Swoją edukację artystyczną Wiktor Korecki odbył w Szkole Rysunkowej N. Muraszki w Kijowie, w 1921 roku przeprowadził się do Warszawy, gdzie otworzył własną pracownię, która spłonęła podczas Powstania Warszawskiego, a wraz z nią wiele prac artysty. W 1946 roku malarz zamieszkał w Komorowie skąd przeniósł się do Milanówka. Tam pozostał aż do śmierci. Tematem jego obrazów były głównie nastrojowe pejzaże, wykonywane w technice olejnej. Na jego twórczość wpłynęło malarstwo Józefa Chełmońskiego i Józefa Rapackiego.
Pejzaż przedstawiający uroki polskiej wsi stanowi temat chętnie wykorzystywany przez Wiktora Koreckiego w jego obrazach. Jesienna słota staje się dla artysty pretekstem do wirtuozerskiego rozegrania gry światła na obrazie. Pożółkłe liście brzozy ścielą się niczym dywan na mokrej trawie.
Olej, tektura; 42,5 x 67 cm
Sygnowany l. d.: WIKTOR KORECKI
Swoją edukację artystyczną Wiktor Korecki odbył w Szkole Rysunkowej N. Muraszki w Kijowie, w 1921 roku przeprowadził się do Warszawy, gdzie otworzył własną pracownię, która spłonęła podczas Powstania Warszawskiego, a wraz z nią wiele prac artysty. W 1946 roku malarz zamieszkał w Komorowie skąd przeniósł się do Milanówka. Tam pozostał aż do śmierci. Tematem jego obrazów były głównie nastrojowe pejzaże, wykonywane w technice olejnej. Na jego twórczość wpłynęło malarstwo Józefa Chełmońskiego i Józefa Rapackiego.
Pejzaż przedstawiający uroki polskiej wsi stanowi temat chętnie wykorzystywany przez Wiktora Koreckiego w jego obrazach. Jesienna słota staje się dla artysty pretekstem do wirtuozerskiego rozegrania gry światła na obrazie. Pożółkłe liście brzozy ścielą się niczym dywan na mokrej trawie.