Do obrazu dołączona jest ekspertyza prof. dr. hab. Jerzego Malinowskiego z 2000 r.
W roku 1928 ostatecznie ukształtował się indywidualny, tak dobrze wszystkim znany i niezwykle ceniony, styl Tadeusza Makowskiego. Jak sam pisał w swoim Pamiętniku, pod datą 15 VIII 1929 (...) dojrzały owoce mej pracy. Transpozycja formy i koloru stała się hasłem moich obrazów. Ona jedynie daje natężenie wizji i syntezę pierwiastka ludzkiego spotykanego w przyrodzie. Obrazy stały się bardziej moje, bardziej mi bliskie.
Prezentowane dzieło jest znakomitym przykładem nowego kanonu postaci, który jest efektem transformacji, jaka dokonała się w twórczości Makowskiego. Jego dzieci, zawsze upozowane, wyglądem przypominają drewniane marionetki o głowach okrągłych jak piłki, na których noszą spiczaste, ostrosłupowe czapeczki. Przestrzenności bryłom nadają, przebiegające najczęściej pionowo przez całą postać, wyraźne linie styku jasnych i ciemnych barw. Budowany w ten sposób światłocień wzmacnia odczucie brył, jako ciosanych w drewnie graniastosłupów. Uproszczeniu uległy również dziecięce twarze, które jednak nie zostały pozbawione przez artystę emocji. Czarne, okrągłe jak paciorki oczy sprawiają wrażenie wielce zaciekawionych. Mimo dalece uproszczonej formy, Makowski znakomicie ukazuje emocjonalne przeżycia swoich bohaterów i ich wzajemne relacje. Zbliżenie postaci wprowadza poczucie bliskości i zażyłości, jaka między nimi istnieje. Natomiast wychylenie jednej z nich oraz proste uśmiechy, takie jakie każde dziecko samo mogłoby sobie narysować, ukazują kwintesencję dziecięcej ufności i ciekawości.
olej, sklejka
31,8 x 26,6 cm
sygn. p.d.: Tade | Makowski
na odwrocie okrągła nalepka z pieczęcią: DOUANES | PARIS | EXSPOS[ITI]ONS; ponadto na tzw. „zaplecku“ numer inwentaryzacyjny (czarnym markerem): PM 1234 (powtórzony również powyżej na ramie); obok nalepka z opisem obrazu i numerem inwentaryzacyjnym PG 1234; na dolnej listwie ramy nalepka zakładu artystycznej oprawy obrazów.
Do obrazu dołączona jest ekspertyza prof. dr. hab. Jerzego Malinowskiego z 2000 r.
W roku 1928 ostatecznie ukształtował się indywidualny, tak dobrze wszystkim znany i niezwykle ceniony, styl Tadeusza Makowskiego. Jak sam pisał w swoim Pamiętniku, pod datą 15 VIII 1929 (...) dojrzały owoce mej pracy. Transpozycja formy i koloru stała się hasłem moich obrazów. Ona jedynie daje natężenie wizji i syntezę pierwiastka ludzkiego spotykanego w przyrodzie. Obrazy stały się bardziej moje, bardziej mi bliskie.
Prezentowane dzieło jest znakomitym przykładem nowego kanonu postaci, który jest efektem transformacji, jaka dokonała się w twórczości Makowskiego. Jego dzieci, zawsze upozowane, wyglądem przypominają drewniane marionetki o głowach okrągłych jak piłki, na których noszą spiczaste, ostrosłupowe czapeczki. Przestrzenności bryłom nadają, przebiegające najczęściej pionowo przez całą postać, wyraźne linie styku jasnych i ciemnych barw. Budowany w ten sposób światłocień wzmacnia odczucie brył, jako ciosanych w drewnie graniastosłupów. Uproszczeniu uległy również dziecięce twarze, które jednak nie zostały pozbawione przez artystę emocji. Czarne, okrągłe jak paciorki oczy sprawiają wrażenie wielce zaciekawionych. Mimo dalece uproszczonej formy, Makowski znakomicie ukazuje emocjonalne przeżycia swoich bohaterów i ich wzajemne relacje. Zbliżenie postaci wprowadza poczucie bliskości i zażyłości, jaka między nimi istnieje. Natomiast wychylenie jednej z nich oraz proste uśmiechy, takie jakie każde dziecko samo mogłoby sobie narysować, ukazują kwintesencję dziecięcej ufności i ciekawości.