Prezentowany Konik polny, datowany na 1928 rok, należy do wczesnego, najbardziej twórczego, okresu działalności artystycznej Hofmana. Ukształtowany przez Jacka Malczewskiego, Hofman wiernie podążał ścieżką malarstwa symbolicznego wyznaczoną przez mistrza.
Dziecko trzymające świerszcza w dłoni, zatopione w myślach i zasłuchane w jego melodyjne cykanie, niesie ze sobą głębszą treść, która sięga daleko poza zwykłą codzienność. Ten mały konik polny, staje się tu nośnikiem wielkiej symboliki. Jego obecność na obrazie przywołuje mit o trojańskim królewiczu Titonosie, ukochanym bogini Eos. Zeus, na jej prośbę, obdarzył Titonosa nieśmiertelnością, jednak nie wieczną młodością. Z biegiem lat stał się on niedołężnym starcem, którego ciało wyschło, a umysł osłabł. Pozostał jedynie głos – przypominający cykanie świerszcza. W końcu Zeus przemienił go w konika polnego. Tym samym świerszcz stał się symbolem nieśmiertelności, lecz nie tej wiążącej się z wieczną młodością, lecz tej związanej z przemijaniem.
Zafascynowane cichym dźwiękiem owada dziecko wydaje się na moment zatracone w jego rytmicznej, nieziemskiej pieśni. Za jego plecami stoją dwa aniołki, które mają delikatnie uniesioną jedną z rąk. Pierwszy wysuwa jeden palec, podczas gdy drugi układa dłoń w geście z trzema wyciągniętymi palcami. Te subtelne gesty mogą nieść symboliczne znaczenia – odnosząc się do idei jedności w Trójcy Świętej, wskazując na duchowy wymiar sceny i podkreślając obecność sacrum w codziennym, dziecięcym życiu. Ich towarzystwo podkreśla duchowy, transcendentny charakter obrazu, w którym dziecko nie tylko słucha melodii świerszcza, ale i wchodzi w dialog z tym, co niewidzialne, z tym, co poza granicami ludzkiego pojmowania. Anioły mogą symbolizować również to, co w dziecku czyste i niewinne. Cała scena łączy w sobie mitologiczną symbolikę i duchowość, tworząc obraz, który ma wydźwięk zarówno poetycki, jak i filozoficzny.
olej, tektura
31,9 x 41 cm
sygn. l.d.: Wlastimil 1928 | Hofmann
Na odwrocie (czerwona kredka, niebieska kredka, ołówek, farba): S. | Polny konik PR | ZMARTWYCHWSTANIE | 49) Konik polny | 26) | (49) | 1756 | 41 x 32 cm; ponadto l.g. stempel: DR. FR. SCHOENFELD &CO | SORTE 035G | GROSSE 44 x 32 cm; poniżej stempel: SKŁAD PAPIERU | R. ALEKSANDROWICZ | KRAKÓW BASZTOWA 11; poniżej nieczytelny okrągły stempel.
Prezentowany Konik polny, datowany na 1928 rok, należy do wczesnego, najbardziej twórczego, okresu działalności artystycznej Hofmana. Ukształtowany przez Jacka Malczewskiego, Hofman wiernie podążał ścieżką malarstwa symbolicznego wyznaczoną przez mistrza.
Dziecko trzymające świerszcza w dłoni, zatopione w myślach i zasłuchane w jego melodyjne cykanie, niesie ze sobą głębszą treść, która sięga daleko poza zwykłą codzienność. Ten mały konik polny, staje się tu nośnikiem wielkiej symboliki. Jego obecność na obrazie przywołuje mit o trojańskim królewiczu Titonosie, ukochanym bogini Eos. Zeus, na jej prośbę, obdarzył Titonosa nieśmiertelnością, jednak nie wieczną młodością. Z biegiem lat stał się on niedołężnym starcem, którego ciało wyschło, a umysł osłabł. Pozostał jedynie głos – przypominający cykanie świerszcza. W końcu Zeus przemienił go w konika polnego. Tym samym świerszcz stał się symbolem nieśmiertelności, lecz nie tej wiążącej się z wieczną młodością, lecz tej związanej z przemijaniem.
Zafascynowane cichym dźwiękiem owada dziecko wydaje się na moment zatracone w jego rytmicznej, nieziemskiej pieśni. Za jego plecami stoją dwa aniołki, które mają delikatnie uniesioną jedną z rąk. Pierwszy wysuwa jeden palec, podczas gdy drugi układa dłoń w geście z trzema wyciągniętymi palcami. Te subtelne gesty mogą nieść symboliczne znaczenia – odnosząc się do idei jedności w Trójcy Świętej, wskazując na duchowy wymiar sceny i podkreślając obecność sacrum w codziennym, dziecięcym życiu. Ich towarzystwo podkreśla duchowy, transcendentny charakter obrazu, w którym dziecko nie tylko słucha melodii świerszcza, ale i wchodzi w dialog z tym, co niewidzialne, z tym, co poza granicami ludzkiego pojmowania. Anioły mogą symbolizować również to, co w dziecku czyste i niewinne. Cała scena łączy w sobie mitologiczną symbolikę i duchowość, tworząc obraz, który ma wydźwięk zarówno poetycki, jak i filozoficzny.