Studia artystyczne odbył w okresie I wojny światowej w Berlinie pod kierunkiem L. Corintha. W 1933 r. osiadł w Paryżu, gdzie związał się z kręgiem M. Kislinga. Uczestniczył w paryskich Salonach, wystawiał w Amsterdamie, Brukseli i Honfleur. Indywidualne pokazy twórczości artysty odbyły się w Łodzi, Berlinie, Helsinkach, Nowym Jorku, Jerozolimie i Zurychu. Malarstwo Szretera mieści się w nurcie postimpresjonizmu; artysta utrwalał rozsłonecznione pejzaże południowych rejonów Francji i Hiszpanii. Stosował szeroką gamę nasyconych barw; formę budował zamaszystym duktem pędzla urozmaicając fakturę impastami. Malował także portrety i sceny we wnętrzu zbliżone stylistycznie do ekspresjonistycznego nurtu École de Paris (por. M. Waldman, "Z. Schreter. Un peintre de Montparnasse", Paris 1976). O estetycznych walorach oferowanego obrazu decyduje wysmakowana kolorystyka zdominowana przez rudawe brązy i gorące żółcienie zrównoważone zimnymi tonami fioletów, błękitu i bieli dziewczęcej sukienki. Postać zastygłej w bezruchu, zadumanej modelki wypełnia całą wysokość kadru narzucając niejako widzowi swą milczącą obecność. Dynamika prowadzenia pędzl, niespokojny, nieciągły kontur i ekspresyjny kolor wskazują na oryginalnie zasymilowaną lekcję Edgara Degasa.
Studia artystyczne odbył w okresie I wojny światowej w Berlinie pod kierunkiem L. Corintha. W 1933 r. osiadł w Paryżu, gdzie związał się z kręgiem M. Kislinga. Uczestniczył w paryskich Salonach, wystawiał w Amsterdamie, Brukseli i Honfleur. Indywidualne pokazy twórczości artysty odbyły się w Łodzi, Berlinie, Helsinkach, Nowym Jorku, Jerozolimie i Zurychu. Malarstwo Szretera mieści się w nurcie postimpresjonizmu; artysta utrwalał rozsłonecznione pejzaże południowych rejonów Francji i Hiszpanii. Stosował szeroką gamę nasyconych barw; formę budował zamaszystym duktem pędzla urozmaicając fakturę impastami. Malował także portrety i sceny we wnętrzu zbliżone stylistycznie do ekspresjonistycznego nurtu École de Paris (por. M. Waldman, "Z. Schreter. Un peintre de Montparnasse", Paris 1976). O estetycznych walorach oferowanego obrazu decyduje wysmakowana kolorystyka zdominowana przez rudawe brązy i gorące żółcienie zrównoważone zimnymi tonami fioletów, błękitu i bieli dziewczęcej sukienki. Postać zastygłej w bezruchu, zadumanej modelki wypełnia całą wysokość kadru narzucając niejako widzowi swą milczącą obecność. Dynamika prowadzenia pędzl, niespokojny, nieciągły kontur i ekspresyjny kolor wskazują na oryginalnie zasymilowaną lekcję Edgara Degasa.