Wystawiany - Roman Artymowski. W kręgu słońca, Polski Dom Aukcyjny "Sztuka", Hôtel de Saxe, Warszawa 8-30 IX 2003 r., Pałac Larischa, Kraków 8 X-15 XI 2003 r.
Literatura - Roman Artymowski. W kręgu słońca, katalog wystawy, Kraków- Warszawa 2003, poz. kat. 19, s. 69 (reprodukcja).
Ukończył krakowską ASP w 1949 r. Jako student związany był, podobnie jak Wajda, Strumiłło czy Wróblewski, z Grupą Samokształceniową. Po dyplomie przeniósł się do Warszawy, gdzie został asystentem na Wydziale Malarstwa ASP. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych wielokrotnie przebywał za granicą, wykładając na uczelniach artystycznych Bagdadu, Damaszku i Asilah (Maroko). W Polsce związany był z łódzką PWSST i ASP w Warszawie, której rektorem został w 1983 r. Artymowski, uczeń kolorysty E. Eibischa wszedł do dziejów sztuki jako artysta szczególnie wyczulony na niuanse barwne i walory niezwykłych faktur. Początkowo realista, oddalał się stopniowo od malarstwa figuratywnego w stronę informelu, by w końcu przyjąć konwencję swoiście rozumianej abstrakcji geometrycznej.
Technika mieszana, kolaż na płótnie 62,5 x 60,5 cm
Nie sygnowany
Wystawiany - Roman Artymowski. W kręgu słońca, Polski Dom Aukcyjny "Sztuka", Hôtel de Saxe, Warszawa 8-30 IX 2003 r., Pałac Larischa, Kraków 8 X-15 XI 2003 r.
Literatura - Roman Artymowski. W kręgu słońca, katalog wystawy, Kraków- Warszawa 2003, poz. kat. 19, s. 69 (reprodukcja).
Ukończył krakowską ASP w 1949 r. Jako student związany był, podobnie jak Wajda, Strumiłło czy Wróblewski, z Grupą Samokształceniową. Po dyplomie przeniósł się do Warszawy, gdzie został asystentem na Wydziale Malarstwa ASP. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych wielokrotnie przebywał za granicą, wykładając na uczelniach artystycznych Bagdadu, Damaszku i Asilah (Maroko). W Polsce związany był z łódzką PWSST i ASP w Warszawie, której rektorem został w 1983 r. Artymowski, uczeń kolorysty E. Eibischa wszedł do dziejów sztuki jako artysta szczególnie wyczulony na niuanse barwne i walory niezwykłych faktur. Początkowo realista, oddalał się stopniowo od malarstwa figuratywnego w stronę informelu, by w końcu przyjąć konwencję swoiście rozumianej abstrakcji geometrycznej.