Za opinią dr Marcina Kalecińskiego
Zastosowany w obrazie repertuar form i motywów, oraz charakterystyczna maniera malarska pozwalają przypisać go bez cienia wątpliwości Jacquesowi Courtois zw. il Borgognone (1621 Saint Hyppolyte – 1675 Rzym), najwybitniejszemu malarzowi bataliście działającemu we Włoszech w XVII wieku. Pochodził on z Burgundii, w 1636 roku wraz z bratem Guillaume przeniósł się do Italii. W Mediolanie zaciągnął się do armii hiszpańskiej, gdzie służył przez trzy lata - tematyka militarna była mu więc świetnie znana z autopsji. Przez pewien czas pracował w Bolonii, gdzie zetknął się z malarstwem Guida Reniego oraz Wenecji, Florencji Sienie i Weronie. Na stale osiadł w Rzymie, gdzie należał do kręgu bamboccianti, malarzy przybyłych z północy Europy (zamieszkiwał wraz z kolonią burgundzką przy Placu Hiszpańskim). Jego malarstwo ukształtowało się pod wpływem neapolitańskich przedstawicieli gatunku: Salvatora Rosy, Aniella Falcone i Andrea di Lione, od których przejął typ pejzażu, z charakterystycznym modelunkiem obłoków i gór, silnie skontrastowany z ciemniejszym w tonacji tłumem bitewnym na pierwszym planie. Od dzieł wymienionych malarzy, a zwłaszcza Salvatora Rosy, odróżnia go ,,nordycka” ekspresja twarzy i gestu, fizjonomia i kostium postaci, subtelny, delikatny modelunek, sąsiadujący z partiami malowanymi pastoso, oraz unikanie elementów klasycyzujących, czy antykizowanych (obecnych w partiach pejzażowych Rosy). W rezultacie Courtois osiągnął na tyle samodzielność, pozycję artystyczną, iż uważa się go za ojca XVIIIwiecznej batalistyki, powstającej pod jego przemożnym wpływem. Malował zarówno dla najznamienitszych mecenasów jego czasów: Urbana VIII, F. Chigiego i arcyksięcia Cosima III Medici, jak i dla mieszczan. W dojrzałym wieku wstąpił do zakonu jezuitów. (…)
Za opinią Hanny Benesz
(…) Popieram w całej rozciągłości opinię p. dr Marcina Kalecińskiego n.t. wyżej wymienionego obrazu. Opinia opracowana jest w sposób wzorcowy, a atrybucja obrazu Jacques’owi Courtois, moim zdaniem, jest całkowicie słuszna. Malowany z dużą swadą artystyczną obraz ujawnia wysokie walory artystyczne (…).
Olej, płótno;
73 x 109 cm
Stan zachowania: po znacznej konserwacji.
Za opinią dr Marcina Kalecińskiego
Zastosowany w obrazie repertuar form i motywów, oraz charakterystyczna maniera malarska pozwalają przypisać go bez cienia wątpliwości Jacquesowi Courtois zw. il Borgognone (1621 Saint Hyppolyte – 1675 Rzym), najwybitniejszemu malarzowi bataliście działającemu we Włoszech w XVII wieku. Pochodził on z Burgundii, w 1636 roku wraz z bratem Guillaume przeniósł się do Italii. W Mediolanie zaciągnął się do armii hiszpańskiej, gdzie służył przez trzy lata - tematyka militarna była mu więc świetnie znana z autopsji. Przez pewien czas pracował w Bolonii, gdzie zetknął się z malarstwem Guida Reniego oraz Wenecji, Florencji Sienie i Weronie. Na stale osiadł w Rzymie, gdzie należał do kręgu bamboccianti, malarzy przybyłych z północy Europy (zamieszkiwał wraz z kolonią burgundzką przy Placu Hiszpańskim). Jego malarstwo ukształtowało się pod wpływem neapolitańskich przedstawicieli gatunku: Salvatora Rosy, Aniella Falcone i Andrea di Lione, od których przejął typ pejzażu, z charakterystycznym modelunkiem obłoków i gór, silnie skontrastowany z ciemniejszym w tonacji tłumem bitewnym na pierwszym planie. Od dzieł wymienionych malarzy, a zwłaszcza Salvatora Rosy, odróżnia go ,,nordycka” ekspresja twarzy i gestu, fizjonomia i kostium postaci, subtelny, delikatny modelunek, sąsiadujący z partiami malowanymi pastoso, oraz unikanie elementów klasycyzujących, czy antykizowanych (obecnych w partiach pejzażowych Rosy). W rezultacie Courtois osiągnął na tyle samodzielność, pozycję artystyczną, iż uważa się go za ojca XVIIIwiecznej batalistyki, powstającej pod jego przemożnym wpływem. Malował zarówno dla najznamienitszych mecenasów jego czasów: Urbana VIII, F. Chigiego i arcyksięcia Cosima III Medici, jak i dla mieszczan. W dojrzałym wieku wstąpił do zakonu jezuitów. (…)
Za opinią Hanny Benesz
(…) Popieram w całej rozciągłości opinię p. dr Marcina Kalecińskiego n.t. wyżej wymienionego obrazu. Opinia opracowana jest w sposób wzorcowy, a atrybucja obrazu Jacques’owi Courtois, moim zdaniem, jest całkowicie słuszna. Malowany z dużą swadą artystyczną obraz ujawnia wysokie walory artystyczne (…).