Ciało oglądane z bliska. Ciało intymne. Ciało “tylko dla twoich oczu”. Staszek Boniecki, w przerwach pomiędzy realizacją kampanii dla światowych marek, rejestruje swoją intymną relację z żoną. W pokazanych na wystawie zdjęciach z podróży po Japonii nie ma nic z podglądactwa czy nachalności. Uchwycona podczas codziennych czynności, takich
jak kąpiel, Ania również nie epatuje nagością. Ot, dwoje kochających się ludzi postanowiło zarejestrować na kliszy chwile wspólnego szczęścia. Czułość i wzajemne zaufanie liczą się w tych zdjęciach bardziej niż idealna kompozycja i światło.
Stanisław Boniecki zaczął robić zdjęcia w wieku dziesięciu lat, gdy jego ojciec założył ciemnię w ich małej łazience w Warszawie. Po ukończeniu szkoły średniej fotografia stała się taką pasją, zdecydował, że uczyni z niej swój zawód. Następnie przeprowadził się do Londynu, aby studiować sztuki piękne w prestiżowej Central Saint Martins. Po studiach w Londynie oraz pobytach w Warszawie i Tokio, osiedlił się w Nowym Jorku. Zdjęcia Stanisława są surowe, autentyczne, przemyślane, z "młodzieńczą lekkością bytu", która czasem bywa spontaniczna, absurdalna, zabawna i kontemplacyjna. Pracował dla Vogue Polska, Vogue Italia, i-D, The Last Magazine, Heroine, Hearts Magazine, Harper’s Bazaar i Opening Ceremony i innych.
Fotografia analogowa, 5 sztuk 28x40 cm
Printy, rama skrzynkowa dąb woskowany, szyba 2 mm
sygn. Stanisław Boniecki,
edycja: AP 1
Ciało oglądane z bliska. Ciało intymne. Ciało “tylko dla twoich oczu”. Staszek Boniecki, w przerwach pomiędzy realizacją kampanii dla światowych marek, rejestruje swoją intymną relację z żoną. W pokazanych na wystawie zdjęciach z podróży po Japonii nie ma nic z podglądactwa czy nachalności. Uchwycona podczas codziennych czynności, takich
jak kąpiel, Ania również nie epatuje nagością. Ot, dwoje kochających się ludzi postanowiło zarejestrować na kliszy chwile wspólnego szczęścia. Czułość i wzajemne zaufanie liczą się w tych zdjęciach bardziej niż idealna kompozycja i światło.
Stanisław Boniecki zaczął robić zdjęcia w wieku dziesięciu lat, gdy jego ojciec założył ciemnię w ich małej łazience w Warszawie. Po ukończeniu szkoły średniej fotografia stała się taką pasją, zdecydował, że uczyni z niej swój zawód. Następnie przeprowadził się do Londynu, aby studiować sztuki piękne w prestiżowej Central Saint Martins. Po studiach w Londynie oraz pobytach w Warszawie i Tokio, osiedlił się w Nowym Jorku. Zdjęcia Stanisława są surowe, autentyczne, przemyślane, z "młodzieńczą lekkością bytu", która czasem bywa spontaniczna, absurdalna, zabawna i kontemplacyjna. Pracował dla Vogue Polska, Vogue Italia, i-D, The Last Magazine, Heroine, Hearts Magazine, Harper’s Bazaar i Opening Ceremony i innych.