Absolwentka ASP w Krakowie, gdzie uzyskała dyplom w pracowni prof. Janiny Kraupe-Świderskiej w 1990 r. Artystka reprezentuje nurt abstrakcji geometrycznej. Od 2000 r. uczestniczy w plenerach organizowanych przez Bożenę Kowalską dla Artystów Posługujących się Językiem Geometrii. W swoim malarstwie posługuje się barwą i światłem w taki sposób, że osiąga efekt pulsowania powierzchni obrazu. Tworzy też obrazy reliefowe oraz rysunki przestrzenne. W twórczości Berdowskiej, już od czasów pracy dyplomowej dominuje błękit. Nawet aneks do dyplomu, zrealizowany w pracowni Filmu Animowanego na Wydziale Grafiki, to film o potworze pożerającym błękit!
Błękit u Berdowskiej pełni funkcję symboliczną, co wcale nie jest oczywiste w przypadku malarstwa abstrakcyjnego, opartego na iluzji optycznej.

Prezentowany obraz w formie tonda ma wartość obiektu medytacyjnego. To wrażenie pogłębia kolorystyka ale też sama forma podobrazia. Wzrok skupia się w centrum, a może raczej jest przezeń wciągany. Artystka uważa, że: "Tworzenie polega na zdejmowaniu zasłony, odkrywaniu praobrazu". Jednocześnie tworzenie to proces bez satysfakcjonującego końca: "Twórczość to dążenie do doskonałości, której się nigdy nie osiągnie, do określenia i dotknięcia czegoś, co jest jedynie przeczuwane" - mówi Berdowska. Czy użycie kształtu koła, bliskiego doskonałości kuli, nie jest próbą zbliżenia się do tego co nieosiągalne? Jest to jednak potrzeba nienowa. W kompozycjach kwadratowych opierała się artystka na symetrycznych układach, często akcentując punkt centralny kompozycji. W centrum wypadały też oka "Wirów". W dyptykach budowała symetrię na zasadzie lustrzanego odbicia większego układu. W prezentowanym obrazie Berdowska uzyskała głębię przy pomocy środków czysto malarskich na płaskiej powierzchni - stopniowej gradacji błękitu - od nasyconego barwą środka, przez emanujący białym światłem krąg, by powrócić do błękitu na obrzeżach.

21
Tamara BERDOWSKA (ur. 1962, Rzeszów)

BEZ TYTUŁU, 2018 r.

olej/płótno, śr. 120 cm
sygnowany, datowany i opisany na odwrocie: Tamara Berdowska | olej | 2018

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Absolwentka ASP w Krakowie, gdzie uzyskała dyplom w pracowni prof. Janiny Kraupe-Świderskiej w 1990 r. Artystka reprezentuje nurt abstrakcji geometrycznej. Od 2000 r. uczestniczy w plenerach organizowanych przez Bożenę Kowalską dla Artystów Posługujących się Językiem Geometrii. W swoim malarstwie posługuje się barwą i światłem w taki sposób, że osiąga efekt pulsowania powierzchni obrazu. Tworzy też obrazy reliefowe oraz rysunki przestrzenne. W twórczości Berdowskiej, już od czasów pracy dyplomowej dominuje błękit. Nawet aneks do dyplomu, zrealizowany w pracowni Filmu Animowanego na Wydziale Grafiki, to film o potworze pożerającym błękit!
Błękit u Berdowskiej pełni funkcję symboliczną, co wcale nie jest oczywiste w przypadku malarstwa abstrakcyjnego, opartego na iluzji optycznej.

Prezentowany obraz w formie tonda ma wartość obiektu medytacyjnego. To wrażenie pogłębia kolorystyka ale też sama forma podobrazia. Wzrok skupia się w centrum, a może raczej jest przezeń wciągany. Artystka uważa, że: "Tworzenie polega na zdejmowaniu zasłony, odkrywaniu praobrazu". Jednocześnie tworzenie to proces bez satysfakcjonującego końca: "Twórczość to dążenie do doskonałości, której się nigdy nie osiągnie, do określenia i dotknięcia czegoś, co jest jedynie przeczuwane" - mówi Berdowska. Czy użycie kształtu koła, bliskiego doskonałości kuli, nie jest próbą zbliżenia się do tego co nieosiągalne? Jest to jednak potrzeba nienowa. W kompozycjach kwadratowych opierała się artystka na symetrycznych układach, często akcentując punkt centralny kompozycji. W centrum wypadały też oka "Wirów". W dyptykach budowała symetrię na zasadzie lustrzanego odbicia większego układu. W prezentowanym obrazie Berdowska uzyskała głębię przy pomocy środków czysto malarskich na płaskiej powierzchni - stopniowej gradacji błękitu - od nasyconego barwą środka, przez emanujący białym światłem krąg, by powrócić do błękitu na obrzeżach.