Erwin Sówka był jednym z najważniejszych przedstawicieli tzw. śląskiej sztuki nieelitarnej. Od 1955 – obok m.in. Pawła Wróbla, Ewalda Gawlika, Bolesława Skulika, Pawła Stolorza – współtworzył koło plastyków amatorów przy kopalni Wieczorek w katowickim Nikiszowcu, znane później jako Grupa Janowska. W jego uduchowionej i pełnej symboliki twórczości, centralne miejsce zajmuje postać kobiety: Pewnie dlatego tak często maluję kobiety, że jedną z mocy Boga jest żeńskość (...) Cały nasz świat należy do żeńskości, każda roślina wyrasta z ziemi matki (Erwin Sówka, czyli widzieć więcej, red. Z. Chlewiński, Płock 2011, s. 15). Przedstawia je zasadniczo w dwóch typach: oddanej, łagodnej żony-matki o jasnej karnacji i pulchnym ciele oraz bogini o nadprzyrodzonych mocach. Wizerunek drugiej kształtują zapożyczenia z ikonografii hinduskiej, buddyjskiej, sumeryjskiej i egipskiej: posągowe ujęcia sylwetek kanoniczne dla bóstw tych porządków, atrybuty, ozdoby, kolor skóry, zmysłowe pozy właściwe indyjskim tancerkom. Obydwie reprezentantki kobiecości można spotkać zarówno w miejskich pejzażach „Nikisza“ jak i na tle egzotycznej roślinności i architektury typowej dla kultury Wschodu. Czasami, tak jak w „naszym“ obrazie, pojawiają się obok siebie. Temat, autorska oprawa i elementy kolażowe pozwalają przypisać kompozycję do serii tzw. czarnych aniołów z początku lat 2000. Anioł – duchowy byt, ma u Sówki cechy kobiece. Artysta tak tłumaczył swój artystyczny zamysł: Dlaczego te anioły są czarne? Bo anioła przybywającego z kosmosu nie widzimy. Kosmos jest czarny i on gdzieś w tej czerni jest. To czerń kosmiczna, taka czerń pozaziemska tego anioła. Tak chciałem to pokazać. Podobnie z naszyjnikami, to jest symbol żeńskości, tego koła... (op.cit., s. 16).


* Do wylicytowanej ceny oprócz innych kosztów zostanie doliczona opłata wynikająca z prawa twórcy i jego spadkobierców do otrzymania wynagrodzenia zgodnie z Ustawą z dnia 4 lutego 1994 roku - o prawie autorskim i prawach pokrewnych (droit de suite).

163
Erwin SÓWKA (1936 - 2021)

CZARNY ANIOŁ, 2002

olej, kolaż, sklejka
51 x 34,5 cm
sygn. p. w obrębie kompozycji: ES [monogram wiązany] | 2002, p.d.: Sówka Erwin
Na odwr. l.d. dedykacja: Tereni - | Terenia | 29 luty 2004.

Zobacz katalog

AGRA-ART

Aukcja Sztuki Współczesnej

15.06.2025

17:00

Cena wywoławcza: 8 000 zł
Estymacja: 10 000 - 16 000 zł
Zaloguj się, aby wysłać zgłoszenie

Erwin Sówka był jednym z najważniejszych przedstawicieli tzw. śląskiej sztuki nieelitarnej. Od 1955 – obok m.in. Pawła Wróbla, Ewalda Gawlika, Bolesława Skulika, Pawła Stolorza – współtworzył koło plastyków amatorów przy kopalni Wieczorek w katowickim Nikiszowcu, znane później jako Grupa Janowska. W jego uduchowionej i pełnej symboliki twórczości, centralne miejsce zajmuje postać kobiety: Pewnie dlatego tak często maluję kobiety, że jedną z mocy Boga jest żeńskość (...) Cały nasz świat należy do żeńskości, każda roślina wyrasta z ziemi matki (Erwin Sówka, czyli widzieć więcej, red. Z. Chlewiński, Płock 2011, s. 15). Przedstawia je zasadniczo w dwóch typach: oddanej, łagodnej żony-matki o jasnej karnacji i pulchnym ciele oraz bogini o nadprzyrodzonych mocach. Wizerunek drugiej kształtują zapożyczenia z ikonografii hinduskiej, buddyjskiej, sumeryjskiej i egipskiej: posągowe ujęcia sylwetek kanoniczne dla bóstw tych porządków, atrybuty, ozdoby, kolor skóry, zmysłowe pozy właściwe indyjskim tancerkom. Obydwie reprezentantki kobiecości można spotkać zarówno w miejskich pejzażach „Nikisza“ jak i na tle egzotycznej roślinności i architektury typowej dla kultury Wschodu. Czasami, tak jak w „naszym“ obrazie, pojawiają się obok siebie. Temat, autorska oprawa i elementy kolażowe pozwalają przypisać kompozycję do serii tzw. czarnych aniołów z początku lat 2000. Anioł – duchowy byt, ma u Sówki cechy kobiece. Artysta tak tłumaczył swój artystyczny zamysł: Dlaczego te anioły są czarne? Bo anioła przybywającego z kosmosu nie widzimy. Kosmos jest czarny i on gdzieś w tej czerni jest. To czerń kosmiczna, taka czerń pozaziemska tego anioła. Tak chciałem to pokazać. Podobnie z naszyjnikami, to jest symbol żeńskości, tego koła... (op.cit., s. 16).


* Do wylicytowanej ceny oprócz innych kosztów zostanie doliczona opłata wynikająca z prawa twórcy i jego spadkobierców do otrzymania wynagrodzenia zgodnie z Ustawą z dnia 4 lutego 1994 roku - o prawie autorskim i prawach pokrewnych (droit de suite).