Potrafiłem wyrobić sobie styl bardzo osobisty i miałem wiele powodzenia. (...) W mych tematach poszukuję ekspresji, aż do ekspresji przedmiotów włącznie. Lubię np. przedstawiać w pejzażu o pochylonych domach człowieka biegnącego z zastawą na herbatę o wielkiej rozmaitości przedmiotów. Lub cukiernika z ogromnym ciastem w postaci wieży, kroczącego również w opustoszałym zupełnie mieście. Albo proboszcza idącego krokiem mało właściwym dla duchownego, sprzedawcę gazet, ludzi siedzących przy stołach lub pijaków (...). Muszę przyznać, że oddziaływały na mnie wpływy Goyi. Nie były to nigdy portrety z natury. W ogóle mój sposób malowania polegał na pracy z pamięci, na interpretowaniu.
Stanisław Eleszkiewicz - szkic autobiograficzny [w:] Stanisław Eleszkiewicz 1900-1963. Paintings and Drawings. May 10-June 14, 1986, Brooklyn 1986 [kat. wyst.]
olej, płyta, 61 × 80 cm
sygn. l. d.: Eleszkiewicz
* Do obiektu zostanie doliczona opłata wynikającą z tzw. droit de suite.
Potrafiłem wyrobić sobie styl bardzo osobisty i miałem wiele powodzenia. (...) W mych tematach poszukuję ekspresji, aż do ekspresji przedmiotów włącznie. Lubię np. przedstawiać w pejzażu o pochylonych domach człowieka biegnącego z zastawą na herbatę o wielkiej rozmaitości przedmiotów. Lub cukiernika z ogromnym ciastem w postaci wieży, kroczącego również w opustoszałym zupełnie mieście. Albo proboszcza idącego krokiem mało właściwym dla duchownego, sprzedawcę gazet, ludzi siedzących przy stołach lub pijaków (...). Muszę przyznać, że oddziaływały na mnie wpływy Goyi. Nie były to nigdy portrety z natury. W ogóle mój sposób malowania polegał na pracy z pamięci, na interpretowaniu.
Stanisław Eleszkiewicz - szkic autobiograficzny [w:] Stanisław Eleszkiewicz 1900-1963. Paintings and Drawings. May 10-June 14, 1986, Brooklyn 1986 [kat. wyst.]