Studiowała w gdańskiej PWSSP w latach 1948-1950, następnie na krakowskiej ASP pod kierunkiem Zbigniewa Pronaszki. Dyplom uzyskała w pracowni Hanny Rudzkiej-Cybisowej w 1954. Współzałożycielka i członkini II Grupy Krakowskiej (założona w 1957).
W okresie poodwilżowym zaczęła tworzyć kompozycje inspirowane taszyzmem, co było przełomowym momentem w jej artystycznej działalności. W wywiadzie w 1957 roku artystka mówiła: "Taszyzm operuje wieloma nowymi materiałami właściwymi naszej epoce. Na przykład lakiery szybkoschnące, różne masy plastyczne... nie ma ograniczeń w stosowaniu materiałów. Można tworzyć taszystowskie kompozycje nawet tynkiem. Można malować bardzo cienko - można też szukać konstrukcji fakturalnych uzyskiwanych przez nawarstwianie materiału". Piotr Majewski zauważył, że wraz z informelem u Rudowicz "pojawiła się świadomość rozszerzenia możliwości wyrazowych w sztuce dzięki zastosowaniu nowej gamy tworzyw. [...] W 1960 roku, przebywając razem z Marianem Warzechą w Rzymie, rozwinęli technikę kolażu po raz pierwszy z wykorzystaniem antykwarycznych papierów" (P. Majewski, Malarstwo materii w Polsce jako formuła "nowoczesności", Lublin 2006, s. 196).
Na przełomie lat 50. i 60. artystka wypracowała swój malarski kod: wprowadzała do obrazów fragmenty rycin, listów, książek, wycinki z gazet, pamiątkowe zdjęcia, tkaniny obiciowe, koronki, rozmaite przedmioty jak np. stiukowe aniołki.
technika mieszana, collage/ płótno, 50 x 37 cm
na odwrocie papierowa nalepka z sygnaturą: Teresa Rudowicz 64/5
centralnie wmontowany XVI-wieczny drzeworyt z przedstawieniem Chrystusa nauczającego w świątyni
Studiowała w gdańskiej PWSSP w latach 1948-1950, następnie na krakowskiej ASP pod kierunkiem Zbigniewa Pronaszki. Dyplom uzyskała w pracowni Hanny Rudzkiej-Cybisowej w 1954. Współzałożycielka i członkini II Grupy Krakowskiej (założona w 1957).
W okresie poodwilżowym zaczęła tworzyć kompozycje inspirowane taszyzmem, co było przełomowym momentem w jej artystycznej działalności. W wywiadzie w 1957 roku artystka mówiła: "Taszyzm operuje wieloma nowymi materiałami właściwymi naszej epoce. Na przykład lakiery szybkoschnące, różne masy plastyczne... nie ma ograniczeń w stosowaniu materiałów. Można tworzyć taszystowskie kompozycje nawet tynkiem. Można malować bardzo cienko - można też szukać konstrukcji fakturalnych uzyskiwanych przez nawarstwianie materiału". Piotr Majewski zauważył, że wraz z informelem u Rudowicz "pojawiła się świadomość rozszerzenia możliwości wyrazowych w sztuce dzięki zastosowaniu nowej gamy tworzyw. [...] W 1960 roku, przebywając razem z Marianem Warzechą w Rzymie, rozwinęli technikę kolażu po raz pierwszy z wykorzystaniem antykwarycznych papierów" (P. Majewski, Malarstwo materii w Polsce jako formuła "nowoczesności", Lublin 2006, s. 196).
Na przełomie lat 50. i 60. artystka wypracowała swój malarski kod: wprowadzała do obrazów fragmenty rycin, listów, książek, wycinki z gazet, pamiątkowe zdjęcia, tkaniny obiciowe, koronki, rozmaite przedmioty jak np. stiukowe aniołki.