Odbyła studia artystyczne w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowniach Cz. Rzepińskiego, Z. Pronaszki i L. Gardowskiego, pod którego kierunkiem uzyskała dyplom w 1953 r. W czasie studiów rozpoczęła współpracę z redakcją "Dziennika Polskiego" i "Życia Literackiego", gdzie zamieszczała swoje rysunki. Uprawia malarstwo, rysunek i grafikę.
"Przemijanie, jako najważniejszy problem egzystencji towarzyszy temu malarstwu w formie stale obecnej refleksji autorskiej. Owa zaduma nad marnością życia wobec niezniszczalnej, cyklicznie odradzającej się przyrody ujęta jest w sztuce Danuty Boguszewskiej-Chlebowskiej w niebywale delikatną i wytworną formę. Subtelny jak pajęczyna rysunek wiotkich roślin rzuca autorka na jednolite tło nasycone całą gamą ugrów. Zróżnicowana, a jednocześnie zgaszona kolorystyka, realistyczny rysunek, a przy tym duża swoboda w operowaniu malarskim tworzywem czynią z tej sztuki przekonujący dokument osobistego stosunku do świata, notatnik własnych przeżyć, niepokojów i nadziei. Jest to przy tym rodzaj plastyki opartej na perfekcji warsztatowej, stwarzający iluzję rzeczywistości i roztaczający aurę oryginalnej poetyki."
Wojciech Krauze, Magazyn Kulturalny nr 2, 1979.

85
Danuta BOGUSZEWSKA-CHLEBOWSKA (ur. 1921, Chełm Lubelski)

DMUCHAWCE

1982 r.
Olej na płycie 30 x 30 cm
Sygnowany l.d. - "D. Boguszewska-Chlebowska"

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Odbyła studia artystyczne w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowniach Cz. Rzepińskiego, Z. Pronaszki i L. Gardowskiego, pod którego kierunkiem uzyskała dyplom w 1953 r. W czasie studiów rozpoczęła współpracę z redakcją "Dziennika Polskiego" i "Życia Literackiego", gdzie zamieszczała swoje rysunki. Uprawia malarstwo, rysunek i grafikę.
"Przemijanie, jako najważniejszy problem egzystencji towarzyszy temu malarstwu w formie stale obecnej refleksji autorskiej. Owa zaduma nad marnością życia wobec niezniszczalnej, cyklicznie odradzającej się przyrody ujęta jest w sztuce Danuty Boguszewskiej-Chlebowskiej w niebywale delikatną i wytworną formę. Subtelny jak pajęczyna rysunek wiotkich roślin rzuca autorka na jednolite tło nasycone całą gamą ugrów. Zróżnicowana, a jednocześnie zgaszona kolorystyka, realistyczny rysunek, a przy tym duża swoboda w operowaniu malarskim tworzywem czynią z tej sztuki przekonujący dokument osobistego stosunku do świata, notatnik własnych przeżyć, niepokojów i nadziei. Jest to przy tym rodzaj plastyki opartej na perfekcji warsztatowej, stwarzający iluzję rzeczywistości i roztaczający aurę oryginalnej poetyki."
Wojciech Krauze, Magazyn Kulturalny nr 2, 1979.