". Od lat siedemdziesiątych XIX w. stosował giloszunkową metodę dekorowania drobnym grawerunkiem powierzchni metalu. Srebra Wernera mimo fabrycznej produkcji, cechował wysoki poziom techniczny, wyróżniały się bogactwem form i dekoracji oraz troską o jakość.
srebro pr. 84, waga 50 g, wysokość 4,5 cm, średnica 4 cm,
sygnowany na spodzie "T. WERNER i SA" oraz znakiem probierni warszawskiej i kotwicą w owalu (znakiem przejętym po Karolu Malczu).
Teodor Werner pochodził ze spolonizowanej rodziny niemieckich przemysłowców. Z wykształcenia był złotnikiem, zawodu uczył się w warsztacie Karola Malcza. Około 1857 r. został kierownikiem warsztatu złotniczego Karola Malcza; w 1864 r. przejął zakład na własność (był bratankiem żony Malcza - Rozyny z Wernerów). Swoje wytwory sygnował znakiem firmowym K.Malcza: kotwicą w owalnym polu. W 1865 r. odkupił od swego teścia - Wincentego Konstantego Norblina - w 1/4 części - fabrykę wyrobów platerowanych w Warszawie przy ul. Chłodnej 3 (nr hip. 933). Po zakupie fabryki wszedł w spółkę z Ludwikiem Norblinem (synem Wincentego). Jednak oba przedsiębiorstwa prowadziły wydzieloną produkcję: zakład Norblina wytwarzał wyroby platerowane, a zakład Wernera wyłącznie srebrne. Także w ogłoszeniach reklamowych Teodor Werner odwoływał się do odrębnych tradycji: "Fabryka wyrobów srebrnych T. Wernera i Spółki, dawniej Karola Malcza". Od lat siedemdziesiątych XIX w. stosował giloszunkową metodę dekorowania drobnym grawerunkiem powierzchni metalu. Srebra Wernera mimo fabrycznej produkcji, cechował wysoki poziom techniczny, wyróżniały się bogactwem form i dekoracji oraz troską o jakość.