„Bywałemu we Włoszech artyście nieobcy był widok żywiołu morskiego. Znalazło to odzwierciedlenie w serii czystych pejzaży morskich. (…). Artysta był mistrzem kreowania na obrazie iluzji przezroczystości wody morskiej. Tylko w przybliżeniu możemy dociec, jakimi środkami uzyskiwał tak spektakularny efekt. Może tajemnica leży w indywidualnym doborze odcienia dwóch ulubionych barw: szmaragdowej i szafirowej, albo w sposobie ich nałożenia — od cienkiej, transparentnej warstwy, po grubszą, kryjącą, albo też w precyzyjnym nakładaniu impastów o różnym stopniu substancjonalności, czasami przyjmujących formę nitkowatych, rwących się smużek, innym razem gęstej, białej pasty.”
„Nad ciepłym morzem. Feliks Michał Wygrzywalski”, Centralne Muzeum Morskie, Gdańsk 2013, s. 10
olej, płótno, 51 × 80 cm
sygn. i dat. l. d.: Capri 1929/F.M.Wygrzywalski
„Bywałemu we Włoszech artyście nieobcy był widok żywiołu morskiego. Znalazło to odzwierciedlenie w serii czystych pejzaży morskich. (…). Artysta był mistrzem kreowania na obrazie iluzji przezroczystości wody morskiej. Tylko w przybliżeniu możemy dociec, jakimi środkami uzyskiwał tak spektakularny efekt. Może tajemnica leży w indywidualnym doborze odcienia dwóch ulubionych barw: szmaragdowej i szafirowej, albo w sposobie ich nałożenia — od cienkiej, transparentnej warstwy, po grubszą, kryjącą, albo też w precyzyjnym nakładaniu impastów o różnym stopniu substancjonalności, czasami przyjmujących formę nitkowatych, rwących się smużek, innym razem gęstej, białej pasty.”
„Nad ciepłym morzem. Feliks Michał Wygrzywalski”, Centralne Muzeum Morskie, Gdańsk 2013, s. 10