LITERATURA:
- Marek Sobczyk. Badanie mózgu w Polsce 1979- 2012, Galeria Sztuki w Legnicy, październik/listopad 2012, Legnica 2012, poz. kat. 118, il.
Malarstwo Marka Sobczyka to konglomerat obrazów zapośredniczonych, których dostarcza artyście historia sztuki, popkultura, massmedia, codzienność. Specyficzny „konceptualizm” jego sztuki zaczyna się podczas obserwacji rzeczywistości i siebie samego. Analiza i autoanaliza stale towarzyszy procesowi tworzenia, a ten rozciąga się na codzienną aktywność, eliminując podział na sztukę i życie. Artysta odrzuca też dualizm formy i treści. Łączy słowo i obraz, a wprowadzając teksty w kompozycję, ze słowa czyni element czysto wizualny. Immanentną częścią prac są funkcjonujące osobno teksty odautorskie. Wyjaśniają one koncepcję, okoliczności powstania obrazu i wybór motywów przedstawienia. Opisy te przypominają niekiedy strumień świadomości. Sobczyk lapidarnie odtwarza w nich ciągi skojarzeń, a skomplikowane zagadnienia ujmuje niemal hasłowo. Prezentowany obraz jest efektem sekwencji wielu wydarzeń, stanowi sumę tego, co zobaczone i „domyślane”. Artysta wspominał, jak niegdyś pewien Prażanin, określił go przymiotnikiem „jemný”. To czeskie słowo ma wiele znaczeń, m.in.: delikatny, cienki, łagodny, czuły, drobny, misterny, miękki, piękny, przyjemny, subtelny, wykwintny, wytworny, wątły, znakomity. Sobczyk postanowił poznać właściwe znaczenie tego słowa, odnosząc je do siebie i dokonując autoanalizy. Nie spotkał jednak w Pradze człowieka, z którym mógłby porozmawiać o fenomenie tego pojęcia. Skupił się zatem na otoczeniu, poruszając się po mieście jako nie-turysta wśród turystów. Zwrócił uwagę na posągi, odkrywając ich nostalgię, surrealność i dziwaczność. W hotelu, w którym się zatrzymał, na przeciwko recepcji, stała kanapa flankowana przez dwa duże psy z bronzu. Przypomniało to artyście dawne wyobrażenia zwierząt – nieśmiertelnych strażników krzeseł, foteli czy tronów. Sobczyk zauważył, że ta okoliczność rodzi problemy takie, jak: funkcja recepcji, funkcja tronu, rola petenta czy interesanta, funkcja strzeżonego obiektu. Zaskakującym pendant do hotelowego kuriozum stał się pub po drugiej stronie ulicy, a dokładnie dwa jamniki wylegujące się tam w swoich fotelach-tronach, oraz wisząca nad barem tabliczka: „Obiekt chroniony przez psa”. I tak, na omawianym obrazie, tabliczka z napisem „obiekt chroniony przez psy” znalazła godne miejsce na kanapie. Tworzy się w ten sposób sytuacja absurdalna: kanapa przestaje być przedmiotem użytkowym, a „martwe” psy, zdolne jedynie do „symbolicznej” obrony, strzegą tabliczki.
tempera jajowa/130 x 150 cm
sygnowana, datowana i opisana na odwrocie:
Marek Sobczyk | 2012 | OBJEKT STŘEŽEN PSY | 130 X150 cm |tempera jajowa
LITERATURA:
- Marek Sobczyk. Badanie mózgu w Polsce 1979- 2012, Galeria Sztuki w Legnicy, październik/listopad 2012, Legnica 2012, poz. kat. 118, il.
Malarstwo Marka Sobczyka to konglomerat obrazów zapośredniczonych, których dostarcza artyście historia sztuki, popkultura, massmedia, codzienność. Specyficzny „konceptualizm” jego sztuki zaczyna się podczas obserwacji rzeczywistości i siebie samego. Analiza i autoanaliza stale towarzyszy procesowi tworzenia, a ten rozciąga się na codzienną aktywność, eliminując podział na sztukę i życie. Artysta odrzuca też dualizm formy i treści. Łączy słowo i obraz, a wprowadzając teksty w kompozycję, ze słowa czyni element czysto wizualny. Immanentną częścią prac są funkcjonujące osobno teksty odautorskie. Wyjaśniają one koncepcję, okoliczności powstania obrazu i wybór motywów przedstawienia. Opisy te przypominają niekiedy strumień świadomości. Sobczyk lapidarnie odtwarza w nich ciągi skojarzeń, a skomplikowane zagadnienia ujmuje niemal hasłowo. Prezentowany obraz jest efektem sekwencji wielu wydarzeń, stanowi sumę tego, co zobaczone i „domyślane”. Artysta wspominał, jak niegdyś pewien Prażanin, określił go przymiotnikiem „jemný”. To czeskie słowo ma wiele znaczeń, m.in.: delikatny, cienki, łagodny, czuły, drobny, misterny, miękki, piękny, przyjemny, subtelny, wykwintny, wytworny, wątły, znakomity. Sobczyk postanowił poznać właściwe znaczenie tego słowa, odnosząc je do siebie i dokonując autoanalizy. Nie spotkał jednak w Pradze człowieka, z którym mógłby porozmawiać o fenomenie tego pojęcia. Skupił się zatem na otoczeniu, poruszając się po mieście jako nie-turysta wśród turystów. Zwrócił uwagę na posągi, odkrywając ich nostalgię, surrealność i dziwaczność. W hotelu, w którym się zatrzymał, na przeciwko recepcji, stała kanapa flankowana przez dwa duże psy z bronzu. Przypomniało to artyście dawne wyobrażenia zwierząt – nieśmiertelnych strażników krzeseł, foteli czy tronów. Sobczyk zauważył, że ta okoliczność rodzi problemy takie, jak: funkcja recepcji, funkcja tronu, rola petenta czy interesanta, funkcja strzeżonego obiektu. Zaskakującym pendant do hotelowego kuriozum stał się pub po drugiej stronie ulicy, a dokładnie dwa jamniki wylegujące się tam w swoich fotelach-tronach, oraz wisząca nad barem tabliczka: „Obiekt chroniony przez psa”. I tak, na omawianym obrazie, tabliczka z napisem „obiekt chroniony przez psy” znalazła godne miejsce na kanapie. Tworzy się w ten sposób sytuacja absurdalna: kanapa przestaje być przedmiotem użytkowym, a „martwe” psy, zdolne jedynie do „symbolicznej” obrony, strzegą tabliczki.