Tematyka religijna, a przede wszystkim wątek chrystologiczny, były niezwykle bliskie artyście wychowanemu – jak sam mówił – w cieniu Jasnej Góry. Obecne już w pierwszych pracach szkolnych i akademickich, przewijały się przez całą dojrzałą twórczość „chorego na Polskę“ częstochowianina. Jako naczelny komentator szarych realiów epoki PRL-u, w swych publicystyczno-moralizatorskich obrazach często wykorzystywał tradycyjny schemat kompozycyjny Ukrzyżowania, m.in. w Śmierci referenta z 1970 roku i Górze z 1978 roku. Zilustrowania Drogi Krzyżowej podjął się pierwszy raz w technice litografii. Powstałe w 1973 roku grafiki – utrzymane w charakterze społeczno-obyczajowej groteski – zostały wydane z tomikiem wierszy Joanny Kulmowej pt. Jak to Pan Jezusek cierniowy po świecie przepatrywał. Podobny, karykaturalny wydźwięk, miało kilka scen pasyjnych namalowanych na Jasnej Górze po ogłoszeniu stanu wojennego, które nie zyskawszy aprobaty zakonników, weszły do większego cyklu „Motyw Polski“. Przełomową w obrazowaniu Męki Pańskiej była seria niewielkich dzieł wykonanych w 1984 roku do kaplicy Matki Boskiej Niepokalanej w Brennej. Były to ascetyczne, pełne ekspresji portrety umęczonego Chrystusa, zupełnie różne od wcześniejszych, kontrowersyjnych i odbiegających od kanonu. Przedstawienia Golgoty z lat 90. – tzw. Eremickiej z 1990 roku wykonanej dla Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej w Katowicach i trzeciej w kolejności, zdobiącej wnętrze niewielkiej kaplicy przydrożnej w Nadrzeczu k. Biłgoraja z 1998 roku – były już tylko próbami przed tym, co przyjdzie nieuchronnie – czyli opus magnum, jakim była namalowana w latach 2000 -2001 dla klasztoru O.O. Paulinów w Częstochowie Golgota jasnogórska.
Wyjątkowe miejsce w przygotowaniach do tej spektakularnej realizacji zajmuje prezentowany w niniejszym katalogu wielkoformatowy szkic przedstawiający ukrzyżowanego Chrystusa. Oszczędne w środkach i majestatyczne ujęcie portretowe jest alternatywną wersją przepełnionych współczesnymi postaciami i uaktualniającą symboliką częstochowskich stacji Drogi Krzyżowej. Ten monumentalny wizerunek nigdy nie był obiektem publicznego kultu. Razem z dwoma powstałymi w tym samym czasie dziełami – Wjazdem Chrystusa do Jerozolimy i Chrystusem Zmartwychwstałym – stanowił tryptykowe, stworzone dla własnych potrzeb studium malarskie. Identyczna sylwetka cierpiącego Chrystusa występuje też na akwareli zatytułowanej Wisła-Jawornik. Stacja XII (akwarela, ołówek, papier, 56 x 76 cm, 1994), tym razem nie samodzielnie, ale z wiejskim pejzażem w tle. Postać Ukrzyżowanego wpisana w polską scenerię spełnia – tak jak finałowa Golgota jasnogórska – cel, który przyświecał artyście w trakcie długoletnich prób uchwycenia tematu Pasji: Zależy mi na tym, aby Golgota jasnogórska nie była historią obrazkową sprzed 2000 lat, którą z dobrym samopoczuciem (że to nie myśmy krzyżowali) sprawujemy w Wielki Piątek. Ta Golgota jest dzisiaj, teraz i tutaj, w katolickiej Polsce. Prologiem do tej uniwersalnej opowieści o cierpieniu jest pełne mistycyzmu przedstawienie krucyfiksu, z którego tajemnicą widz – nieobciążony drugoplanową narracją – ma niepowtarzalną okazję indywidualnie się zmierzyć.
olej, kredka, płótno
201 x 130 cm
Na odwrocie na płótnie l.g. potwierdzenie autentyczności: Praca autorstwa Jerzego-Dudy-Gracza | z 1994 r. | Agata Duda-Gracz.
Tematyka religijna, a przede wszystkim wątek chrystologiczny, były niezwykle bliskie artyście wychowanemu – jak sam mówił – w cieniu Jasnej Góry. Obecne już w pierwszych pracach szkolnych i akademickich, przewijały się przez całą dojrzałą twórczość „chorego na Polskę“ częstochowianina. Jako naczelny komentator szarych realiów epoki PRL-u, w swych publicystyczno-moralizatorskich obrazach często wykorzystywał tradycyjny schemat kompozycyjny Ukrzyżowania, m.in. w Śmierci referenta z 1970 roku i Górze z 1978 roku. Zilustrowania Drogi Krzyżowej podjął się pierwszy raz w technice litografii. Powstałe w 1973 roku grafiki – utrzymane w charakterze społeczno-obyczajowej groteski – zostały wydane z tomikiem wierszy Joanny Kulmowej pt. Jak to Pan Jezusek cierniowy po świecie przepatrywał. Podobny, karykaturalny wydźwięk, miało kilka scen pasyjnych namalowanych na Jasnej Górze po ogłoszeniu stanu wojennego, które nie zyskawszy aprobaty zakonników, weszły do większego cyklu „Motyw Polski“. Przełomową w obrazowaniu Męki Pańskiej była seria niewielkich dzieł wykonanych w 1984 roku do kaplicy Matki Boskiej Niepokalanej w Brennej. Były to ascetyczne, pełne ekspresji portrety umęczonego Chrystusa, zupełnie różne od wcześniejszych, kontrowersyjnych i odbiegających od kanonu. Przedstawienia Golgoty z lat 90. – tzw. Eremickiej z 1990 roku wykonanej dla Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej w Katowicach i trzeciej w kolejności, zdobiącej wnętrze niewielkiej kaplicy przydrożnej w Nadrzeczu k. Biłgoraja z 1998 roku – były już tylko próbami przed tym, co przyjdzie nieuchronnie – czyli opus magnum, jakim była namalowana w latach 2000 -2001 dla klasztoru O.O. Paulinów w Częstochowie Golgota jasnogórska.
Wyjątkowe miejsce w przygotowaniach do tej spektakularnej realizacji zajmuje prezentowany w niniejszym katalogu wielkoformatowy szkic przedstawiający ukrzyżowanego Chrystusa. Oszczędne w środkach i majestatyczne ujęcie portretowe jest alternatywną wersją przepełnionych współczesnymi postaciami i uaktualniającą symboliką częstochowskich stacji Drogi Krzyżowej. Ten monumentalny wizerunek nigdy nie był obiektem publicznego kultu. Razem z dwoma powstałymi w tym samym czasie dziełami – Wjazdem Chrystusa do Jerozolimy i Chrystusem Zmartwychwstałym – stanowił tryptykowe, stworzone dla własnych potrzeb studium malarskie. Identyczna sylwetka cierpiącego Chrystusa występuje też na akwareli zatytułowanej Wisła-Jawornik. Stacja XII (akwarela, ołówek, papier, 56 x 76 cm, 1994), tym razem nie samodzielnie, ale z wiejskim pejzażem w tle. Postać Ukrzyżowanego wpisana w polską scenerię spełnia – tak jak finałowa Golgota jasnogórska – cel, który przyświecał artyście w trakcie długoletnich prób uchwycenia tematu Pasji: Zależy mi na tym, aby Golgota jasnogórska nie była historią obrazkową sprzed 2000 lat, którą z dobrym samopoczuciem (że to nie myśmy krzyżowali) sprawujemy w Wielki Piątek. Ta Golgota jest dzisiaj, teraz i tutaj, w katolickiej Polsce. Prologiem do tej uniwersalnej opowieści o cierpieniu jest pełne mistycyzmu przedstawienie krucyfiksu, z którego tajemnicą widz – nieobciążony drugoplanową narracją – ma niepowtarzalną okazję indywidualnie się zmierzyć.