Akwarela powstała zapewne w latach 1832-1835, w czasie pierwszego pobytu Michałowskiego w Paryżu. Prace artysty cieszyły się wówczas ogromnym powodzeniem - wg. współczesnych świadectw - "cały Paryż latał za jego końmi: artyści, amatorowie, znawcy, nieznawcy [...] to człowiek nadzwyczajny: ma stado w głowie i więcej jeszcze bo sprzedaje swoje konie na wagę złota, czego by z żywymi końmi nie dokazał’. Wiele akwarel zakupiono wówczas do Anglii i Ameryki, o innych, które zostały we Francji, pisano, że "osoby które je posiadają, nie pozbyłyby się ich za żadną cenę".
O swoim powodzeniu pisał także sam Michałowski: "Pokazanie moich robót kilku amatorom, artystom sprawiło, niespodziewany skutek: zastałem już w Paryżu wiele żądań na rysunki moje i nie chcąc się z potrzebnych szkiców ogałacać, musiałem wiele odmówić. Wszyscy znajomi artyści mówią, że wkrótce do wielkiej wziętości dojdę. Wydanie litografii, nad którymi teraz pracuję rozpowszechni me imię po Francji i Anglii." (cyt. za: n.n. [Celina Michałowska], Piotr Michałowski. Rys życia, zawód artystyczny, działalność w życiu publicznym, Kraków 1911, s. 58-61; J. K. Ostrowski, Piotr Michałowski, Warszawa 1985, s. 136).

4
Piotr MICHAŁOWSKI (Kraków 1800 - Krzyżtoporzyce k. Krakowa 1855)

JEŹDZIEC NA GNIADYM KONIU, OBOK OSIODŁANY SIWEK, lata 1832-1835

akwarela w tonie sepii, ołówek, papier
27 x 39 cm (w świetle passe-partout)
Na odwr. karta z rękopiśmiennym potwierdzeniem autentyczności akwareli jako dzieła Piotra Michałowskiego; na niej dwa firmowe stemple P. P. DESA w Krakowie, nieczytelny podpis i data 3 II 1954.
Ponadto adnotacja nabywcy - dra Stefana Żurawskiego - z informacją o poprzedniej właścicielce, pani Stadnickiej, wnuczce artysty. Pod notką data - marzec 1954 r.

Pochodzenie: akwarela ze zbiorów Rodziny artysty; w 1954 zaoferowana do sprzedaży w krakowskiej DESIE, gdzie została zakupiona do zbiorów prywatnych.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Akwarela powstała zapewne w latach 1832-1835, w czasie pierwszego pobytu Michałowskiego w Paryżu. Prace artysty cieszyły się wówczas ogromnym powodzeniem - wg. współczesnych świadectw - "cały Paryż latał za jego końmi: artyści, amatorowie, znawcy, nieznawcy [...] to człowiek nadzwyczajny: ma stado w głowie i więcej jeszcze bo sprzedaje swoje konie na wagę złota, czego by z żywymi końmi nie dokazał’. Wiele akwarel zakupiono wówczas do Anglii i Ameryki, o innych, które zostały we Francji, pisano, że "osoby które je posiadają, nie pozbyłyby się ich za żadną cenę".
O swoim powodzeniu pisał także sam Michałowski: "Pokazanie moich robót kilku amatorom, artystom sprawiło, niespodziewany skutek: zastałem już w Paryżu wiele żądań na rysunki moje i nie chcąc się z potrzebnych szkiców ogałacać, musiałem wiele odmówić. Wszyscy znajomi artyści mówią, że wkrótce do wielkiej wziętości dojdę. Wydanie litografii, nad którymi teraz pracuję rozpowszechni me imię po Francji i Anglii." (cyt. za: n.n. [Celina Michałowska], Piotr Michałowski. Rys życia, zawód artystyczny, działalność w życiu publicznym, Kraków 1911, s. 58-61; J. K. Ostrowski, Piotr Michałowski, Warszawa 1985, s. 136).