Absolwent krakowskiego Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych, od 1948 kształcił się (z przerwami) w Akademii Sztuk Pięknych na wydziałach malarstwa i scenografii; dyplom uzyskał w 1957. Jego edukacja artystyczna przebiegała równolegle ze studiami w zakresie historii sztuki i etnografii na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1957 wszedł do grona członków-założycieli reaktywowanej Grupy Krakowskiej i wziął udział w II Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Początek jego drogi twórczej wyznaczały formalne i technologiczne eksperymenty. Warzecha określał swe wczesne kompozycje mianem "antropomorficznych maszyn", "technomorficznych krajobrazów" i "technomorficznych figur" nawiązując do tradycji dadaizmu i surrealizmu. Kubistyczną proweniencję miały wykonywane przez niego kolaże. Poszukując wciąż nowych środków wyrazu twórca zainteresował się żywiołowością malarskiego gestu znamienną dla nurtu taszystowskiego. Symbioza pierwiastków biomorficznych i elementów zapożyczonych ze sfery współczesnej techniki stała się wyróżnikiem jego dojrzałej sztuki ukształtowanej ok. 1958 r., sztuki operującej ascetycznym językiem plastycznym i ewokującej metaforyczne asocjacje. Najsilniejszym bodźcem dla wyobraźni artysty stały się wówczas niuanse i modulacje bieli; w jego obrazach i rysunkach z białych teł wyłaniają się lub w nich zanikają rozedrgane kontury ludzkich postaci, rzeźb bądź organicznych form zestawione z matematycznymi wzorami, wykresami i wektorami (cykl "Metazbiory", 1969-1975). W oferowanym obrazie porwana, nerwowa kreska opisuje kształt budzący skojarzenia z męskim torsem lub wycinkiem biologicznej materii, kształt, który wpisuje się w dwie prostopadłe osie matematyczne i jednocześnie ograniczenia tego układu współrzędnych przerasta. Z porwanym duktem pajęczej linii i eterycznością nieprecyzyjnie opisanej przez nią formy kontrastuje ukośny odcinek - znak uporządkowania, algebraicznej miary i intelektualnej potencji. Warzecha scala w artystycznym wymiarze swego dzieła występujące we wszechświecie antytezy, pokonuje dualizm wypracowanych przez człowieka narzędzi poznania i wciąż umykającej tajemnicy Natury. Omawiana praca prezentowana była na wystawie monograficznej artysty urządzonej w Galerii Starmach w 2002.

48
Marian WARZECHA (ur. 1930)

Bez tytułu, 2000

akryl, płótno, 115 x 65
sygn. i datowany na rewersie

Kup abonament Wykup abonament, aby zobaczyć więcej informacji

Absolwent krakowskiego Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych, od 1948 kształcił się (z przerwami) w Akademii Sztuk Pięknych na wydziałach malarstwa i scenografii; dyplom uzyskał w 1957. Jego edukacja artystyczna przebiegała równolegle ze studiami w zakresie historii sztuki i etnografii na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1957 wszedł do grona członków-założycieli reaktywowanej Grupy Krakowskiej i wziął udział w II Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Początek jego drogi twórczej wyznaczały formalne i technologiczne eksperymenty. Warzecha określał swe wczesne kompozycje mianem "antropomorficznych maszyn", "technomorficznych krajobrazów" i "technomorficznych figur" nawiązując do tradycji dadaizmu i surrealizmu. Kubistyczną proweniencję miały wykonywane przez niego kolaże. Poszukując wciąż nowych środków wyrazu twórca zainteresował się żywiołowością malarskiego gestu znamienną dla nurtu taszystowskiego. Symbioza pierwiastków biomorficznych i elementów zapożyczonych ze sfery współczesnej techniki stała się wyróżnikiem jego dojrzałej sztuki ukształtowanej ok. 1958 r., sztuki operującej ascetycznym językiem plastycznym i ewokującej metaforyczne asocjacje. Najsilniejszym bodźcem dla wyobraźni artysty stały się wówczas niuanse i modulacje bieli; w jego obrazach i rysunkach z białych teł wyłaniają się lub w nich zanikają rozedrgane kontury ludzkich postaci, rzeźb bądź organicznych form zestawione z matematycznymi wzorami, wykresami i wektorami (cykl "Metazbiory", 1969-1975). W oferowanym obrazie porwana, nerwowa kreska opisuje kształt budzący skojarzenia z męskim torsem lub wycinkiem biologicznej materii, kształt, który wpisuje się w dwie prostopadłe osie matematyczne i jednocześnie ograniczenia tego układu współrzędnych przerasta. Z porwanym duktem pajęczej linii i eterycznością nieprecyzyjnie opisanej przez nią formy kontrastuje ukośny odcinek - znak uporządkowania, algebraicznej miary i intelektualnej potencji. Warzecha scala w artystycznym wymiarze swego dzieła występujące we wszechświecie antytezy, pokonuje dualizm wypracowanych przez człowieka narzędzi poznania i wciąż umykającej tajemnicy Natury. Omawiana praca prezentowana była na wystawie monograficznej artysty urządzonej w Galerii Starmach w 2002.