Pierwsza połowa lat 90., na którą przypadają lata współpracy z krakowską Galerią Zderzak (1992-1995) to tzw. błękitny okres w twórczości malarza. W ramach cyklu "Podróże autostopem" powstają wówczas "Niebieskie miasta" (1993-1994), przedstawiające europejskie metropolie, takie jak Londyn, Paryż, Stuttgart czy Barcelona. W latach 1992-1997 Dwurnik pracował nad cyklem "Błękitny" - na poły abstrakcyjnymi pejzażami morskimi. Prace przedstawiały zupełnie inne niż dotychczasowe figuratywne kompozycje, mocno uproszczone, zsyntetyzowane widoki morskie w tytułowej błękitnej tonacji i w bardzo dużych rozmiarach. Anna Maria Potocka w katalogu wystawy Dwurnika pisze: „Te popadające w abstrakcję pejzaże, dochodzące wręcz do horyzontalnej liniowości, są staroświecko estetyczne. Są syntezą obrazu realnego i potrafią przenosić jego piękno”*. Inspiracją formalną do namalowania tego cyklu była czynność oczyszczania obrazu ze świeżej farby w taki sposób, że powstawały smugi. Za szkice posłużyły fotografie z wakacji nad Bałtykiem. Abstrakcyjne przedstawianie świata artysta kontynuował potem w kolejnym cyklu taszystowskich obrazów pod tytułem Dwudziestego piątego.
(Maria Anna Potocka, Niespodziewane uwolnienie malarstwa, Thanks Jackson. Dwurnik 2001-2004, Galeria Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki, 2004; fragment tekstu K. Sienkiewicza - culture.pl)

301
Edward DWURNIK (1943 Radzymin - 2018 Warszawa)

Błękitny 2109, 1995

olej, płótno; 150 x 220 cm;
sygn., dat. i opisany na odwrocie:1995 / E. Dwurnik / Błękitny / Nr: XX /145 / 2109.

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Pierwsza połowa lat 90., na którą przypadają lata współpracy z krakowską Galerią Zderzak (1992-1995) to tzw. błękitny okres w twórczości malarza. W ramach cyklu "Podróże autostopem" powstają wówczas "Niebieskie miasta" (1993-1994), przedstawiające europejskie metropolie, takie jak Londyn, Paryż, Stuttgart czy Barcelona. W latach 1992-1997 Dwurnik pracował nad cyklem "Błękitny" - na poły abstrakcyjnymi pejzażami morskimi. Prace przedstawiały zupełnie inne niż dotychczasowe figuratywne kompozycje, mocno uproszczone, zsyntetyzowane widoki morskie w tytułowej błękitnej tonacji i w bardzo dużych rozmiarach. Anna Maria Potocka w katalogu wystawy Dwurnika pisze: „Te popadające w abstrakcję pejzaże, dochodzące wręcz do horyzontalnej liniowości, są staroświecko estetyczne. Są syntezą obrazu realnego i potrafią przenosić jego piękno”*. Inspiracją formalną do namalowania tego cyklu była czynność oczyszczania obrazu ze świeżej farby w taki sposób, że powstawały smugi. Za szkice posłużyły fotografie z wakacji nad Bałtykiem. Abstrakcyjne przedstawianie świata artysta kontynuował potem w kolejnym cyklu taszystowskich obrazów pod tytułem Dwudziestego piątego.
(Maria Anna Potocka, Niespodziewane uwolnienie malarstwa, Thanks Jackson. Dwurnik 2001-2004, Galeria Sztuki Współczesnej Bunkier Sztuki, 2004; fragment tekstu K. Sienkiewicza - culture.pl)