POCHODZENIE:
- kolekcja prywatna
- własność Tadeusza Konwickiego

WYSTAWIANY:
- Alfred Lenica, Galeria Zachęta, Warszawa, 1974 (nr kat. 486)

"Flora uwięziona" to jeden z siedmiu znanych obrazów, powstałych w latach 1959-1969, którym artysta nadał tytuł "Flora". Okres ten jest najbardziej charakterystyczny, a takze najobfitszy w tworczosci Alfreda Lenicy. Jest to też moment szczytowego rozwoju i kariery artystycznej malarza.
Kompozycja obrazu zbudowana jest przez szczelnie wypełniające obraz biologiczne plamy czerwieni, żółcieni czy zieleni. Na nich kłębią sie linie i punkty czarnej farby. Godne uwagi jest tu posługiwanie się przez artystę czernią, jakby konstruujacą czy utrzymującą w ryzach całość kompozycji. Ten fenomen występował w malarstwie Lenicy juz od początku w jego obrazach kubizowanych i surrealnych, collages i często jako gruba kreska konturowa.
Bożena Kowalska „Ku nowej kreacji malarskiej“ [w:] Alfred Lenica Malarstwo, Galeria Miejska Arsenał, Poznań 2002
U Alfreda Lenicy szczególną rolę odgrywało umiłowanie sił życia, biologicznego wzrostu, tego co się rodzi i niesie nadzieję. Stąd, przynajmniej w pewnym stopniu owa tkanka jego malarstwa, która zdaje się powstawać na naszych oczach, wybuchać gejzerami form, rozchodzić płatami kształtów, rozwijać ciągami splotów, przenikających się wzajemnie, jakby rozrastających się w górę, w dół, na boki i w gląb iluzyjnej przestrzeni. (...) Bywa zaś, że owe formy zbliżają się na mocy przypadku do form roślinnych, zwierzęcych czy ludzkich.
cyt. za: Alfred Lenica. Prace z lat 1961-1973, Stowarzyszenie Grupa Krakowska, Galeria Krzysztofory Kraków, Uniwersytecka Galeria Sztuki Współczesnej BWA-US, Cieszyn czerwiec/lipiec 1987, oprac. Maciej Gutowski
Poszedłem na wernisaż wystawy obrazów mego teścia, Alfreda Lenicy, którego nazywamy dziadkiem. Wybrałem się na wernisaż ożywiony szczerą życzliwością dla miłego starca, któremu zawdzięczam swoją żonę. Więc ruszyłem ze świadomością mojej dobrej woli, mojej łaskawej protekcjonalności, ruszyłem mocno spóźniony […] zjawiłem się w Zachęcie, kiedy już mocno opustoszało. Stanąłem w wielkiej sali i zamieniłem się w słup soli. Tak, po prostu zgłupiałem. Przede mną było pięć wielkich hal zapełnionych szczelnie wspaniałym malarstwem, malarstwem dynamicznym, silnym, pogodnym, życzliwym ludziom, malarstwem pełnym osobistej i ciepłej poezji. Kręciłem z niedowierzaniem głową zbierając myśli. Te obrazy były takie jak nasz stary Fredzio: ufne, szlachetne, zupełnie oderwane od rzeczywistości, naiwne i rozumne, dobre i maniakalne w swojej wierze w sztukę, łaknące ludzi i bardzo czyste. Zrobiło mi się nieswojo, bo zrozumiałem, że nasz niepoważny protoplasta jest poważnym artystą.
Tadeusz Konwicki, Kalendarz i klepsydra, Warszawa 1976, s. 185 (o wystawie

Studia rozpoczął w 1922 roku na wydziale prawno-ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. Równolegle studiował muzykę w Konserwatorium Muzycznym. Swoje malarskie zainteresowania pogłębiał studiując w Prywatnym Instytucie Sztuk Pięknych prowadzonym przez Adama Hannytkiewicza. W latach 30. Alfred Lenica malował obrazy figuratywne, przede wszystkim martwe natury i pejzaże, wzorując się na kubizmie. Na początku wojny rodzina Leniców wysiedlona z Poznania udała się do Krakowa. Czas wojny był przełomowy w karierze malarza. Krakowskie środowisko artystyczne skupione wokół Tadeusza Kantora, a zwłaszcza przyjaźń z Jerzym Kujawskim zaowocowała pogłębieniem zainteresowań malarza awangardą. W 1945 roku Alfred Lenica powrócił do Poznania, gdzie zaangażował się w działalność artystyczną. W 1947 został współzałożycielem awangardowej grupy 4F+R. Po latach prób i poszukiwań, Lenica coraz silniej dążył ku abstrakcji i taszyzmowi. W 1948 roku wziął udział w I Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Krakowie zorganizowanej przez Tadeusza Kantora. Od 1955 roku wyklarował się ostatecznie styl malarski Alfreda Lenicy, który będzie mu towarzyszył aż do śmierci. Styl ten był połączeniem taszyzmu, surrealizmu, informelu i drippingu. Powstawały obrazy olejne o dużych formatach malowane w technice wypracowanej wcześniej przez artystę (uzyskiwanie prześwitów koloru spod kolejnych warstw farby), którą następnie udoskonalał i rozwijał. Lenica chętnie posługiwał się lakierami oraz farbami przemysłowymi. Prezentował styl malarstwa abstrakcyjnego o odcieniu surrealistyczno-ekspresjonistycznym. Lenica wiele podróżował; na zaproszenie ONZ przebywał na przełomie 1959/60 roku w Genewie, gdzie w siedzibie tej organizacji wykonał malowidło ścienne "Trzy żywioły" (Woda, Ogień i Miłość). Utrzymywał stały kontakt z rodzimą awangardą artystyczną, wystawiał z Grupą Krakowską, brał udział w większości plenerów w Osiekach koło Koszalina, uczestniczył w sympozjum "Sztuka w zmieniającym się świecie" w 1966 roku w Puławach. Największa wystawa dzieł Lenicy odbyła się w 1974 roku w Galerii Zachęta.

02
Alfred LENICA (1899 - 1977)

Flora uwięziona, 1966

olej, płótno, 92 x 73 cm,
sygnowany p.d.: 'Lenica' oraz opisany na odwrocie: 'A. LENICA |1966| WARSZAWA | "FLORA UWIĘZIONA"| 92 X 73'

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

POCHODZENIE:
- kolekcja prywatna
- własność Tadeusza Konwickiego

WYSTAWIANY:
- Alfred Lenica, Galeria Zachęta, Warszawa, 1974 (nr kat. 486)

"Flora uwięziona" to jeden z siedmiu znanych obrazów, powstałych w latach 1959-1969, którym artysta nadał tytuł "Flora". Okres ten jest najbardziej charakterystyczny, a takze najobfitszy w tworczosci Alfreda Lenicy. Jest to też moment szczytowego rozwoju i kariery artystycznej malarza.
Kompozycja obrazu zbudowana jest przez szczelnie wypełniające obraz biologiczne plamy czerwieni, żółcieni czy zieleni. Na nich kłębią sie linie i punkty czarnej farby. Godne uwagi jest tu posługiwanie się przez artystę czernią, jakby konstruujacą czy utrzymującą w ryzach całość kompozycji. Ten fenomen występował w malarstwie Lenicy juz od początku w jego obrazach kubizowanych i surrealnych, collages i często jako gruba kreska konturowa.
Bożena Kowalska „Ku nowej kreacji malarskiej“ [w:] Alfred Lenica Malarstwo, Galeria Miejska Arsenał, Poznań 2002
U Alfreda Lenicy szczególną rolę odgrywało umiłowanie sił życia, biologicznego wzrostu, tego co się rodzi i niesie nadzieję. Stąd, przynajmniej w pewnym stopniu owa tkanka jego malarstwa, która zdaje się powstawać na naszych oczach, wybuchać gejzerami form, rozchodzić płatami kształtów, rozwijać ciągami splotów, przenikających się wzajemnie, jakby rozrastających się w górę, w dół, na boki i w gląb iluzyjnej przestrzeni. (...) Bywa zaś, że owe formy zbliżają się na mocy przypadku do form roślinnych, zwierzęcych czy ludzkich.
cyt. za: Alfred Lenica. Prace z lat 1961-1973, Stowarzyszenie Grupa Krakowska, Galeria Krzysztofory Kraków, Uniwersytecka Galeria Sztuki Współczesnej BWA-US, Cieszyn czerwiec/lipiec 1987, oprac. Maciej Gutowski
Poszedłem na wernisaż wystawy obrazów mego teścia, Alfreda Lenicy, którego nazywamy dziadkiem. Wybrałem się na wernisaż ożywiony szczerą życzliwością dla miłego starca, któremu zawdzięczam swoją żonę. Więc ruszyłem ze świadomością mojej dobrej woli, mojej łaskawej protekcjonalności, ruszyłem mocno spóźniony […] zjawiłem się w Zachęcie, kiedy już mocno opustoszało. Stanąłem w wielkiej sali i zamieniłem się w słup soli. Tak, po prostu zgłupiałem. Przede mną było pięć wielkich hal zapełnionych szczelnie wspaniałym malarstwem, malarstwem dynamicznym, silnym, pogodnym, życzliwym ludziom, malarstwem pełnym osobistej i ciepłej poezji. Kręciłem z niedowierzaniem głową zbierając myśli. Te obrazy były takie jak nasz stary Fredzio: ufne, szlachetne, zupełnie oderwane od rzeczywistości, naiwne i rozumne, dobre i maniakalne w swojej wierze w sztukę, łaknące ludzi i bardzo czyste. Zrobiło mi się nieswojo, bo zrozumiałem, że nasz niepoważny protoplasta jest poważnym artystą.
Tadeusz Konwicki, Kalendarz i klepsydra, Warszawa 1976, s. 185 (o wystawie

Studia rozpoczął w 1922 roku na wydziale prawno-ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. Równolegle studiował muzykę w Konserwatorium Muzycznym. Swoje malarskie zainteresowania pogłębiał studiując w Prywatnym Instytucie Sztuk Pięknych prowadzonym przez Adama Hannytkiewicza. W latach 30. Alfred Lenica malował obrazy figuratywne, przede wszystkim martwe natury i pejzaże, wzorując się na kubizmie. Na początku wojny rodzina Leniców wysiedlona z Poznania udała się do Krakowa. Czas wojny był przełomowy w karierze malarza. Krakowskie środowisko artystyczne skupione wokół Tadeusza Kantora, a zwłaszcza przyjaźń z Jerzym Kujawskim zaowocowała pogłębieniem zainteresowań malarza awangardą. W 1945 roku Alfred Lenica powrócił do Poznania, gdzie zaangażował się w działalność artystyczną. W 1947 został współzałożycielem awangardowej grupy 4F+R. Po latach prób i poszukiwań, Lenica coraz silniej dążył ku abstrakcji i taszyzmowi. W 1948 roku wziął udział w I Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Krakowie zorganizowanej przez Tadeusza Kantora. Od 1955 roku wyklarował się ostatecznie styl malarski Alfreda Lenicy, który będzie mu towarzyszył aż do śmierci. Styl ten był połączeniem taszyzmu, surrealizmu, informelu i drippingu. Powstawały obrazy olejne o dużych formatach malowane w technice wypracowanej wcześniej przez artystę (uzyskiwanie prześwitów koloru spod kolejnych warstw farby), którą następnie udoskonalał i rozwijał. Lenica chętnie posługiwał się lakierami oraz farbami przemysłowymi. Prezentował styl malarstwa abstrakcyjnego o odcieniu surrealistyczno-ekspresjonistycznym. Lenica wiele podróżował; na zaproszenie ONZ przebywał na przełomie 1959/60 roku w Genewie, gdzie w siedzibie tej organizacji wykonał malowidło ścienne "Trzy żywioły" (Woda, Ogień i Miłość). Utrzymywał stały kontakt z rodzimą awangardą artystyczną, wystawiał z Grupą Krakowską, brał udział w większości plenerów w Osiekach koło Koszalina, uczestniczył w sympozjum "Sztuka w zmieniającym się świecie" w 1966 roku w Puławach. Największa wystawa dzieł Lenicy odbyła się w 1974 roku w Galerii Zachęta.