Nikifor, związany z Krynicą Łemko z pochodzenia, samouk, na wpół analfabeta, malarz- amator, jeden z najwybitniejszych twórców "sztuki naiwnej". Wiedza na temat pochodzenia i młodości artysty jest skąpa i niepewna. Zapamiętany jako "od zawsze" fragment folkloru Krynicy. Nie posiadł żadnego wykształcenia, ułomność psychiczna i fizyczna utrudniała mu kontakt z otoczeniem. Łącznikiem ze światem zewnętrznym było dla niego malowanie. Jego obrazki powstawały na niedużych formatach zdobytego papieru, kartonikach, opakowaniach, kartkach zeszytowych- niekiedy zapisanych po jednej stronie. Rysował ołówkiem, kredką, malował akwarelą otaczający go świat, wzbogacony osobistą fantazją i przeżyciami. Malował przede wszystkim pejzaże architektoniczne trudnych do rozpoznania miasteczek z akcentami w postaci wież kościelnych lub ratuszowych. Fascynował go dworce, wiadukty i pociągi; tworzył także portrety i sceny religijne. Często podpisywał swoje prace niezrozumiałymi bądź częściowo tylko czytelnymi wyrazami zapisanymi nieudolnie wielkimi literami. Przedstawiany przez niego przedmiot obrysowywany był mocnymi konturami, które wypełniał barwnymi plamami. Na niepowtarzalność i świeżość malarstwa Nikifora zwrócił uwagę, jeszcze przed wojną, Jerzy Wolff. W 1947 roku został ponownie "odkryty" zyskując sławę, uznanie i majątek. Po wojnie został przyjęty do Związku Polskich Artystów Plastyków.
Akwarela, papier; 17,5 x 25 cm
Na dole napis czarną akwarelą:
WTARNÓWPOWIATWIEŚROSYTASEEMILLA | 200 ZŁ.
Na odwrocie owalna pieczątka: NIKIFOR ARTYSTA |KRYNICA WIEŚ (powtórzona) oraz podłużna pieczątka:NIKIFOR MATEJKO | ARTYSTA MALARZ | KRYNICA WIEŚ (powtórzona)
Nikifor, związany z Krynicą Łemko z pochodzenia, samouk, na wpół analfabeta, malarz- amator, jeden z najwybitniejszych twórców "sztuki naiwnej". Wiedza na temat pochodzenia i młodości artysty jest skąpa i niepewna. Zapamiętany jako "od zawsze" fragment folkloru Krynicy. Nie posiadł żadnego wykształcenia, ułomność psychiczna i fizyczna utrudniała mu kontakt z otoczeniem. Łącznikiem ze światem zewnętrznym było dla niego malowanie. Jego obrazki powstawały na niedużych formatach zdobytego papieru, kartonikach, opakowaniach, kartkach zeszytowych- niekiedy zapisanych po jednej stronie. Rysował ołówkiem, kredką, malował akwarelą otaczający go świat, wzbogacony osobistą fantazją i przeżyciami. Malował przede wszystkim pejzaże architektoniczne trudnych do rozpoznania miasteczek z akcentami w postaci wież kościelnych lub ratuszowych. Fascynował go dworce, wiadukty i pociągi; tworzył także portrety i sceny religijne. Często podpisywał swoje prace niezrozumiałymi bądź częściowo tylko czytelnymi wyrazami zapisanymi nieudolnie wielkimi literami. Przedstawiany przez niego przedmiot obrysowywany był mocnymi konturami, które wypełniał barwnymi plamami. Na niepowtarzalność i świeżość malarstwa Nikifora zwrócił uwagę, jeszcze przed wojną, Jerzy Wolff. W 1947 roku został ponownie "odkryty" zyskując sławę, uznanie i majątek. Po wojnie został przyjęty do Związku Polskich Artystów Plastyków.