Piotr Stachiewicz był malarzem i ilustratorem. Wykonał między innymi ilustracje do Quo Vadis Henryka Sienkiewicza. W latach 1877 - 1883 studiował w pracowni Jana Matejki na Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Następnie kontynuował naukę u Seitza w Akademii w Monachium, skąd po 1885 roku udał się do Włoch i Palestyny. W 1886 roku przebywał na powrót w Krakowie gdzie został członkiem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Malował sceny rodzajowe i religijne oraz portrety które przyniosły mu największą sławę.
Niezwykle subtelny i nieco sentymentalny wizerunek kobiety w orientalnym stroju. Delikatność rysów twarzy i połyskliwą materię turbana oddał artysta z wyraźnym kunsztem w posługiwaniu się techniką pastelu. Kobieta przedstawiona jest w popiersiu i z profilu a jej nieobecne, zamyślone spojrzenie wprowadza nutę tkliwej melancholii. Artysta zadbał o szczegóły nadając całości walorów dekoracyjnych oraz atmosferę bajecznego bogactwa wschodu. W charakterystyczny dla siebie sposób niektóre partie potraktował z akademicką dokładnością inne zaś zostawił niedokończone z odsłoniętymi partiami podobrazia.
Pastel, papier; 60 x 45,5 cm w świetle ramy
Sygnowany p. g.: P. Stachiewicz
Piotr Stachiewicz był malarzem i ilustratorem. Wykonał między innymi ilustracje do Quo Vadis Henryka Sienkiewicza. W latach 1877 - 1883 studiował w pracowni Jana Matejki na Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Następnie kontynuował naukę u Seitza w Akademii w Monachium, skąd po 1885 roku udał się do Włoch i Palestyny. W 1886 roku przebywał na powrót w Krakowie gdzie został członkiem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych. Malował sceny rodzajowe i religijne oraz portrety które przyniosły mu największą sławę.
Niezwykle subtelny i nieco sentymentalny wizerunek kobiety w orientalnym stroju. Delikatność rysów twarzy i połyskliwą materię turbana oddał artysta z wyraźnym kunsztem w posługiwaniu się techniką pastelu. Kobieta przedstawiona jest w popiersiu i z profilu a jej nieobecne, zamyślone spojrzenie wprowadza nutę tkliwej melancholii. Artysta zadbał o szczegóły nadając całości walorów dekoracyjnych oraz atmosferę bajecznego bogactwa wschodu. W charakterystyczny dla siebie sposób niektóre partie potraktował z akademicką dokładnością inne zaś zostawił niedokończone z odsłoniętymi partiami podobrazia.