Zak nie malował z natury. Jego artystyczny świat jest światem wyobrażonym. Odnosi się to zarówno do pejzaży jak wnętrz i ludzi. Poza nielicznymi portretami żony czy autoportretami, artysta (poza jego wczesnymi pracami) nie malował konkretnych osób. Tworzył pewne typy ludzkie. Do ulubionych "typów" należały wizerunki kobiet idealnych: młodych, pięknych, delikatnych, pogrążonych w marzeniach, zatopionych we własnym, wewnętrznym świecie, nie nawiązujących kontaktu z odbiorcą i nie reagujących na doczesność. To są postaci "wiecznotrwałe", jak kobiety u Leonarda, Sandra Botticellego i innych włoskich artystów, zwłaszcza quattrocenta, którymi Zak inspirował się w swojej twórczości.

W latach 1917-1921 powstała seria przedstawień młodych kobiet o podobnej charakterystyce twarzy, z dekoracyjnie stylizowanymi włosami, ze wstążką we włosach, chustce lub w kolorowych kapeluszach z szerokim rondem. Zazwyczaj są to ujęcia profilowe. Twarz "Dziewczyny w różowym kapeluszu" ujęta jest na wprost, pięknie eksponując urodę "modelki".

Ten portret powstał w tak zwanym polskim okresie Zaka. W momencie wybuchu I wojny światowej, przebywający w Paryżu artysta, wcześniej robiący tam błyskawiczną karierę artystyczną, znalazł się w trudnej sytuacji egzystencjalnej. Wraz z żoną i malutkim synem wyjechał na południe Francji, potem, przez Szwajcarię, przyjechał do Polski, do Częstochowy, gdzie pośród licznej rodziny żony (m. in. lekarzy, adwokatów) znalazł materialne wsparcie. Tam przeżył trudne lata wojny, do 1922 roku, po czym wrócił do Paryża. W Częstochowie miał pracownię, którą dzielił z kuzynem żony Jerzym Gelbardem, malarzem i wybitnym architektem i tam powstała "Dziewczyna w różowym kapeluszu", o czym świadczy pieczątka częstochowskiego zakładu papierniczego na odwrocie pracy.

Chociaż artysta pozostawał z daleka od ówczesnych centrów sztuki, nawiązywał kontakty z artystami z Krakowa i Warszawy (którzy częstokroć pozostawali w podobnej jak Zak sytuacji), brał udział w wystawach (m.in. Formistów czy Polskiego Klubu Artystycznego), aktywnie uczestnicząc w powstawaniu awangardy artystycznej w Polsce.

Namalowane w tym okresie obrazy uchodzą za najlepsze artystycznie, a w każdym razie za najbardziej charakterystyczne dla malarza. Wówczas powstały tak znane kompozycje jak: "Tancerz", "W winiarni", "Idylla", "Pieśń miłosna". Żyjąc w okrutnym wówczas - nie tylko dla artysty - świecie codzienności Zak tworzył "fantomy ludzkie, ułożone w arabeskę zawiłych linii i ornamentów".

Omawiana tu praca została namalowana charakterystyczną dla Zaka, a jednocześnie trudną techniką: na cienko zagruntowanym białym gruntem papierze naklejonym na tekturę artysta używał kredek, ołówka, gwaszu i tempery, harmonijnie łącząc techniki "suche" z wodnymi. Twarz dziewczyny rysowana jest przede wszystkim sangwiną, modelowana silnym światłocieniem, który powstał w wyniku przecierania kredki i drapania plam światła aż do białego gruntu, włączonego do gry malarskiej.

Wyrafinowana kolorystyka portretu, stylizowane, zaznaczone delikatnym cienkim konturem rysy twarzy, dekoracyjny dukt włosów, intrygujący uśmiech, tajemniczy wyraz oczu, patrzących we własny świat tworzą harmonijną, pełną subtelnego nastroju kompozycję.

Obraz nie był wystawiany, pozostawał w rodzinnej kolekcji prywatnej w Polsce. /Barbara Brus-Malinowska/

13
Eugeniusz ZAK (1884 Mogilno -1926 Paryż)

DZIEWCZYNA W ROŻOWYM KAPELUSZ, ok. 1917-1921

technika własna, 45,8 x 38,8 cm,
sygnowany p.d. "Eug.Zak",
na odwrocie tektury pieczątka owalna częstochowskiego zakładu papierniczego.

Pochodzi z krakowskiej kolekcji Józefa Wolfingera.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Zak nie malował z natury. Jego artystyczny świat jest światem wyobrażonym. Odnosi się to zarówno do pejzaży jak wnętrz i ludzi. Poza nielicznymi portretami żony czy autoportretami, artysta (poza jego wczesnymi pracami) nie malował konkretnych osób. Tworzył pewne typy ludzkie. Do ulubionych "typów" należały wizerunki kobiet idealnych: młodych, pięknych, delikatnych, pogrążonych w marzeniach, zatopionych we własnym, wewnętrznym świecie, nie nawiązujących kontaktu z odbiorcą i nie reagujących na doczesność. To są postaci "wiecznotrwałe", jak kobiety u Leonarda, Sandra Botticellego i innych włoskich artystów, zwłaszcza quattrocenta, którymi Zak inspirował się w swojej twórczości.

W latach 1917-1921 powstała seria przedstawień młodych kobiet o podobnej charakterystyce twarzy, z dekoracyjnie stylizowanymi włosami, ze wstążką we włosach, chustce lub w kolorowych kapeluszach z szerokim rondem. Zazwyczaj są to ujęcia profilowe. Twarz "Dziewczyny w różowym kapeluszu" ujęta jest na wprost, pięknie eksponując urodę "modelki".

Ten portret powstał w tak zwanym polskim okresie Zaka. W momencie wybuchu I wojny światowej, przebywający w Paryżu artysta, wcześniej robiący tam błyskawiczną karierę artystyczną, znalazł się w trudnej sytuacji egzystencjalnej. Wraz z żoną i malutkim synem wyjechał na południe Francji, potem, przez Szwajcarię, przyjechał do Polski, do Częstochowy, gdzie pośród licznej rodziny żony (m. in. lekarzy, adwokatów) znalazł materialne wsparcie. Tam przeżył trudne lata wojny, do 1922 roku, po czym wrócił do Paryża. W Częstochowie miał pracownię, którą dzielił z kuzynem żony Jerzym Gelbardem, malarzem i wybitnym architektem i tam powstała "Dziewczyna w różowym kapeluszu", o czym świadczy pieczątka częstochowskiego zakładu papierniczego na odwrocie pracy.

Chociaż artysta pozostawał z daleka od ówczesnych centrów sztuki, nawiązywał kontakty z artystami z Krakowa i Warszawy (którzy częstokroć pozostawali w podobnej jak Zak sytuacji), brał udział w wystawach (m.in. Formistów czy Polskiego Klubu Artystycznego), aktywnie uczestnicząc w powstawaniu awangardy artystycznej w Polsce.

Namalowane w tym okresie obrazy uchodzą za najlepsze artystycznie, a w każdym razie za najbardziej charakterystyczne dla malarza. Wówczas powstały tak znane kompozycje jak: "Tancerz", "W winiarni", "Idylla", "Pieśń miłosna". Żyjąc w okrutnym wówczas - nie tylko dla artysty - świecie codzienności Zak tworzył "fantomy ludzkie, ułożone w arabeskę zawiłych linii i ornamentów".

Omawiana tu praca została namalowana charakterystyczną dla Zaka, a jednocześnie trudną techniką: na cienko zagruntowanym białym gruntem papierze naklejonym na tekturę artysta używał kredek, ołówka, gwaszu i tempery, harmonijnie łącząc techniki "suche" z wodnymi. Twarz dziewczyny rysowana jest przede wszystkim sangwiną, modelowana silnym światłocieniem, który powstał w wyniku przecierania kredki i drapania plam światła aż do białego gruntu, włączonego do gry malarskiej.

Wyrafinowana kolorystyka portretu, stylizowane, zaznaczone delikatnym cienkim konturem rysy twarzy, dekoracyjny dukt włosów, intrygujący uśmiech, tajemniczy wyraz oczu, patrzących we własny świat tworzą harmonijną, pełną subtelnego nastroju kompozycję.

Obraz nie był wystawiany, pozostawał w rodzinnej kolekcji prywatnej w Polsce. /Barbara Brus-Malinowska/