Konrad Krzyżanowski uczył się początkowo w Kijowskiej Szkole Rysunkowej u N. Muraszki, studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu (1892-97 u K. Lebiediewa, I. Tworożnikowa, tam też korzystał z rad A. Kuindżiego), na Akademii w Monachium (1897-98 u S. Hollósy`iego, wraz z jego studentami wyjeżdżał wówczas na zajęcia plenerowe na Węgry). Po studiach był we Włoszech (1898), wyjeżdżał do Finlandii (1908), na Ukrainę, do Paryża i Londynu (1912), do Kijowa (1916-18). Od 1900 mieszkał w Warszawie, gdzie prowadził prywatną szkołę malarską, a w latach 1904-09 był profesorem tutejszej Szkoły Sztuk Pięknych. Malował pełne nastroju i wyrazu portrety (do najlepszych zalicza się Portret Pelagii Witosławskiej, w Muz. Nar. w Warszawie) i pejzaże, tworzone z wielką ekspresją i odwagą kolorystyczną.
Omawiany pejzaż został przypisany Konradowi Krzyżanowskiemu, z uwagi na identyczny sposób malowania, pełne energii poruszenia pędzla, fakturowo nakładaną farbę w partii nieba - jak w obrazach tego artysty w Muzeum Narodowym w Warszawie: Brzozy (ok. 1908), Szkic pejzażowy (ok. 1907), Widoki z Istebnej (1906) oraz ze względu na i taką samą kolorystykę, zestawienie żywej zieleni drzew z rozbieloną żółcią nieba, jak we wspomnianym Szkicu pejzażowym.
Konrad Krzyżanowski uczył się początkowo w Kijowskiej Szkole Rysunkowej u N. Muraszki, studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu (1892-97 u K. Lebiediewa, I. Tworożnikowa, tam też korzystał z rad A. Kuindżiego), na Akademii w Monachium (1897-98 u S. Hollósy`iego, wraz z jego studentami wyjeżdżał wówczas na zajęcia plenerowe na Węgry). Po studiach był we Włoszech (1898), wyjeżdżał do Finlandii (1908), na Ukrainę, do Paryża i Londynu (1912), do Kijowa (1916-18). Od 1900 mieszkał w Warszawie, gdzie prowadził prywatną szkołę malarską, a w latach 1904-09 był profesorem tutejszej Szkoły Sztuk Pięknych. Malował pełne nastroju i wyrazu portrety (do najlepszych zalicza się Portret Pelagii Witosławskiej, w Muz. Nar. w Warszawie) i pejzaże, tworzone z wielką ekspresją i odwagą kolorystyczną.
Omawiany pejzaż został przypisany Konradowi Krzyżanowskiemu, z uwagi na identyczny sposób malowania, pełne energii poruszenia pędzla, fakturowo nakładaną farbę w partii nieba - jak w obrazach tego artysty w Muzeum Narodowym w Warszawie: Brzozy (ok. 1908), Szkic pejzażowy (ok. 1907), Widoki z Istebnej (1906) oraz ze względu na i taką samą kolorystykę, zestawienie żywej zieleni drzew z rozbieloną żółcią nieba, jak we wspomnianym Szkicu pejzażowym.