Grzmią pod Stoczkiem armaty,
Błyszczą białe rabaty,
A Dwernicki na przedzie,
Na Moskala sam jedzie.
"Hej, za lance chłopacy
Czego będziem tu stali?
Tam się biją rodacy,
A my będziem słuchali?"
/.../
"Wszak to działa, nie dziwo?
Wszak to blisko, wiarusy.
Hej, na działa, a żywo!
Dalej naprzód krakusy!"
I krzyknęli wraz: "Hura!!!"
Właśnie, gdy wróg nacierał.
Co tam leci za chmura?"
Pyta sztabu jenerał.
Wincenty Pol, Pod Stoczkiem

Armaty od Stoczkiem zdobywała wiara
rękami czarnymi od pługa...
Gustaw Ehrenberg, Gdy naród do boju...

Wojciech Kossak - piewca chwały polskiego oręża i męstwa żołnierskiego - znaczną liczbę swych dzieł poświęcił dziejom powstania listopadowego (m.in. Bateria Jabłonowskiego po szturmie na Warszawę, 1897; Noc listopadowa, 1898; Emilia Plater w potyczce pod Szawlami, 1904, Bitwa pod Kuflewem, 1912, Sowiński na szańcach Woli, 1922). Do tego zespołu należy też Bitwa pod Stoczkiem, pełna ekspresji scena przedstawiająca moment szarży kawalerii polskiej na rosyjskie armaty. Motyw ten zresztą powtórzył artysta w kilkunastu replikach, malowanych głównie w latach 1920-1930, a czasem i później. Obrazy te - zwykle sporych rozmiarów, zachowując podstawowy zarys kompozycyjny - różnią się między sobą w opracowaniu szczegółów. Prezentowane tu płótno jest jedną z najwcześniejszych realizacji tematu. Malowane z rozmachem, sugestywnie oddaje dramatyzm zaciętej walki na śmierć i życie, gwałtowność i zamęt bitewny.
(porównaj, m.in.: K. Olszański, Wojciech Kossak, Wydawnictwo Ossolińskich 1982, il. 158)

Bitwa pod Stoczkiem - stoczona 14 lutego 1831 między dywizją jazdy gen. Józefa Dwernickiego, a rosyjską dywizją strzelców konnych gen. Fiodora Geismara - zakończyła się zwycięstwem Polaków, a choć nie miała większego znaczenia strategicznego, to wieść o niej wzmocniła wiarę w celowość walki o wolność narodu. W tym czasie bowiem - wedle relacji Stanisława Barzykowskiego, członka Rządu Narodowego - Od wkroczenia nieprzyjaciela nie było żadnej pomyślnej wiadomości, owszem same smutne w obiegu krążyły pogłoski. Cofaliśmy się ciągle /.../ Dopiero zwycięstwo pod Stoczkiem podniosło ducha, rozweseliło umysły, kraj, stolica i wojsko uradowały się, wszystko nabrało otuchy i swobody /.../
Pamięć ta przetrwała też w polskiej poezji, kulturze, sztuce...

51
Wojciech KOSSAK (1856 Paryż - 1942 Kraków)

EPIZOD BITWY POD STOCZKIEM, 1922

olej, płótno
82 x 144,5 cm
sygn. l.d: Wojciech Kossak | 1922

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Grzmią pod Stoczkiem armaty,
Błyszczą białe rabaty,
A Dwernicki na przedzie,
Na Moskala sam jedzie.
"Hej, za lance chłopacy
Czego będziem tu stali?
Tam się biją rodacy,
A my będziem słuchali?"
/.../
"Wszak to działa, nie dziwo?
Wszak to blisko, wiarusy.
Hej, na działa, a żywo!
Dalej naprzód krakusy!"
I krzyknęli wraz: "Hura!!!"
Właśnie, gdy wróg nacierał.
Co tam leci za chmura?"
Pyta sztabu jenerał.
Wincenty Pol, Pod Stoczkiem

Armaty od Stoczkiem zdobywała wiara
rękami czarnymi od pługa...
Gustaw Ehrenberg, Gdy naród do boju...

Wojciech Kossak - piewca chwały polskiego oręża i męstwa żołnierskiego - znaczną liczbę swych dzieł poświęcił dziejom powstania listopadowego (m.in. Bateria Jabłonowskiego po szturmie na Warszawę, 1897; Noc listopadowa, 1898; Emilia Plater w potyczce pod Szawlami, 1904, Bitwa pod Kuflewem, 1912, Sowiński na szańcach Woli, 1922). Do tego zespołu należy też Bitwa pod Stoczkiem, pełna ekspresji scena przedstawiająca moment szarży kawalerii polskiej na rosyjskie armaty. Motyw ten zresztą powtórzył artysta w kilkunastu replikach, malowanych głównie w latach 1920-1930, a czasem i później. Obrazy te - zwykle sporych rozmiarów, zachowując podstawowy zarys kompozycyjny - różnią się między sobą w opracowaniu szczegółów. Prezentowane tu płótno jest jedną z najwcześniejszych realizacji tematu. Malowane z rozmachem, sugestywnie oddaje dramatyzm zaciętej walki na śmierć i życie, gwałtowność i zamęt bitewny.
(porównaj, m.in.: K. Olszański, Wojciech Kossak, Wydawnictwo Ossolińskich 1982, il. 158)

Bitwa pod Stoczkiem - stoczona 14 lutego 1831 między dywizją jazdy gen. Józefa Dwernickiego, a rosyjską dywizją strzelców konnych gen. Fiodora Geismara - zakończyła się zwycięstwem Polaków, a choć nie miała większego znaczenia strategicznego, to wieść o niej wzmocniła wiarę w celowość walki o wolność narodu. W tym czasie bowiem - wedle relacji Stanisława Barzykowskiego, członka Rządu Narodowego - Od wkroczenia nieprzyjaciela nie było żadnej pomyślnej wiadomości, owszem same smutne w obiegu krążyły pogłoski. Cofaliśmy się ciągle /.../ Dopiero zwycięstwo pod Stoczkiem podniosło ducha, rozweseliło umysły, kraj, stolica i wojsko uradowały się, wszystko nabrało otuchy i swobody /.../
Pamięć ta przetrwała też w polskiej poezji, kulturze, sztuce...