Cykl CZARNO NA BIAŁYM i CZARNO NA BIAŁYM - DELTA jak chyba wszystko co tworzy artystka, powstał w pewnym „tu i teraz” stając się swoistym zapisem tego co było jest i będzie. W cyklu tym pismo zostało użyte jako medium malarskie, atrament, tusz na akrylowym podłożu tworzy obraz z zapisu, tworząc coś na kształt białego szumu. Niby niepozorne ciche obrazy skrywają w sobie potęgę istnienia, zdają się być ponad czasem.

„Od kilku lat piszę dzienniki. Któregoś wieczora, skupiając się na minionym dniu, zawiesiłam wzrok na pustej białej ścianie salonu. Wyobraźnią zaczęłam zapisywać przestrzeń minionym dniem. Byłam pod wrażeniem tego, co się jawiło. Ściana zaczęła żyć, drgać, szumieć o istnieniu… Cicho, prosto, ujmująco. Ziarno wyobraźni zaczęło wzrastać.
Więcej niż rok budowała się koncepcja: co, jak, czym zwizualizować doświadczone wyobraźnią piękno? Ostatecznie postanowiłam stworzyć cykl obrazów budowany przez zapis dynamiki czasu, jaki jest tu i teraz, fascynującego i tajemniczego punktu, z którego wyrasta przeszłość i przyszłość jednocześnie(…)”
Barbara Wroniszewska

04
Barbara WRONISZEWSKA-WÓJCIK (ur. 1956)

Initium z cyklu: Czarno na Białym - Delta, 2024

Olej, płótno; 20 x 20 cm
Sygn dat i opisany na odwrocie: INITIUM/ (punkt początkowy) /Z cyklu Czarno na Białym. Delta/ Barbara Wroniszewska/ Kraków ‘ 2024/ Każde “tu i teraz” to INITIUM / w którym nieustannie/ tworzymy swój czas… / parafa / 08.02.2024

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Cykl CZARNO NA BIAŁYM i CZARNO NA BIAŁYM - DELTA jak chyba wszystko co tworzy artystka, powstał w pewnym „tu i teraz” stając się swoistym zapisem tego co było jest i będzie. W cyklu tym pismo zostało użyte jako medium malarskie, atrament, tusz na akrylowym podłożu tworzy obraz z zapisu, tworząc coś na kształt białego szumu. Niby niepozorne ciche obrazy skrywają w sobie potęgę istnienia, zdają się być ponad czasem.

„Od kilku lat piszę dzienniki. Któregoś wieczora, skupiając się na minionym dniu, zawiesiłam wzrok na pustej białej ścianie salonu. Wyobraźnią zaczęłam zapisywać przestrzeń minionym dniem. Byłam pod wrażeniem tego, co się jawiło. Ściana zaczęła żyć, drgać, szumieć o istnieniu… Cicho, prosto, ujmująco. Ziarno wyobraźni zaczęło wzrastać.
Więcej niż rok budowała się koncepcja: co, jak, czym zwizualizować doświadczone wyobraźnią piękno? Ostatecznie postanowiłam stworzyć cykl obrazów budowany przez zapis dynamiki czasu, jaki jest tu i teraz, fascynującego i tajemniczego punktu, z którego wyrasta przeszłość i przyszłość jednocześnie(…)”
Barbara Wroniszewska