Rysunek przedstawiający scenę czyszczenia uszu Głuchemu Staruszkowi pochodzi z cyklu „Umarła klasa”. Należy go datować na rok 1975. Kantor wykonał całą serię podobnych prac przedstawiających tę scenę. W partyturze „Umarłej klasy” tak Kantor opisuje ten epizod, który został pokazany w szkicu:
Klasa (…) przygotowuje ostatni sztubacki żart, którego ofiarą pada oczywiście głuchy jak pień STARUSZEK, jakby w tym specjalnie celu przydźwigany przez SPRZĄTACZKĘ.
Ten cyrkowy numer wymaga specjalnego urządzenia. STARUSZEK Z SOBOWTÓREM i SOBOWTÓR ściągają STARUSZKA GŁUCHEGO na ziemię, ustawiają prosto, po czym przeciągają wcześniej przygotowany długi sznurek przez rurkę umocowaną pod staroświeckim kapeluszem STARUSZKA. Dwa otwory rurki znajdują się tuż koło uszu. Wygląda to tak, jakby sznurek został przewleczony przez uszy i głowę STARUSZKA GŁUCHEGO. Teraz należy tylko ciągnąć. I rzeczywiście dwa sobowtóry, oddaliwszy się na boki jak najdalej, ciągną ku sobie sznurek, raz w jedną, to znowu w drugą stronę. Pozostawiony w środku STARUSZEK GŁUCHY robi rzeczywiście wrażenie jak nawleczony na sznurek. Tak odbywa się to czyszczenie uszu.
W spektaklu w rolę GŁUCHEGO STARUSZKA wcielali się Zbigniew Bednarczyk lub Michał Krzysztofek, a w STARUSZKA Z SOBOWTÓREM - Wacław Janicki, natomiast SOBOWTÓRA grał Lesław Janicki.
flamaster, kredka, tempera/papier pakowy
wymiary: 17,8 x 28,2 cm (w oprawie: 43,5 x 53 cm)
POCHODZENIE:
Kolekcja Marii Stangret-Kantor
Rysunek przedstawiający scenę czyszczenia uszu Głuchemu Staruszkowi pochodzi z cyklu „Umarła klasa”. Należy go datować na rok 1975. Kantor wykonał całą serię podobnych prac przedstawiających tę scenę. W partyturze „Umarłej klasy” tak Kantor opisuje ten epizod, który został pokazany w szkicu:
Klasa (…) przygotowuje ostatni sztubacki żart, którego ofiarą pada oczywiście głuchy jak pień STARUSZEK, jakby w tym specjalnie celu przydźwigany przez SPRZĄTACZKĘ.
Ten cyrkowy numer wymaga specjalnego urządzenia. STARUSZEK Z SOBOWTÓREM i SOBOWTÓR ściągają STARUSZKA GŁUCHEGO na ziemię, ustawiają prosto, po czym przeciągają wcześniej przygotowany długi sznurek przez rurkę umocowaną pod staroświeckim kapeluszem STARUSZKA. Dwa otwory rurki znajdują się tuż koło uszu. Wygląda to tak, jakby sznurek został przewleczony przez uszy i głowę STARUSZKA GŁUCHEGO. Teraz należy tylko ciągnąć. I rzeczywiście dwa sobowtóry, oddaliwszy się na boki jak najdalej, ciągną ku sobie sznurek, raz w jedną, to znowu w drugą stronę. Pozostawiony w środku STARUSZEK GŁUCHY robi rzeczywiście wrażenie jak nawleczony na sznurek. Tak odbywa się to czyszczenie uszu.
W spektaklu w rolę GŁUCHEGO STARUSZKA wcielali się Zbigniew Bednarczyk lub Michał Krzysztofek, a w STARUSZKA Z SOBOWTÓREM - Wacław Janicki, natomiast SOBOWTÓRA grał Lesław Janicki.