Damy dworu, ubrane w barwne wzorzyste szaty z przełomu I i II tysiąclecia, z charakterystycznym ułożeniem długich włosów i makijażem, który podkreślał wysoko namalowane brwi, przyglądają się ułożonej na podeście tkaninie. Poprzez rozsunięte ściany otwiera się widok na świątynne zabudowania kreślone tuszem. Prawdopodobnie jest to jedna ze scen ilustrujących Opowieść o księciu Genji, powieści, która napisana została przez Murasaki Shikibu - damę dworu epoki Heian (794-1185).
Prezentowany obraz to fragment stworzonego wiele lat później malowidła - poziomego zwoju malarskiego, zwanego po japońsku e-makimono. Każda scena - jakkolwiek kontynuowała pewną narrację - stanowiła wewnętrznie zamkniętą całość kompozycyjną, co wielokrotnie było powodem rozdzielania kilkumetrowych zwojów na mniejsze części. W przypadku tego zwoju elementem łączącym poszczególne sceny było poprowadzenie dołem i górą stylizowanych chmur, które zamarkowano płatkami złota rozsypanymi na kremowo-białym tle papieru. Niezwykła delikatność prowadzonego pędzla, oddającego każdy kosmyk włosów, świadczy o wysokim kunszcie - dziś anonimowego - japońskiego artysty.

50
Malarz nieokreślony

DAMY DWORU SIEDZĄCE WE WNĘTRZU PAŁACOWYM

Japonia XVIII-XIX w. (środkowa część epoki Edo 1603-1868)
Tusz i farby wodne na papierze, złocenie 29 x 21,5 cm

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Damy dworu, ubrane w barwne wzorzyste szaty z przełomu I i II tysiąclecia, z charakterystycznym ułożeniem długich włosów i makijażem, który podkreślał wysoko namalowane brwi, przyglądają się ułożonej na podeście tkaninie. Poprzez rozsunięte ściany otwiera się widok na świątynne zabudowania kreślone tuszem. Prawdopodobnie jest to jedna ze scen ilustrujących Opowieść o księciu Genji, powieści, która napisana została przez Murasaki Shikibu - damę dworu epoki Heian (794-1185).
Prezentowany obraz to fragment stworzonego wiele lat później malowidła - poziomego zwoju malarskiego, zwanego po japońsku e-makimono. Każda scena - jakkolwiek kontynuowała pewną narrację - stanowiła wewnętrznie zamkniętą całość kompozycyjną, co wielokrotnie było powodem rozdzielania kilkumetrowych zwojów na mniejsze części. W przypadku tego zwoju elementem łączącym poszczególne sceny było poprowadzenie dołem i górą stylizowanych chmur, które zamarkowano płatkami złota rozsypanymi na kremowo-białym tle papieru. Niezwykła delikatność prowadzonego pędzla, oddającego każdy kosmyk włosów, świadczy o wysokim kunszcie - dziś anonimowego - japońskiego artysty.