Mam nadzieję, że moje malarstwo też jest psychodeliczne, bardzo bym chciał, żeby tak było. Nie chodzi mi o termin historyczny związany z latami sześćdziesiątymi, tylko raczej o atmosferę, pewien rodzaj niejednoznaczności, tajemnicy, nierzeczywistego, nieistniejącego świata. Psychodelia to dziwaczność - niezgrabne słowo, ale właśnie dziwaczność jest dla mnie tak pociągająca. [...] Z takiego podejścia wzięły się moje obrazy z UFO, hubami, pasożytami, naroślami. Dla mnie coś jest psychodeliczne, jeżeli jest nieoczekiwane, niemożliwe do rozszyfrowania na pierwszy rzut oka.
wypowiedź artysty w: 15 stuleci. Rozmowa z Wilhelmem Sasnalem Wydawnictwo Czarne, 2017, s. 141-142
olej, płótno
45 x 40 cm
sygn. na odwrocie na g. listwie:
WILHELM SASNAL 2003
na lewej żerdzi krosna nalepka aukcyjna Sotheby’s z datą aukcji 2017/03/02 i nr. katalogowym 361
Mam nadzieję, że moje malarstwo też jest psychodeliczne, bardzo bym chciał, żeby tak było. Nie chodzi mi o termin historyczny związany z latami sześćdziesiątymi, tylko raczej o atmosferę, pewien rodzaj niejednoznaczności, tajemnicy, nierzeczywistego, nieistniejącego świata. Psychodelia to dziwaczność - niezgrabne słowo, ale właśnie dziwaczność jest dla mnie tak pociągająca. [...] Z takiego podejścia wzięły się moje obrazy z UFO, hubami, pasożytami, naroślami. Dla mnie coś jest psychodeliczne, jeżeli jest nieoczekiwane, niemożliwe do rozszyfrowania na pierwszy rzut oka.
wypowiedź artysty w: 15 stuleci. Rozmowa z Wilhelmem Sasnalem Wydawnictwo Czarne, 2017, s. 141-142