Wlastimil Hofman studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie między innymi u J. Stanisławskiego i L. Wyczółkowskiego. W latach 1899-1902 naukę kontynuował w Paryżu w Ecole des Beaux-Arts. Od roku 1920 zamieszkał na stałe w Krakowie. Przystpił, jako współzałożyciel, do Grupy Pięciu i do Grupy Zero, należał również do Towarzystwa Artystów Polskich Sztuka i do czeskiego związku artystów Manes. Ta działalność uzupełniała jego bardzo czynny i twórczy tryb życia. Bardzo dużo wystawiał i bardzo dużo malował. Po wojennej tułaczce przez terytorium Związku Radzieckiego i Bliski Wschód wrócił do Krakowa w 1946 roku, a w rok później osiadł na stałe w Szklarskiej Porębie. Już za życia cieszył się bardzo szeroką sławą. Zwłaszcza wysoko oceniano jego symboliczne kompozycje wypełnione na poły fantastycznymi postaciami. Malował portrety, pejzaże, sceny z życia wsi, ale nader często nadawał tym przedstawieniom nastrój dziwności, tajemniczość bajkową i nostalgiczną nastrojowość. Formą obrazy jego były nawiązaniem do młodopolskich doświadczeń malarskich, co świetnie uzupełniało ich wymowę pełną symboli.
Obraz ukazuje figurę Chrystusa w ludowym przedstawieniu jako postać siedzącą w pełnym zafrasowania geście podpierania głowy. Figura ukazana jest na tle krajobrazu, szarawego w kolorycie i nostalgicznego w nastroju.
olej, płótno, 75 x 61 cm;
sygnowany pośrodku u dołu: Wlastimil | Hofman | 1968; na odwrocie wypisane: Zygmuntowi | Ostoja | Kołodziejskiemu | Wlastimil
Obraz wystawiony na licytację na rzecz Fundacji Sue Ryder
Wlastimil Hofman studiował w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie między innymi u J. Stanisławskiego i L. Wyczółkowskiego. W latach 1899-1902 naukę kontynuował w Paryżu w Ecole des Beaux-Arts. Od roku 1920 zamieszkał na stałe w Krakowie. Przystpił, jako współzałożyciel, do Grupy Pięciu i do Grupy Zero, należał również do Towarzystwa Artystów Polskich Sztuka i do czeskiego związku artystów Manes. Ta działalność uzupełniała jego bardzo czynny i twórczy tryb życia. Bardzo dużo wystawiał i bardzo dużo malował. Po wojennej tułaczce przez terytorium Związku Radzieckiego i Bliski Wschód wrócił do Krakowa w 1946 roku, a w rok później osiadł na stałe w Szklarskiej Porębie. Już za życia cieszył się bardzo szeroką sławą. Zwłaszcza wysoko oceniano jego symboliczne kompozycje wypełnione na poły fantastycznymi postaciami. Malował portrety, pejzaże, sceny z życia wsi, ale nader często nadawał tym przedstawieniom nastrój dziwności, tajemniczość bajkową i nostalgiczną nastrojowość. Formą obrazy jego były nawiązaniem do młodopolskich doświadczeń malarskich, co świetnie uzupełniało ich wymowę pełną symboli.
Obraz ukazuje figurę Chrystusa w ludowym przedstawieniu jako postać siedzącą w pełnym zafrasowania geście podpierania głowy. Figura ukazana jest na tle krajobrazu, szarawego w kolorycie i nostalgicznego w nastroju.