„Kurzewski nie jest bowiem jeszcze jednym autorem komiksów o przyszłości ani ilustratorem powieści, które w niej się dzieją. Choć zarówno Lem jak i Tolkien byliby ze współpracy z nim zadowoleni, to myślę, że jego twórczość bliższa jest pogodnemu Kafce niż im. […] Jest to twórczość autonomiczna i intelektualnie zwarta. Poszczególne jej przejawy są właśnie harmonijnie połączone. Rysunki zamieniały się kiedyś w tkane obrazy, potem do coraz większego znaczenia dochodzi kolor, potem pojawiają się dzieła trójwymiarowe, skromna rzeźba i bogata architektura. Mimo pozorów nie jest to twórczość hermetyczna. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że jest to w najlepszym znaczeniu tego słowa >sztuka ulicy<, to znaczy przedstawiająca otoczenie człowieka, którym najczęściej jest ulica, miejsca publiczne, miejsca wspólnego przebywania, i tak pokazywana, żeby jak najmniej w niej było odcięcia się od innych ludzi”.
technika mieszana, płótno; 100 x 140 cm;
sygn. i dat. na odwrocie: Fkurzewski 2020.
„Kurzewski nie jest bowiem jeszcze jednym autorem komiksów o przyszłości ani ilustratorem powieści, które w niej się dzieją. Choć zarówno Lem jak i Tolkien byliby ze współpracy z nim zadowoleni, to myślę, że jego twórczość bliższa jest pogodnemu Kafce niż im. […] Jest to twórczość autonomiczna i intelektualnie zwarta. Poszczególne jej przejawy są właśnie harmonijnie połączone. Rysunki zamieniały się kiedyś w tkane obrazy, potem do coraz większego znaczenia dochodzi kolor, potem pojawiają się dzieła trójwymiarowe, skromna rzeźba i bogata architektura. Mimo pozorów nie jest to twórczość hermetyczna. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że jest to w najlepszym znaczeniu tego słowa >sztuka ulicy<, to znaczy przedstawiająca otoczenie człowieka, którym najczęściej jest ulica, miejsca publiczne, miejsca wspólnego przebywania, i tak pokazywana, żeby jak najmniej w niej było odcięcia się od innych ludzi”.