Seria wielkoformatowych rysunków powstawała w czasie, kiedy artystka pracowała nad projektem W tym samym mieście, pod tym samym niebem…, rozbudowaną wideo instalacją opartą na rozmowach z kilkunastoma imigrantkami, m. in. z Afganistanu, Syrii, Iraku, Birmy, Kongo, Somalii. Rysunki są rodzajem aneksu do zarejestrowanych techniką wideo traumatycznych relacji kobiet pochodzących z dotkniętych wojennymi kataklizmami regionów świata. Punktem wyjścia dla prezentowanego rysunku były znalezione w Internecie zdjęcia dokumentujące tragiczne wydarzenia wojny w Syrii w latach 2013-2014. Linearna kompozycja w oszczędny na poły abstrakcyjny sposób przywołuje obrazy destrukcji i zniszczenia. Tytuł rysunku jest powtórzeniem ostatniej frazy wiersza Czesława Miłosza Piosenka o końcu świata z 1945.
2015
rysunek, papier, ołówek
110 x 145 cm
sygn., dat., pieczątka autorska, na przodzie: „Anna Konik 2015”
oprawa: biała, drewniana rama
Seria wielkoformatowych rysunków powstawała w czasie, kiedy artystka pracowała nad projektem W tym samym mieście, pod tym samym niebem…, rozbudowaną wideo instalacją opartą na rozmowach z kilkunastoma imigrantkami, m. in. z Afganistanu, Syrii, Iraku, Birmy, Kongo, Somalii. Rysunki są rodzajem aneksu do zarejestrowanych techniką wideo traumatycznych relacji kobiet pochodzących z dotkniętych wojennymi kataklizmami regionów świata. Punktem wyjścia dla prezentowanego rysunku były znalezione w Internecie zdjęcia dokumentujące tragiczne wydarzenia wojny w Syrii w latach 2013-2014. Linearna kompozycja w oszczędny na poły abstrakcyjny sposób przywołuje obrazy destrukcji i zniszczenia. Tytuł rysunku jest powtórzeniem ostatniej frazy wiersza Czesława Miłosza Piosenka o końcu świata z 1945.