PROWENIENCJA:
- Aukcja w Desa Unicum (30.11.2021, poz. kat. 3);
-Kolekcja prywatna, Polska.
„(...) czasem niepodobna wykreślić granicy, gdzie zaczyna się malarstwo abstrakcyjne, a kończy tak zwane realistyczne. (...) Jeśli o mnie chodzi, gdy zabieram się do pracy, mam ideę obrazu w głowie, ale tej idei nie realizuję chłodno i bardzo zależy mi na tym, żeby dać widzowi wszystko to, co odczuwałem przy robocie — zapał, rozterki, podniecenie”. Tadeusz Dominik [za: Co po Cybisie?, red. Michał Jachuła i Małgorzata Jurkiewicz, Warszawa 2018, s. 25.]
olej, płótno, 50 x 60 cm;
sygn. p. d.: T.DOMINIK.
PROWENIENCJA:
- Aukcja w Desa Unicum (30.11.2021, poz. kat. 3);
-Kolekcja prywatna, Polska.
„(...) czasem niepodobna wykreślić granicy, gdzie zaczyna się malarstwo abstrakcyjne, a kończy tak zwane realistyczne. (...) Jeśli o mnie chodzi, gdy zabieram się do pracy, mam ideę obrazu w głowie, ale tej idei nie realizuję chłodno i bardzo zależy mi na tym, żeby dać widzowi wszystko to, co odczuwałem przy robocie — zapał, rozterki, podniecenie”. Tadeusz Dominik [za: Co po Cybisie?, red. Michał Jachuła i Małgorzata Jurkiewicz, Warszawa 2018, s. 25.]