„Rzecz ciekawa, iż tego malarza buduaru uderza i pociąga silnie motyw ludowy, który traktuje z prawdziwą miłością, a zwłaszcza motyw ruski, lśniący grą kolorów, które pod pędzlem Axentowicza łagodnieją, tracą jaskrawość i pstrokatość, a stają się pełną spokojnej harmonii barwnością.”
A. Chołoniewski, W pracowni Axentowicza, w: „Świat” 1906, nr 12
„W Polsce w ciągu pół wieku pracy stworzył Axentowicz olbrzymią galerię piękności kobiecych swej epoki, które pachną jako dokumenty charakteryzujące ludzi i czasy, podobnie do dzieł Watteau i Boucher’a we Francji. Axentowicz, z przedziwną rzutkością bez zatracenia swych walorów („mâle du siècle”) operowania kolorem i wyszukanej formy malarskiej uległ panującej podówczas chorobie rozkochania się w ludowości łącznie z Wyspiańskim, Tetmajerem i Stanisławskim. Malarz paryskich buduarów udaje się na antypodę Paryża, – huculską wieś, entuzjazmując się podobnie szczerze jak Paryżem: malowniczością charakteru regionalnego Huculszczyzny. W tym okresie, odzewu krwi, wykazuje Axentowicz w swej malarskiej twórczości, rasowy sarmacki romantyzm i uczuciowy stosunek do motywów ludowych, traktowanych przez niego z wielką powagą i szczerością. Axentowicz tworzy pełne furii oberki i sentymentalne pogrzeby huculskie, wywołując entuzjazm i rozszerzając grono swych wielbicieli na wszystkie warstwy społeczeństwa. M. Dienstl-Dabrowa, „Teodor Axentowicz 1859–1938”, katalog wystawy pośmiertnej, Kraków, 1939, s. 8
pastel, papier, 66,5 × 49 cm w świetle oprawy
sygn. śr. l.: „T.Axentowicz”
„Rzecz ciekawa, iż tego malarza buduaru uderza i pociąga silnie motyw ludowy, który traktuje z prawdziwą miłością, a zwłaszcza motyw ruski, lśniący grą kolorów, które pod pędzlem Axentowicza łagodnieją, tracą jaskrawość i pstrokatość, a stają się pełną spokojnej harmonii barwnością.”
A. Chołoniewski, W pracowni Axentowicza, w: „Świat” 1906, nr 12
„W Polsce w ciągu pół wieku pracy stworzył Axentowicz olbrzymią galerię piękności kobiecych swej epoki, które pachną jako dokumenty charakteryzujące ludzi i czasy, podobnie do dzieł Watteau i Boucher’a we Francji. Axentowicz, z przedziwną rzutkością bez zatracenia swych walorów („mâle du siècle”) operowania kolorem i wyszukanej formy malarskiej uległ panującej podówczas chorobie rozkochania się w ludowości łącznie z Wyspiańskim, Tetmajerem i Stanisławskim. Malarz paryskich buduarów udaje się na antypodę Paryża, – huculską wieś, entuzjazmując się podobnie szczerze jak Paryżem: malowniczością charakteru regionalnego Huculszczyzny. W tym okresie, odzewu krwi, wykazuje Axentowicz w swej malarskiej twórczości, rasowy sarmacki romantyzm i uczuciowy stosunek do motywów ludowych, traktowanych przez niego z wielką powagą i szczerością. Axentowicz tworzy pełne furii oberki i sentymentalne pogrzeby huculskie, wywołując entuzjazm i rozszerzając grono swych wielbicieli na wszystkie warstwy społeczeństwa. M. Dienstl-Dabrowa, „Teodor Axentowicz 1859–1938”, katalog wystawy pośmiertnej, Kraków, 1939, s. 8