Wystawiany i reprodukowany:
- 1978: Malarze z kręgu Tadeusza Pruszkowskiego, Muzeum Narodowe w Warszawie, w katalogu poz. 31 (mylnie datowane na ok. 1934);
- 2002: Bolesław Cybis 1895-1957 malarstwo, rysunek, rzeźba. Twórczość lat dwudziestych i trzydziestych, Muzeum Narodowe w Warszawie, w katalogu poz. II/ 127, il. s. 114.
Członkowie ugrupowania Bractwo św. Łukasza realizowali w latach 30. XX wieku dość liczne, prestiżowe zamówienia państwowe i publiczne w kraju, wykonując monumentalne malowidła do takich gmachów jak Wojskowy Instytut Geograficzny, Dworzec Główny w Warszawie, a także współtworzyli wystrój wnętrz transatlantyków "Batory" i m/s "Piłsudski".
"Najbardziej wymowną ideologicznie pracą Bractwa, której podjęło się trzech członków ugrupowania (B. Cybis, J. Zamoyski, St. Płużański) stanowił [?] kompleksowy zespół dekoracji malarskich do reprezentacyjnej auli Gimnazjum Polskiego Macierzy Szkolnej w Gdańsku. Aula powstała w wyniku rozbudowy szkoły podjętej w 1935 roku. [?]. Miała służyć nie tylko potrzebom szkoły, ale także życiu kulturalnemu społeczności polskiej, między innymi jako jedyny polski teatr w ówczesnym Gdańsku" (Iwona Luba, Sztuka Bractwa św. Łukasza w służbie państwa).
Autorem ikonografii i całego programu ideowego był Jan Zamoyski. W swojej książce wspomnieniowej tak opisuje proces twórczy malowidła nazwanego "Polskie Niebo": "Po oddaniu budynku do użytku powstała konsternacja. Sala przypominała raczej stajnię niż lokal przeznaczony na imprezy artystyczne.[?]. Akcentem plastycznym, który w decydującym stopniu mogłaby zmienić nastrój Sali było naszym zdaniem (Cybisa i Płużańskiego) umieszczenie nad środkową jej częścią - plafonu. W tym celu należałoby obniżyć sufit, zakrywając całkowicie belki stropowe, przy czym obniżenie sufitu nie byłoby równomierne [?]. W ten sposób nad widownią powstałaby duża, wklęsła, prostokątna płaszczyzna o wymiarach około 146 m kwadratowych, otoczona niżej położoną częścią sufitu, tworzącą ramę dla plafonu [?]. Po powrocie z Gdańska [?] zastanawialiśmy się z B. Cybisem i St. Płużańskim nad tematyką malowideł. W pewnym momencie przyszła mi myśl, aby pod oknami namalować dwie drogi polskie do Bałtyku: z jednej strony droga stara - "Wisłą do Gdańska", a z drugiej nowa - "Koleją do Gdyni" (autorstwa St. Płużańskiego)".
"Na plafonie zaproponowałem Polskie Niebo. Na tle zodiaków i konstelacji gwiezdnych unosiłaby się w centrum plafonu postać symbolizująca Polskę [poz. 24], otoczona postaciami przedstawiającymi przemysł, handel i rolnictwo. Z grupy środkowej wystrzelałyby w cztery strony geniusze: Pokoju, Wojny, Nauki i Sztuki - każdy z nich wsparty dodatkowymi postaciami uzmysławiającymi poszczególne jego elementy, np. Sztukę wspierałyby: malarstwo, rzeźba, [poz. 26] architektura, poezja, muzyka [poz. 25]. [?]. Dokoła tej grupy - niczym planety dokoła słońca - krążyłyby dzielnice i większe miasta polskie przedstawione jako postacie kobiece trzymające tarcze z odpowiednimi herbami. [poz. 28, 30]. W rogach plafonu można by umieścić cztery pory roku. [poz. 27 i 29]. [?]. Pomysł mój uzyskał aprobatę kolegów. Przystąpiliśmy natychmiast do wykonania projektów w skali, a po ich zaakceptowaniu do opracowania kartonów. W styczniu 1938 roku rozpoczęliśmy realizację malowideł. [?]. Symbole zodiaków i konstelacji uwypukliliśmy w tynku, nadając im ogólny, lekko przyszarzany, niebieski ton tła. Dało to nadspodziewanie ciekawy efekt. Oglądane z dołu zaledwie majaczyły i w zależności od kierunku padającego na nie światła, to rysowały się nieco ostrzej, to znów prawie rozpływały się w tle nieba usianego gwiazdami i przeciętego na ukos Drogą Mleczną. [?]. Do dzielnic krążących wokół grupy centralnej i tworzących jakby wieniec o kształcie owalnym, włączyliśmy również Gdańsk. [?]. Po wybuchu wojny w 1939 r. malowidła gdańskie zostały całkowicie zniszczone przez hitlerowców" (Jan Zamoyski, Łukaszowcy malarze i malarstwo Bractwa św. Łukasza, Warszawa 1989 WAiF, s.105-107).
Prezentowane szkice autorstwa Bolesława Cybisa stanowią jedyny zachowany ślad monumentalnego fresku. Planowano, podczas zapowiedzianej na 1 września 1939 roku uroczystej inauguracji auli, wykonać pełną dokumentację fotograficzną fresku.
Literatura: St. Woźnicki, O kilku współczesnych malowidłach ściennych w Polsce, "Nike" R. II: 1939, z. 1.
Szkice do plafonu "Polska i jej dzielnice na tle nieba polskiego, to jest widzianej u nas konstelacji i zodiaku", 1937/1938
akwarela, ołówek na papierze,
55,5 x 33 cm w świetle passe-partout, po muzealnej konserwacji.
Wystawiany i reprodukowany:
- 1978: Malarze z kręgu Tadeusza Pruszkowskiego, Muzeum Narodowe w Warszawie, w katalogu poz. 31 (mylnie datowane na ok. 1934);
- 2002: Bolesław Cybis 1895-1957 malarstwo, rysunek, rzeźba. Twórczość lat dwudziestych i trzydziestych, Muzeum Narodowe w Warszawie, w katalogu poz. II/ 127, il. s. 114.
Członkowie ugrupowania Bractwo św. Łukasza realizowali w latach 30. XX wieku dość liczne, prestiżowe zamówienia państwowe i publiczne w kraju, wykonując monumentalne malowidła do takich gmachów jak Wojskowy Instytut Geograficzny, Dworzec Główny w Warszawie, a także współtworzyli wystrój wnętrz transatlantyków "Batory" i m/s "Piłsudski".
"Najbardziej wymowną ideologicznie pracą Bractwa, której podjęło się trzech członków ugrupowania (B. Cybis, J. Zamoyski, St. Płużański) stanowił [?] kompleksowy zespół dekoracji malarskich do reprezentacyjnej auli Gimnazjum Polskiego Macierzy Szkolnej w Gdańsku. Aula powstała w wyniku rozbudowy szkoły podjętej w 1935 roku. [?]. Miała służyć nie tylko potrzebom szkoły, ale także życiu kulturalnemu społeczności polskiej, między innymi jako jedyny polski teatr w ówczesnym Gdańsku" (Iwona Luba, Sztuka Bractwa św. Łukasza w służbie państwa).
Autorem ikonografii i całego programu ideowego był Jan Zamoyski. W swojej książce wspomnieniowej tak opisuje proces twórczy malowidła nazwanego "Polskie Niebo": "Po oddaniu budynku do użytku powstała konsternacja. Sala przypominała raczej stajnię niż lokal przeznaczony na imprezy artystyczne.[?]. Akcentem plastycznym, który w decydującym stopniu mogłaby zmienić nastrój Sali było naszym zdaniem (Cybisa i Płużańskiego) umieszczenie nad środkową jej częścią - plafonu. W tym celu należałoby obniżyć sufit, zakrywając całkowicie belki stropowe, przy czym obniżenie sufitu nie byłoby równomierne [?]. W ten sposób nad widownią powstałaby duża, wklęsła, prostokątna płaszczyzna o wymiarach około 146 m kwadratowych, otoczona niżej położoną częścią sufitu, tworzącą ramę dla plafonu [?]. Po powrocie z Gdańska [?] zastanawialiśmy się z B. Cybisem i St. Płużańskim nad tematyką malowideł. W pewnym momencie przyszła mi myśl, aby pod oknami namalować dwie drogi polskie do Bałtyku: z jednej strony droga stara - "Wisłą do Gdańska", a z drugiej nowa - "Koleją do Gdyni" (autorstwa St. Płużańskiego)".
"Na plafonie zaproponowałem Polskie Niebo. Na tle zodiaków i konstelacji gwiezdnych unosiłaby się w centrum plafonu postać symbolizująca Polskę [poz. 24], otoczona postaciami przedstawiającymi przemysł, handel i rolnictwo. Z grupy środkowej wystrzelałyby w cztery strony geniusze: Pokoju, Wojny, Nauki i Sztuki - każdy z nich wsparty dodatkowymi postaciami uzmysławiającymi poszczególne jego elementy, np. Sztukę wspierałyby: malarstwo, rzeźba, [poz. 26] architektura, poezja, muzyka [poz. 25]. [?]. Dokoła tej grupy - niczym planety dokoła słońca - krążyłyby dzielnice i większe miasta polskie przedstawione jako postacie kobiece trzymające tarcze z odpowiednimi herbami. [poz. 28, 30]. W rogach plafonu można by umieścić cztery pory roku. [poz. 27 i 29]. [?]. Pomysł mój uzyskał aprobatę kolegów. Przystąpiliśmy natychmiast do wykonania projektów w skali, a po ich zaakceptowaniu do opracowania kartonów. W styczniu 1938 roku rozpoczęliśmy realizację malowideł. [?]. Symbole zodiaków i konstelacji uwypukliliśmy w tynku, nadając im ogólny, lekko przyszarzany, niebieski ton tła. Dało to nadspodziewanie ciekawy efekt. Oglądane z dołu zaledwie majaczyły i w zależności od kierunku padającego na nie światła, to rysowały się nieco ostrzej, to znów prawie rozpływały się w tle nieba usianego gwiazdami i przeciętego na ukos Drogą Mleczną. [?]. Do dzielnic krążących wokół grupy centralnej i tworzących jakby wieniec o kształcie owalnym, włączyliśmy również Gdańsk. [?]. Po wybuchu wojny w 1939 r. malowidła gdańskie zostały całkowicie zniszczone przez hitlerowców" (Jan Zamoyski, Łukaszowcy malarze i malarstwo Bractwa św. Łukasza, Warszawa 1989 WAiF, s.105-107).
Prezentowane szkice autorstwa Bolesława Cybisa stanowią jedyny zachowany ślad monumentalnego fresku. Planowano, podczas zapowiedzianej na 1 września 1939 roku uroczystej inauguracji auli, wykonać pełną dokumentację fotograficzną fresku.
Literatura: St. Woźnicki, O kilku współczesnych malowidłach ściennych w Polsce, "Nike" R. II: 1939, z. 1.