Był jedną z najbarwniejszych osobowości w krakowskim środowisku artystycznym, z którym pozostawał w ścisłym kontakcie, ale poniekąd na prawach kota chodzącego własnymi drogami, przede wszystkim artystycznymi. W porównaniu z Tadeuszem Kantorem, który traktował swoją sztukę niezwykle poważnie, Brzozowski podchodził do własnych dokonań z dystansem. Niekiedy nawet bawił się nią, niejako ujmował w cudzysłów, traktował prześmiewczo własny dorobek i własną pozycję wybitnego, szacownego, podziwianego artysty. Na tę pozycję niewątpliwie jednak sobie zasłużył.
Małgorzata Kitowska-Łysiak, Tadeusz Brzozowski, na portalu Culture.pl, grudzień 2001
olej, płótno
101 x 58 cm
sygn. na odwr. na płótnie d.: 66. t. | Brzozowski; g.: upside | góra [obok strzałka]
na krośnie: T. BRZOZOWSKI. "KRETES" 1966. 101 x 58
na płótnie stemple wywozowe
Obraz wystawiany, opisany i reprodukowany:
- Brzozowski, Paryż, Galerie Lambert 14 VI - 9 VII 1966 (tekst w katalogu: Edouard Jaguer, praca wymieniona pt. De fond en comble);
- Moderne Polsk Maleri, Bergen, Kunstforening 17 II - 5 III 1967 (kat.);
- Stavanger, Kunstforening 10 III - 27 III 1967;
- Puolan Nykymaalausta Polsk Nutids Maleri, Helsinki, Galerie Taidehal 15 - 30 IV 1967;
- Moderne Polsk Malerkunst, Kopenhaga, Galerie Charlottenborg 25 V - 25 VI 1967 (katalog);
- Moderne Polsk Malerkunst, Aalborg, Kunstmuseum 1967 (kat.);
- III Salon Marcowy, katalog wystawy, Zakopane, BWA, III 1968 (reprodukowany, chociaż praca nie wystawiona);
- Tadeusz Brzozowski - malarstwo i rysunek, katalog wystawy, Katowice, Galeria PSP-ZPAP, 12 I - 4 II 1970 (repr., chociaż praca nie wystawiona);
- Tadeusz Brzozowski - Obrazy i rysunki, katalog wystawy, Muzeum Narodowe, Poznań, 2 XII 1974 - II 1975 (reprodukowany, chociaż praca nie wystawiona).
Bibliografia:
- Alicja Kępińska, Nowa sztuka. Sztuka polska w latach 1945-1978, Warszawa 1981;
- Tadeusz Brzozowski 1918-1987 [red. Anna Żakiewicz], MNW, Warszawa 1997, kat. nr 175, s. 232 (p.t. Kretes I).
Był jedną z najbarwniejszych osobowości w krakowskim środowisku artystycznym, z którym pozostawał w ścisłym kontakcie, ale poniekąd na prawach kota chodzącego własnymi drogami, przede wszystkim artystycznymi. W porównaniu z Tadeuszem Kantorem, który traktował swoją sztukę niezwykle poważnie, Brzozowski podchodził do własnych dokonań z dystansem. Niekiedy nawet bawił się nią, niejako ujmował w cudzysłów, traktował prześmiewczo własny dorobek i własną pozycję wybitnego, szacownego, podziwianego artysty. Na tę pozycję niewątpliwie jednak sobie zasłużył.
Małgorzata Kitowska-Łysiak, Tadeusz Brzozowski, na portalu Culture.pl, grudzień 2001