Ukończył warszawską Akademię Sztuk Pięknych w 1954 roku pod kierunkiem Artura Nachta-Samborskiego. Rok później zadebiutował w warszawskim Arsenale. W 1959 roku otrzymał Grand Prix na I Biennale Młodych w Paryżu. W 1987 przyznano mu Nagrodę im. Jana Cybisa, a w 1998 "w uznaniu wybitnych osiągnięć w pracy artystycznej, za zasługi dla kultury polskiej" uhonorowany został Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. W swoich dziełach artysta przetwarzał, trawestował i parafrazował motywy zaczerpnięte z literatury, głównie z Biblii i antycznej mitologii. W jego pracach ujawnia się też fascynacja reliktami archaicznych kultur - asyryjskiej, babilońskiej i egipskiej.
"Lebenstein wydaje się niweczyć dualizm duch - materia. Tak jakby punktem wyjściowym była dla niego nowa interpretacja jakiegoś śpiewu dalekiej przeszłości. Anabaza czasu i pamięci, malarz umie nadać nowe znaczenie wymiarowi mitycznemu".
Elverio Maurizi, krytyk sztuki
tusz, gwasz, papier
60 x 47 cm
sygn. i dat. l. d.: Lebenstein 68
Wystawiany:
Jan Lebenstein. Pieczęć Erosa i Thanatosa. Paryż, lata 60., Zachęta, Warszawa, 2010
Publikowany:
Jan Lebenstein. Warszawa-Paryż. Prace z lat 1956 - 1972, red. Piotr Kłoczowski, Agnieszka Szewczyk, Warszawa, 2010, s. 165
Ukończył warszawską Akademię Sztuk Pięknych w 1954 roku pod kierunkiem Artura Nachta-Samborskiego. Rok później zadebiutował w warszawskim Arsenale. W 1959 roku otrzymał Grand Prix na I Biennale Młodych w Paryżu. W 1987 przyznano mu Nagrodę im. Jana Cybisa, a w 1998 "w uznaniu wybitnych osiągnięć w pracy artystycznej, za zasługi dla kultury polskiej" uhonorowany został Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. W swoich dziełach artysta przetwarzał, trawestował i parafrazował motywy zaczerpnięte z literatury, głównie z Biblii i antycznej mitologii. W jego pracach ujawnia się też fascynacja reliktami archaicznych kultur - asyryjskiej, babilońskiej i egipskiej.
"Lebenstein wydaje się niweczyć dualizm duch - materia. Tak jakby punktem wyjściowym była dla niego nowa interpretacja jakiegoś śpiewu dalekiej przeszłości. Anabaza czasu i pamięci, malarz umie nadać nowe znaczenie wymiarowi mitycznemu".
Elverio Maurizi, krytyk sztuki