Proweniencja:
kolekcja prywatna, Polska

W latach 2008 - 2014 Piotr Uklański realizował cykl malarski, którego motywem przewodnim była krew, początkowo nawiązujący do męczeńskiej śmierci w obronie ojczyzny (stąd chociażby upamiętniony przez artystę wątek powstania warszawskiego). Tożsamość narodowa, właśnie w roku 2008, była także głównym motywem wystawy artysty w Nowym Jorku, a prace z cyklu eksponowane w Dallas Contemporary w Teksasie. Wszystkie te kompozycje łączy zarówno temat (rozumiany dwutorowo: biologicznie i symbolicznie), jak i zastosowana technika wykonania, a więc głównie tusz i gesso. W ramach trwania cyklu artysta swobodnie poszerzał wykorzystanie wybranego motywu (podobnie jak nie raz swobodnie rozlewał farbę na swoich płótnach), i zamykając wątek narodowy przesuwał ciężar interpretacyjny na problematykę upływającego czasu. Tutaj korespondował wyraźnie z twórczością Romana Opałki. Kolejnym etapem były odniesienia do tematyki wojennej w kontekście dzieł Rothko czy Grupy Gutai. W tym ujęciu na plan pierwszy wysuwały się zagadnienia agresji i wynikające z niej traumy.
Krew jako nośnik życia, ale i oznaka zbliżającej się śmierci, na obrazach artysty przyjmuje najczęściej dwojaką formę: jako zbiór gęsto wypełniony plamami o mniej lub bardziej regularnych kształtach i różnym stopniu zagęszczenia, bądź też szeroko rozlanej warstwy farby luźno spływającej po płaszczyźnie obiektu. To dość minimalistyczne, ograniczone w formie podejście do materii obrazu, pogłębia jednak potrzebę interpretacji dzieła. Oferowana kompozycja ma ogromny artystyczny i kolekcjonerski potencjał. Reprezentuje jeden z najbardziej znanych cyklów artysty, a jej lapidarna forma, pomimo powagi symbolu, ma w sobie wiele dekoracyjności.
Rok 2012, z którego pochodzi obiekt, upłynął pod znakiem m. in. pierwszej w Polsce przekrojowej wystawy Uklańskiego „Czterdzieści i cztery” w warszawskiej Zachęcie. Artysta zaprezentował przykładowo prowokacyjny cykl „Polska Neoawangarda”. Trzy lata później odbyła się znacząca wystawa w Metropolitan Museum w Nowym Jorku zatytułowana „Fatal Attraction”.
Uklański w swojej sztuce nie raz wykorzystywał kontrowersję i różnorodne środki wyrazu (performens, wideo, fotografię). Nadal eksploruje tematykę kultury popularnej, eksperymentuje z definicją kiczu, ale nieobca jest mu także tematyka pejzażowa czy portret.

05
Piotr UKLAŃSKI (ur. 1968)

Bez tytułu (Blood Meridian), 2012

tusz, gesso, płótno; 122 x 175 cm;
na odwrocie:
- sygn., dat. i autorsko opisany na krośnie: [oznaczenie montażowe]‘UNTITLED (BLOOD MERIDIAN)’ 2012 P.U.;
-nalepka galeryjna Massimo De Carlo, Mediolan
-nalepka aukcyjna
-nalepka firmy spedycyjnej, Hong Kong

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Proweniencja:
kolekcja prywatna, Polska

W latach 2008 - 2014 Piotr Uklański realizował cykl malarski, którego motywem przewodnim była krew, początkowo nawiązujący do męczeńskiej śmierci w obronie ojczyzny (stąd chociażby upamiętniony przez artystę wątek powstania warszawskiego). Tożsamość narodowa, właśnie w roku 2008, była także głównym motywem wystawy artysty w Nowym Jorku, a prace z cyklu eksponowane w Dallas Contemporary w Teksasie. Wszystkie te kompozycje łączy zarówno temat (rozumiany dwutorowo: biologicznie i symbolicznie), jak i zastosowana technika wykonania, a więc głównie tusz i gesso. W ramach trwania cyklu artysta swobodnie poszerzał wykorzystanie wybranego motywu (podobnie jak nie raz swobodnie rozlewał farbę na swoich płótnach), i zamykając wątek narodowy przesuwał ciężar interpretacyjny na problematykę upływającego czasu. Tutaj korespondował wyraźnie z twórczością Romana Opałki. Kolejnym etapem były odniesienia do tematyki wojennej w kontekście dzieł Rothko czy Grupy Gutai. W tym ujęciu na plan pierwszy wysuwały się zagadnienia agresji i wynikające z niej traumy.
Krew jako nośnik życia, ale i oznaka zbliżającej się śmierci, na obrazach artysty przyjmuje najczęściej dwojaką formę: jako zbiór gęsto wypełniony plamami o mniej lub bardziej regularnych kształtach i różnym stopniu zagęszczenia, bądź też szeroko rozlanej warstwy farby luźno spływającej po płaszczyźnie obiektu. To dość minimalistyczne, ograniczone w formie podejście do materii obrazu, pogłębia jednak potrzebę interpretacji dzieła. Oferowana kompozycja ma ogromny artystyczny i kolekcjonerski potencjał. Reprezentuje jeden z najbardziej znanych cyklów artysty, a jej lapidarna forma, pomimo powagi symbolu, ma w sobie wiele dekoracyjności.
Rok 2012, z którego pochodzi obiekt, upłynął pod znakiem m. in. pierwszej w Polsce przekrojowej wystawy Uklańskiego „Czterdzieści i cztery” w warszawskiej Zachęcie. Artysta zaprezentował przykładowo prowokacyjny cykl „Polska Neoawangarda”. Trzy lata później odbyła się znacząca wystawa w Metropolitan Museum w Nowym Jorku zatytułowana „Fatal Attraction”.
Uklański w swojej sztuce nie raz wykorzystywał kontrowersję i różnorodne środki wyrazu (performens, wideo, fotografię). Nadal eksploruje tematykę kultury popularnej, eksperymentuje z definicją kiczu, ale nieobca jest mu także tematyka pejzażowa czy portret.