Z ekspertyzy Adama Konopackiego: "Imponująca rozmachem kompozycyjnym, wypełniająca niemal całą powierzchnię obrazu, typowa dla dojrzałej twórczości Jacka Malczewskiego praca intryguje tak sposobem ujęcia tajemniczej kobiety - muzy (?), bachantki (?) , jak i wymową symboliczną. Posadowiona na malarskiej drabinie w pracowni malarskiej kobieta z promienistym wieńcem, niczym aureolą nad głową trzyma oburącz, między nogami, średniowieczny miecz. Jej twarz jest dostojna i wyniosła. Spogladająca z góry kobieta jawi się jako personifikacja surowego sądu, opiekunka sprawiedliwości, a może kat, który czeka by ściąć wielogłową hydrę. Ukazana tak jakby patrzyła z góry jest dostojna i niedostępna.
Ujęcie z lewego profilu potwierdza tezę Kopery i Buczkowskiego, że mamy oto do czynienia z lewym skrzydłem dziś nie zachowanego w całości tryptyku, który Jacek Malczewski malował w schyłkowym okresie swej twórczości. Twarz kobiety przywodzi skojarzenia z wizerunkiem Michaliny Janoszanki, którą w 1922 roku artysta portretował (por. Portret Janoszanki z motylem, 1921, olej, dykta, 72,5 x 98, Muzeum Narodowe w Warszawie oraz Portret Janoszanki na tle drabiny, 1922, olej, tektura, 95 x 69 cm, wł. prywatna)."

15
Jacek MALCZEWSKI (1854 Radom - 1929 Kraków)

Kobieta siedząca na drabinie malarskiej, 1922

olej, tektura,
100 x 71
sygn.: l. d. wzdłuż boku:".J. Malczewski 1922."
na odwrociu naklejona na tekturę ekspertyza prof.dr. Feliksa Kopery
oraz dr. Kazimierza Buczkowskiego, z dnia 20 czerwca 1945.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Z ekspertyzy Adama Konopackiego: "Imponująca rozmachem kompozycyjnym, wypełniająca niemal całą powierzchnię obrazu, typowa dla dojrzałej twórczości Jacka Malczewskiego praca intryguje tak sposobem ujęcia tajemniczej kobiety - muzy (?), bachantki (?) , jak i wymową symboliczną. Posadowiona na malarskiej drabinie w pracowni malarskiej kobieta z promienistym wieńcem, niczym aureolą nad głową trzyma oburącz, między nogami, średniowieczny miecz. Jej twarz jest dostojna i wyniosła. Spogladająca z góry kobieta jawi się jako personifikacja surowego sądu, opiekunka sprawiedliwości, a może kat, który czeka by ściąć wielogłową hydrę. Ukazana tak jakby patrzyła z góry jest dostojna i niedostępna.
Ujęcie z lewego profilu potwierdza tezę Kopery i Buczkowskiego, że mamy oto do czynienia z lewym skrzydłem dziś nie zachowanego w całości tryptyku, który Jacek Malczewski malował w schyłkowym okresie swej twórczości. Twarz kobiety przywodzi skojarzenia z wizerunkiem Michaliny Janoszanki, którą w 1922 roku artysta portretował (por. Portret Janoszanki z motylem, 1921, olej, dykta, 72,5 x 98, Muzeum Narodowe w Warszawie oraz Portret Janoszanki na tle drabiny, 1922, olej, tektura, 95 x 69 cm, wł. prywatna)."