Prezentowany obraz należy do cyklu impresji malarskich o podobnej tematyce, stworzonych przez artystę w latach 1926-1927. W tym czasie Makowski przebywał w wiosce Breuilpont, w Departamencie Eure. Płótna z tego czasu ukazują zgrzebne wiejskie podwórka, zagrody i drogi w całej ich brzydocie, nobilitowanej poprzez subtelną gamę kolorystyczną do piękna renesansowych fresków. Maria Rogoyska we wstępie do katalogu wystawy malarza w Muzeum Narodowego w Warszawie w 1960 roku pisze: "Ten przyrost liryzmu uciszył również paletę Makowskiego. W omawianych latach stała się ona znów przygaszona i wytworna. (...) Zwiewna subtelność koloru decyduje, że niekiedy jego obrazy zdają się wypowiedziane jakimś malarskim półszeptem". Sam artysta określił to słowami: "Maluję w gamach szarych i robię wszystko, by je uczynić przejrzystymi. Łagodne światło łatwiej mi uchwycić w ten sposób". (Pamiętnik, 2 X 1927). Władysława Jaworska w monografii "Tadeusz Makowski. Życie i twórczość" określiła cykl obrazów z Breuilpont "majstersztykami kolorystycznymi Makowskiego". Autorka opracowania pisze: "Finezja formy, rozwiązanie problemu światła, znakomite walory plastyczne (...) wystawionych na ławie doniczek z kwiatami - wszystko to zdaje się być potwierdzeniem estetycznego credo artysty (...): Mierzymy sztukę materialnym metrem anatomii i perspektywy, a tymczasem tu decyduje wyższy czynnik, tj. wzruszenie, w jakim dzieło się narodziło".
Olej, płótno; wym.: 16 x 27 cm; sygn. l.d.: T / Makowski; na odwrocie: Tade Makowski / Pots de fleurs / Paris. Do obrazu dołączona ekspertyza.
Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacjiPrezentowany obraz należy do cyklu impresji malarskich o podobnej tematyce, stworzonych przez artystę w latach 1926-1927. W tym czasie Makowski przebywał w wiosce Breuilpont, w Departamencie Eure. Płótna z tego czasu ukazują zgrzebne wiejskie podwórka, zagrody i drogi w całej ich brzydocie, nobilitowanej poprzez subtelną gamę kolorystyczną do piękna renesansowych fresków. Maria Rogoyska we wstępie do katalogu wystawy malarza w Muzeum Narodowego w Warszawie w 1960 roku pisze: "Ten przyrost liryzmu uciszył również paletę Makowskiego. W omawianych latach stała się ona znów przygaszona i wytworna. (...) Zwiewna subtelność koloru decyduje, że niekiedy jego obrazy zdają się wypowiedziane jakimś malarskim półszeptem". Sam artysta określił to słowami: "Maluję w gamach szarych i robię wszystko, by je uczynić przejrzystymi. Łagodne światło łatwiej mi uchwycić w ten sposób". (Pamiętnik, 2 X 1927). Władysława Jaworska w monografii "Tadeusz Makowski. Życie i twórczość" określiła cykl obrazów z Breuilpont "majstersztykami kolorystycznymi Makowskiego". Autorka opracowania pisze: "Finezja formy, rozwiązanie problemu światła, znakomite walory plastyczne (...) wystawionych na ławie doniczek z kwiatami - wszystko to zdaje się być potwierdzeniem estetycznego credo artysty (...): Mierzymy sztukę materialnym metrem anatomii i perspektywy, a tymczasem tu decyduje wyższy czynnik, tj. wzruszenie, w jakim dzieło się narodziło".