O jej malarstwie Bożena Kowalska pisała we wstępie do katalogu: Berdowska stosuje geometrię w swoich obrazach podwójnie. Najprzód jest to prawie niedostrzegalny, regularny podział całej płaszczyzny płótna za pomocą gęstej struktury maleńkich kwadracików czy trójkącików. Drugi, ukształtowany na nim podział geometryczny, stanowi właściwa kompozycja obrazu, widoczny na pierwszy rzut oka układ dużych form: kwadratów, elips czy spirali. Jest on budowany nie za pomocą rysunku, ale światłem i barwą. Dzięki nim uzyskuje artystka efekt głębi i wypukłości, pulsowania czy wirowania jak w op-arcie. Ale op-art, jako program poszukiwania złudzeń wzrokowych nigdy Tamary nie interesował. Korzystała jedynie z jego doświadczeń. Fascynuje ją przestrzeń, kolor, światło i rytm.
Olej, płótno; wym.: 100 x 70 cm; sygn. na odwrocie.
Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacjiO jej malarstwie Bożena Kowalska pisała we wstępie do katalogu: Berdowska stosuje geometrię w swoich obrazach podwójnie. Najprzód jest to prawie niedostrzegalny, regularny podział całej płaszczyzny płótna za pomocą gęstej struktury maleńkich kwadracików czy trójkącików. Drugi, ukształtowany na nim podział geometryczny, stanowi właściwa kompozycja obrazu, widoczny na pierwszy rzut oka układ dużych form: kwadratów, elips czy spirali. Jest on budowany nie za pomocą rysunku, ale światłem i barwą. Dzięki nim uzyskuje artystka efekt głębi i wypukłości, pulsowania czy wirowania jak w op-arcie. Ale op-art, jako program poszukiwania złudzeń wzrokowych nigdy Tamary nie interesował. Korzystała jedynie z jego doświadczeń. Fascynuje ją przestrzeń, kolor, światło i rytm.