Wystawiany:
– „Władysław Ślewiński 1854–1918, Wystawa monograficzna”, Muzeum Narodowe w Warszawie, 1983

Reprodukowany i opisany:
– „Władysław Ślewiński 1854–1918, Wystawa monograficzna”, kat. oprac. Władysława Jaworska, Muzeum Narodowe Warszawie, Warszawa 1983, s. 25.

Pochodzenie:
– Kolekcja rodziny Buffetaud, Paryż (siostry Jeanne Buffetaud i Marié-Luise Lagrange odziedziczyły po matce znaczną kolekcję prac Władysława Ślewińskiego, które tamta pozyskała głównie od Eugenii, żony artysty. W skład tych zbiorów wchodziło około 170 płócien, a 38 z nich siostry przekazały w darze dla polskich muzeów).

„A Pańskie kwiaty! (…) To nie doskonałe fotografie rzeczy, które żyły, ale zgasły z chwilą gdy się znalazły na kliszy, to wiecznie żyjące indywidualizmy, zadziwiające nie tylko techniką (u nas i to zadziwia), ale przede wszystkim melancholijną muzyką Pańskiej duszy, grająca linią i barwą, dzięki oku, co nie tylko widzi, ale i czuje, dzięki duszy, co nie tylko czuje ale i widzi, w doskonałą zlanymi harmonię, w rzeczywistą – choć «tylko» malowaną – prawdę życia – choć tylko «wyobrażonego».”

J. Kasprowicz, List Kasprowicza do Ślewińskiego (Wstęp do katalogu wystawy w TPSP) Lwów 1907, s. 7.

„Ze szczególną „czułością” i wynikającą może z tego emocjonalnego stosunku wirtuozerią malował Ślewiński kwiaty. Kwiaty polne w zwykłych glinianych garnkach i dzbankach, rzadziej kwiaty ogrodowe w smukłych szklanych flakonach lub wazonach z Delft, kwiaty w doniczkach, na stołach, krzesłach, taboretach – to długa suita kwiatowa, która przewija się przez całą, blisko trzydziestoletnią działalność Ślewińskiego. Nigdy nie traktuje kwiatów jako dekoracji wnętrza mieszkalnego. Przeciwnie – oddziela je draperią lub ścianą od otoczenia nadając im cechy indywiduowego „bytowania”. Kwiaty Ślewińskiego, botanicznie jednoznaczne, są zaprzeczeniem naturalistycznego odtwarzania listków, płatków, pręcików. Są one traktowane syntetycznie, są to bowiem „portrety” kwiatów, a nie ich barwna fotografia.” Władysław Ślewiński 1854–1918. Wystawa monograficzna, oprac. W. Jaworska, Warszawa 1983, s. 25.

008
Władysław ŚLEWIŃSKI (1854-1918)

Białe piwonie, ok. 1899 r.

olej, płótno, 45 × 37 cm w świetle oprawy

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Wystawiany:
– „Władysław Ślewiński 1854–1918, Wystawa monograficzna”, Muzeum Narodowe w Warszawie, 1983

Reprodukowany i opisany:
– „Władysław Ślewiński 1854–1918, Wystawa monograficzna”, kat. oprac. Władysława Jaworska, Muzeum Narodowe Warszawie, Warszawa 1983, s. 25.

Pochodzenie:
– Kolekcja rodziny Buffetaud, Paryż (siostry Jeanne Buffetaud i Marié-Luise Lagrange odziedziczyły po matce znaczną kolekcję prac Władysława Ślewińskiego, które tamta pozyskała głównie od Eugenii, żony artysty. W skład tych zbiorów wchodziło około 170 płócien, a 38 z nich siostry przekazały w darze dla polskich muzeów).

„A Pańskie kwiaty! (…) To nie doskonałe fotografie rzeczy, które żyły, ale zgasły z chwilą gdy się znalazły na kliszy, to wiecznie żyjące indywidualizmy, zadziwiające nie tylko techniką (u nas i to zadziwia), ale przede wszystkim melancholijną muzyką Pańskiej duszy, grająca linią i barwą, dzięki oku, co nie tylko widzi, ale i czuje, dzięki duszy, co nie tylko czuje ale i widzi, w doskonałą zlanymi harmonię, w rzeczywistą – choć «tylko» malowaną – prawdę życia – choć tylko «wyobrażonego».”

J. Kasprowicz, List Kasprowicza do Ślewińskiego (Wstęp do katalogu wystawy w TPSP) Lwów 1907, s. 7.

„Ze szczególną „czułością” i wynikającą może z tego emocjonalnego stosunku wirtuozerią malował Ślewiński kwiaty. Kwiaty polne w zwykłych glinianych garnkach i dzbankach, rzadziej kwiaty ogrodowe w smukłych szklanych flakonach lub wazonach z Delft, kwiaty w doniczkach, na stołach, krzesłach, taboretach – to długa suita kwiatowa, która przewija się przez całą, blisko trzydziestoletnią działalność Ślewińskiego. Nigdy nie traktuje kwiatów jako dekoracji wnętrza mieszkalnego. Przeciwnie – oddziela je draperią lub ścianą od otoczenia nadając im cechy indywiduowego „bytowania”. Kwiaty Ślewińskiego, botanicznie jednoznaczne, są zaprzeczeniem naturalistycznego odtwarzania listków, płatków, pręcików. Są one traktowane syntetycznie, są to bowiem „portrety” kwiatów, a nie ich barwna fotografia.” Władysław Ślewiński 1854–1918. Wystawa monograficzna, oprac. W. Jaworska, Warszawa 1983, s. 25.