Studiowała historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim w latach 1978-81 a następnie w 1985-89 organizowała i prowadziła wspólnie z Martą Tarabułą Galerię Zderzak w Krakowie. Od roku 1992 jest członkiem ZPAP. W połowie lat 90-tych brała udział w utworzeniu Stowarzyszenia i Galerii "Otwarta Pracownia". Obrazy zaczęła malować w latach 80 tych. Wielokrotnie wystawiała swoje prace w awangardowych galeriach polskich. W sztuce posługuje się prostym językiem znajdując tematy wokół i najbliżej siebie. Jest to najczęściej świat przedmiotów, które dawniej używane w życiu codziennym, z czasem straciły swą przydatność, wyparte przez nowa technikę. Są jednak przechowywane w każdym domu przypominając dawne lata. Na jej obrazach widzimy więc czajniki, bańki na mleko, butle gazowe, wagi, menażki i syfony. Ujęte najczęściej frontalnie, stoją nieruchomo w nieokreślonej, ascetycznej przestrzeni gdzie artystka niekiedy zamieszcza swój krótki komentarz. Mieszka i pracuje w Krakowie.
Wybrane wystawy indywidualne: 2005 -Miski, Baszta Czarownic, BWA Słupsk; 2005 - Wypożyczalnia obrazów, działanie na plenerze, Ogólnopolskie Spotkania Twórców, Kalwaria Zebrzydowska; 2005 - Wystawa na srebrne wesele, Otwarta Pracownia, Kraków; 2006 - Small Things, Kabusa Konsthall, Köpingebro, Szwecja; 2008 - Boli, Galeria Mieszkanie 23, Kraków; 2010 - Dwie babki, Galeria Mieszkanie 23, Kraków; 2011 - Zdjęcie zaręczynowe, Otwarta Pracownia, Kraków; 2014 - Zdjęcie zaręczynowe, Galeria Korekta, Warszawa; 2015 - Makatki na ulicy Głównej, V Międzynarodowy Festiwal Sztuki Efemerycznej „Konteksty”, Sokołowsko; 2016 - Dobrze już było, BWA Olsztyn; 2017 - Uczta, Galeria Centrum NCK, Kraków.
(źródło: artemis.art.pl, bettinaberes.pl)
"Tworzone przez artystkę malarskie wizerunki dominują przestrzeń. Wydobywające się niekiedy wprost z surowego płótna obiekty o uproszczonych kształtach, są jak fantomy istniejące pomiędzy idealnym wizerunkiem a realnością przedmiotu. Niezamalowane lniane sploty nici kłują swoją realnością i brunatną zwykłością w zderzeniu z wieloznaczną i mglistą rzeczywistością namalowanych obiektów. Obrazy stają się narzędziami do aktywowania pamięci nie narzucając jednocześnie konkretnych zdarzeń i sytuacji. Przywołują wspomnienia, odruchy i pozawerbalne skojarzenia zapisane w doświadczaniu przedmiotu, które układają się w indywidualne opowieści. Obraz syfonu przywołuje chłód metalu, smak wody, kogoś kto go używał, miejsca w których zwykle stał. Obrazy Bettiny są jak notatki z rzeczywistości. Są sposobem na zapamiętywanie ulotnych wrażeń i zamienianie ich w drobne i niepozorne malarskie pomniki. Przedmioty z obrazów Bettiny zazwyczaj stoją samotnie w nieokreślonej przestrzeni. Niekiedy towarzyszy im linia horyzontu, równie abstrakcyjna jak malarskie tło. Stojące w zastygłym trwaniu wydają się kruche, odległe i poważne. Surowa materia płótna przyszpila je do rzeczywistości jak tytuły, które zdają się odzierać je z tajemnicy i metafory:
„Miska ze ścierką”, „Wanna i taboret”, „Sanki”. Artystka ucina jakąkolwiek skłonność widza do metafizycznych odczytań."
Magdalena Kownacka
(katalog wystawy: Dobrze już było, BWA Olsztyn, 2016)
olej, płótno; 60 x 50 cm;
sygn. i dat. p. d.: BB 15 (monogram wiązany).
Studiowała historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim w latach 1978-81 a następnie w 1985-89 organizowała i prowadziła wspólnie z Martą Tarabułą Galerię Zderzak w Krakowie. Od roku 1992 jest członkiem ZPAP. W połowie lat 90-tych brała udział w utworzeniu Stowarzyszenia i Galerii "Otwarta Pracownia". Obrazy zaczęła malować w latach 80 tych. Wielokrotnie wystawiała swoje prace w awangardowych galeriach polskich. W sztuce posługuje się prostym językiem znajdując tematy wokół i najbliżej siebie. Jest to najczęściej świat przedmiotów, które dawniej używane w życiu codziennym, z czasem straciły swą przydatność, wyparte przez nowa technikę. Są jednak przechowywane w każdym domu przypominając dawne lata. Na jej obrazach widzimy więc czajniki, bańki na mleko, butle gazowe, wagi, menażki i syfony. Ujęte najczęściej frontalnie, stoją nieruchomo w nieokreślonej, ascetycznej przestrzeni gdzie artystka niekiedy zamieszcza swój krótki komentarz. Mieszka i pracuje w Krakowie.
Wybrane wystawy indywidualne: 2005 -Miski, Baszta Czarownic, BWA Słupsk; 2005 - Wypożyczalnia obrazów, działanie na plenerze, Ogólnopolskie Spotkania Twórców, Kalwaria Zebrzydowska; 2005 - Wystawa na srebrne wesele, Otwarta Pracownia, Kraków; 2006 - Small Things, Kabusa Konsthall, Köpingebro, Szwecja; 2008 - Boli, Galeria Mieszkanie 23, Kraków; 2010 - Dwie babki, Galeria Mieszkanie 23, Kraków; 2011 - Zdjęcie zaręczynowe, Otwarta Pracownia, Kraków; 2014 - Zdjęcie zaręczynowe, Galeria Korekta, Warszawa; 2015 - Makatki na ulicy Głównej, V Międzynarodowy Festiwal Sztuki Efemerycznej „Konteksty”, Sokołowsko; 2016 - Dobrze już było, BWA Olsztyn; 2017 - Uczta, Galeria Centrum NCK, Kraków.
(źródło: artemis.art.pl, bettinaberes.pl)
"Tworzone przez artystkę malarskie wizerunki dominują przestrzeń. Wydobywające się niekiedy wprost z surowego płótna obiekty o uproszczonych kształtach, są jak fantomy istniejące pomiędzy idealnym wizerunkiem a realnością przedmiotu. Niezamalowane lniane sploty nici kłują swoją realnością i brunatną zwykłością w zderzeniu z wieloznaczną i mglistą rzeczywistością namalowanych obiektów. Obrazy stają się narzędziami do aktywowania pamięci nie narzucając jednocześnie konkretnych zdarzeń i sytuacji. Przywołują wspomnienia, odruchy i pozawerbalne skojarzenia zapisane w doświadczaniu przedmiotu, które układają się w indywidualne opowieści. Obraz syfonu przywołuje chłód metalu, smak wody, kogoś kto go używał, miejsca w których zwykle stał. Obrazy Bettiny są jak notatki z rzeczywistości. Są sposobem na zapamiętywanie ulotnych wrażeń i zamienianie ich w drobne i niepozorne malarskie pomniki. Przedmioty z obrazów Bettiny zazwyczaj stoją samotnie w nieokreślonej przestrzeni. Niekiedy towarzyszy im linia horyzontu, równie abstrakcyjna jak malarskie tło. Stojące w zastygłym trwaniu wydają się kruche, odległe i poważne. Surowa materia płótna przyszpila je do rzeczywistości jak tytuły, które zdają się odzierać je z tajemnicy i metafory:
„Miska ze ścierką”, „Wanna i taboret”, „Sanki”. Artystka ucina jakąkolwiek skłonność widza do metafizycznych odczytań."
Magdalena Kownacka
(katalog wystawy: Dobrze już było, BWA Olsztyn, 2016)