Wojciech Albiński kreśląc sylwetkę artystki notował: Mówi delikatnie, niewinnie, ale stoi za tym jasna deklaracja – samodzielność. I nawet jeśli słowa komentatora odnoszą się do osoby twórczyni, to są także zdumiewająco blisko jej prac. Malarstwo Bańdy to pean na cześć plamy – samodzielnej i niemal samowystarczalnej.

Nad intelektualną kalkulacją, chybotliwymi kombinacjami znaczeń i całą postawangardową ekwilibrystyką góruje tu intuicyjna swoboda rozlewającej się plamy, tanecznych figur o ujmująco pogodnej kolorystyce. Jest w tym i delikatność, i niewinność, i bezpretensjonalna wierność własnej definicji urody obrazu.

Ubazakura dzięki walorowym przejściom i biologicznym kształtom doskonale nadaje się na temat gobelinu – miękkość tkaniny pasuje do „miękkości” malarskich form Bańdy.

04
Basia BAŃDA (ur. 1980)

Gobelin tkany ręcznie na podstawie pracy „Ubazakura” przez tkaczki ze Spółdzielni Koronka – Bobowa, 2022

len, wełna
wymiary 100 x 75 cm

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Wojciech Albiński kreśląc sylwetkę artystki notował: Mówi delikatnie, niewinnie, ale stoi za tym jasna deklaracja – samodzielność. I nawet jeśli słowa komentatora odnoszą się do osoby twórczyni, to są także zdumiewająco blisko jej prac. Malarstwo Bańdy to pean na cześć plamy – samodzielnej i niemal samowystarczalnej.

Nad intelektualną kalkulacją, chybotliwymi kombinacjami znaczeń i całą postawangardową ekwilibrystyką góruje tu intuicyjna swoboda rozlewającej się plamy, tanecznych figur o ujmująco pogodnej kolorystyce. Jest w tym i delikatność, i niewinność, i bezpretensjonalna wierność własnej definicji urody obrazu.

Ubazakura dzięki walorowym przejściom i biologicznym kształtom doskonale nadaje się na temat gobelinu – miękkość tkaniny pasuje do „miękkości” malarskich form Bańdy.